reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwiecień 2011

Cucumber-nie obwiniaj się o nic! Dobra matka z Ciebie!A następne wyniki będą już ok.,zobaczysz!Jeśli mogę to dam Ci jedną radę co do pobierania moczu do badania: kiedy mija mała miała zapalenie pęcherza,pediatra zaleciła,aby przed pobraniem próbki moczu,a po wcześniejszym podmyciu-podmyć się jeszcze rivanolem.I wiesz co,nie było nic,żadnych bakterii ani nabłonków.
Wytestowałam to też na sobie-rozpuściłam tabletkę rivanolu,podmyłam się i...efekt był. Nieliczne bakterie,bez leukocytów,ale z nabłonkami. A przy pierwszej ciąży to non stop miałam bakterie w moczu!

Życzę powodzenia,daj znać jak wyniki-z posiewu to tak do 5 dni.Dobrej nocki!

Pozostałym-udanego weekendu,pięknej pogody i humoru naszych panów:))
 
reklama
Cześć dziewczyny!
Melduję się padnięta bo walczymy z jelitówką :-( całe szczęście że już weekend bo nie mam siły już na nic.... na czytanie wszystkiego też, przepraszam...
 
gosikk_s a dziekuje, dzis juz duzo lepiej. Co do serduszka to sluchala ale nie slyszala, powiedzzzial ze spodziewala sie bo po pierwsze byt wczesnie a po drugie mialam pusty pecherz. Co do usg to nie mialam zadnego jeszcze, tutaj pierwsze jet ok 20-ego tygodnia planowo. Chyba ze pojde prywatnie, z Olusiem genetyczne robilam dopiero ok 24-ego tygodnia.

Dziewczyny,

mam jakies dziwne objawy: mały ale ciagły ból w podbrzuszu całym, momentami czuje jakby kolkę w lewym boku, sztywnieje, twardnieje mi brzuch, tak "stawia się", a ponadto wycieka mi dużą ilość rzadkiej wydzieliny. Lecieć gdzieś czy czekać, co robić babeczki?

W pierwszej ciazy mialam to samo, tylko troche chyba pozniej. Pojechalam do szpitala nawet ale lekarz mnnie uspokoil e to właśnie rozciągająca się macica i nie ma powodu do niepokoju i ty tez sie tego trzymaj:tak:

marma, kozica zrówka dla wa dziewczynki.
 
Witajcie po 2 dniach przerwy. :*

Miałam wczoraj BARDZO długi dzień, bo musieliśmy z Mężem kilka spraw na mieście załatwić. Także dopiero wstałam, a te wczorajsze wojaże mnie wymęczyły.

Cucumber - po pierwsze: nie jesteś złą Mamą, tylko widać sytuacja Was zmusza do tego, żebyś tak teraz zasuwała. Ale... ja jestem nauczycielką, pracowałam w przedszkolu. Lekarka nieomal mnie zmusiła do pójścia na L4 - a. z uwagi na wcześniejsze wczesne poronienie, b. z uwagi na specyfikę tej pracy. Rozumiem, że Ci zależy na umowie... Tylko tak... jeśli teraz jesteś w 10,2 tc, to 14 tc zaczynasz dopiero 14.10.2010... A oficjalnie pierwszy trymestr trwa 13 tygodni... I dopiero po jego upływie pracodawca ma obowiązek przedłużyć z Tobą umowę do dnia porodu... Ale jeśli masz umowę na czas określony, to jeśli teraz pójdziesz na L4, to ZUS będzie Ci płacił pieniądze (Twoją obecną pensję) do dnia porodu. Zadzwoń jeszcze do ZUSu i zapytaj, czy przy umowie na okres próbny ta zasada też obowiązuje (bo ja nie miałam na okres próbny, tylko po prostu: na czas określony). Cucumber... ja wiem, jak wygląda praca przy dzieciach... i ja Ci radzę iść na to L4. Popatrz, nasze Kwietnióweczki jak się gorzej czują, to czasem ledwo z jednym własnym dziecięciem wyrabiają... A Ty 25 chcesz ogarnąć bez szkody dla Maleństwa? Trzymam kciuki, żeby się sprawa w ZUSie potwierdziła tak, jak ja mówię.A jeśli to co piszę nie dotyczy umowy na okres próbny, to życzę Ci dużo sił, żebyś spokojnie dotrwała do końca tego I trymestru. :) Tylko absolutnie NIE noś, NIE przebieraj i NIE przebywaj "w pobliżu" dzieci, które ewidentnie mają jakąś infekcję...

Monisia...
- witaj. :)

Marma - uważaj na siebie i życzę, aby plamienia się już nie powtórzyły. :*

AguHan - ja też mam gdzieś w sobie ten lęk przed seksem... To już nawet nie o brak ochoty chodzi tylko o to, że wolę dmuchać na zimne...

Kozica - oj... obyście się szybko wyleczyli... :*
 
Ostatnia edycja:
Cucumber- jezeli chodzi o prace to pewnie wiesz,ze pracodawca musi ci przedluzyc umowe do porodu jezeli umowa na czas probny konczy sie po uplywie I trymesru i umowa jest dluzsza niz 1 miesiac, wiec niestety w Twoim przypadku nie musi przedluzac :(. Z fasolka napewno wszystko w porzadku odpoczywaj tylko troche i jak wytrzymasz do konca umowy i jak juz dostaniesz dluzsza umowe to wtedy na L4.
 
Cucumber kochana nie jesteś złą matką ! wybij sobie te głupoty z głowy. A co do zwolnienia i pracy to uważam że powinnaś usiąść z narzeczonym i na spokojnie omówić problem i przeanalizować co jest mniejszym złem.

A u mnie znów szpital. Kacperczak 40 stopni i razem leżymy o ile można to nazwać leżeniem. M niema więc generalnie kicha. A wczoraj nie pochwaliłam się że moje cudo ma już 3,76 cm i jest o 4 dni starsze niż na suwaczku. Rośnie w zastraszającym tempie, w szczególności że na ostatnim USG było wieku dokładnie takim jak suwaczek.

Lece do młodego bo już płacze że mu znikłam.
 
Dziękuję dziewczyny!
Zrobiło mi się lepiej jak Was poczytałam. Nie mogę się tak zamartwiać, bo to tylko wpływa na Kruszynkę i nic dobrego nie wnosi.

Dzisiaj oddałam prawidłowo pobraną próbkę moczu i na posiew też. Wyniki posiewu we wtorek a moczu już mam. Leukocytów dużo mniej, nabłonków też. Jest trochę śluzu w moczu i jakiś jeden szczawian wapnia, ale to chyba nic strasznego. Troszkę dzięki temu odetchnęłam.

A pracą postanowiłam się nie przejmować. Przepracuję ten tydzień. Poproszę o kilka dni wolnego przed ślubem i potem już październik i nowa umowa. Oby tylko to już była umowa o pracę a nie znowu taka na miesiąc. Ale nawet jeśli znowu da na okres próbny to idę na zwolnienie i trudno. Moje dziecko i jego rozwój są najważniejsze. W razie najgorszego na pewno będziemy mogli liczyć na pomoc naszych rodzin. Ale w totka to zacznę grać na wszelki wypadek chyba ;)

Marma, super, że Twoj Maluch w brzuszku rozwija się prawidłowo i sobie rośnie :) Ja już się nie mogę doczekać swojego usg. Ale do 4 jeszcze trochę czasu. Zdrówka życzę dla Kacperka :*
 
Cucumber, w ciąży z Adasiem pracowałam do 7 miesiąca ( fakt, że zatrudniłam się w 5 miesiącu) czekałam, aż dadzą mi umowę na dłuższy czas. miałam wtedy kiepską sytuację materialną i musiałam pracować. dzwigałam, pracowałam po 12h...po powrocie padałam,czasem zasypiałam w ubraniu. po kilku dniach od przedłużenia umowy, zasłabłam w pracy i trafiłam do szpitala. więcej nie wróciłam do tej pracy, ale macierzyński miałam. wiem, że to było ryzykowne i jak mogłam, tak uważałam. był to trudny wybór, ale na szczęście dobrze się skończyło
pani kierownik miała pretensje, ale odpowiedziałam jej, że jak mnie przyjmowała do pracy, to zapytała czy mam zamiar zajść w ciążę niedługo. nie skłamałam. odpowiedziałam, że absolutnie nie ma takiej możliwości

uważaj na siebie kochana, odpoczywaj w domu i jeśli musisz pracować, to życzę siły w pracy. w domu odpuść sobie wszystko na razie, od kurzu nie umrzecie w ciągu miesiąca :)

napracowałam się dziś, oj napracowałam
dwa prania, rosół, flaki, ciasto migdałowo truskawkowe (wrzucę potem przepis)
ogólne sprzątanie i opieka nad czwórką dzieci. prace domowe itp...
teraz jeszcze kuchnia czeka na sprzątanko, ale chwilowo nie mam siły
 
reklama
Witajcie dziewczynki

Widze ze praca na topie, no to sie wstrzele w temat bo wlasnie jestem zrypana po niej:tak:

cucumber kochana nawet nie mysl tak ze jestes zla matka. Ja w ciązy z Olikiem pracowałam do 8-ego m-ca i żeby nie było mam prace stojącą:tak: Moim zdaniem lekarka też nie powinna na ciebie tak naskakiwac, przeciez wie jakie są dzisiejsze realia. Myśle że z kobietą w ciąży powinno się jak z jajkiem, delikatnie coś zasugerować a nie żeby od razu tak straszyć. Główka do góry, widziz juz wynik masz lepszy, będzie dobrze;-)

Ja muszona jestem walki oglądać a na Mam talent leci:wściekła/y: No ale co moge zrobic, caly tydzien moje seriale królują to muialam odpuścic.
 
Do góry