reklama
pandora83
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Listopad 2010
- Postów
- 1 436
mam pytanie bo ktoś powiedział mojemu mężowi w pracy że jak weżnie ze szpitala po porodzie opiekę to te dni mi skrócą z macierzyńskiego czy wy o czymś takim słyszałyście ? czy to możliwe?
pierwsze słyszę mojemu mężowi powiedzieli tylko że opieka jest płatna jak l4 czyli 80% i że przysługuje 7 dni wprzypadku pierwszego dziecka nic o skróceniu macierzyńskiego nie wspomnieli....
ja ostatnio nie miałam prądu 2 godziny, ale super wieczór spędziliśmy z dzieciakami!!Wczoraj u nas zabrakło światła, najpierw się wkurzyłam bo seriale i w ogóle... ale później porostawiałam świeczki i tak romantycznie się zrobiło :-) o ile może być romantycznie z rozkładanym przez grypkę mężulą hihi;-) ale sobie pogadaliśmy jak już dawno nie było czasu na takie pogawędki. Chyba częściej tv będę wyłączać bo człowiek siedzi przed tym pudłem każdego wieczora a wystarczy klik i wieczór jest zupełnie fajniejszy
A teraz uciekam wypić kawkę z siorką i tatą a potem prasowanko
na pewno nie. opiekę możesz na dziecko wziąć zawsze do ukończenia przez nie chyba 16 roku życia. to nie ma nic wspólnego z macierzyńskim. płatne 80%mam pytanie bo ktoś powiedział mojemu mężowi w pracy że jak weżnie ze szpitala po porodzie opiekę to te dni mi skrócą z macierzyńskiego czy wy o czymś takim słyszałyście ? czy to możliwe?
no ja po ginie. i ortopedzie.
ortopeda to taki luzak i żartowniś że nie wiedziałam jak się u takiego lekarza zachować co to żartuje ze mną bo przyzwyczajona jestem do powagi ginekologów;-) zwłaszcza z moimi ostatnimi wynikami.
a co do gina to
szyjka mi zmiękła;-) huraaaaa jeszcze do porodu daleko, ale ważne że ją już coś zaczyna brać
miałam pobraną cytologię na cito i posiew pochwy po raz trzeci, w poniedziałek następna wizyta, nie w piątek, żeby mieć pewność że są już te wyniki i L quatro za jednym zamachem wziąć.
generalnie trafiłam na super babkę, tą położną z poradniK, mało ludzi było, weszłam do niej, poprosiłam żeby looknęła jeszcze raz na te moje wyniki dotyczące domniemanego hpv. ona mi wykład zrobiła, bo okazało się że z tematu raka szyjki macicy pisała pracę mgr i w dodatku niedawno była na sympozjum czy szkoleniu z tego tematu i hpv i się okazało że nie mam się czym martwić to nie wirus tylko podejrzenie, a w cytologii nie wychodzi typ wirusa ale wychodzi CIN, CIN I i CIN II są już zaawansowanymi czy karcogennymi (nie wiem jak się to pisze) typami wirusów (piszę to na chłopski rozum, nie wyjaśnię tego tak jak ona mnie) a ja mam podejrzenie CIN III - 1/2 ludzi może to mieć, pojawia się i znika, nie ma wskazań do cc i p/wskazań do karmienia piersią. mogę zrobić testy DNAHPV żeby określić typ, ale jej zdaniem nie ma sensu bo to tylko podejrzenie i pewnie zaniknie jak organizm odzyska siły
po kontrolnej cytologii next week zdecyduję się czy robić te testy czy nie, bo już jakieś globulki dostałam i może one podziałały i jestem czysta...
no. ale szyjka mięknie;-) i tak trzymać!!
ania2221
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 11 Marzec 2011
- Postów
- 120
Hej! Witam po dłuższej przerwie, prawie wszystkie listy przeczytałam, trochę mi zajęło czasu ;-)
Wszystkim rozpakowanym mamom gratuluję!!
Ja wizytę miałam w czwartek, wszystko w porządku, maleńka ustawiona już do nurkowania :-), na szczęście czuję się w miarę dobrze, oprócz lekkiego przeziębienia.
Lenka ja tez mam podwyższone leukocyty (13,3), norma jest 3,8-10. Podobno często kobiety w ciązy mają podwyższone, ale jak poczytam trochę w necie to aż strach mnie bierze. I sama nie już nie wiem.
Sunshine ja na początku ciąży bardzo chciałam cesarkę ( na studiach byłam przy sn na praktyce) i się trochę przeraziłam, ale im bliżej rozwiązania tym bardziej chcę naturalnego porodu (oczywiście z moim M!).
Owca2010 witam! Mamy podobny termin (ja 20kwietnia) i to też moja pierwsza ciąża.
A za tymi pasami ściągającymi już patrzyłam na allegro, bo choć dużo nie przytyłam (ok.10kg) to też bym chciała wrócić do mojego płaskiego brzuszka i rozmiaru 36.
A co do ktg to jeszcze nie miałam, widocznie nie było potrzeby, zapytam na następnej wizycie.
Miłego dnia Wszystkim!!
Wszystkim rozpakowanym mamom gratuluję!!
Ja wizytę miałam w czwartek, wszystko w porządku, maleńka ustawiona już do nurkowania :-), na szczęście czuję się w miarę dobrze, oprócz lekkiego przeziębienia.
Lenka ja tez mam podwyższone leukocyty (13,3), norma jest 3,8-10. Podobno często kobiety w ciązy mają podwyższone, ale jak poczytam trochę w necie to aż strach mnie bierze. I sama nie już nie wiem.
Sunshine ja na początku ciąży bardzo chciałam cesarkę ( na studiach byłam przy sn na praktyce) i się trochę przeraziłam, ale im bliżej rozwiązania tym bardziej chcę naturalnego porodu (oczywiście z moim M!).
Owca2010 witam! Mamy podobny termin (ja 20kwietnia) i to też moja pierwsza ciąża.
A za tymi pasami ściągającymi już patrzyłam na allegro, bo choć dużo nie przytyłam (ok.10kg) to też bym chciała wrócić do mojego płaskiego brzuszka i rozmiaru 36.
A co do ktg to jeszcze nie miałam, widocznie nie było potrzeby, zapytam na następnej wizycie.
Miłego dnia Wszystkim!!
wypiłam kawkę
zjadłam serniczek
teraz poszłabym spać ale Młody zaraz się budzi.. :-(
no nic, trzeba pranie powiesić i ciuszki układać w komodzie bo poprasowane czekają aż ktoś im miejsce zrobi i je ułoży!!!
pandora czwartego powiadasz... ehhh trochę wcześnie no ale w sumie i tak mnie to nie ominie....
zjadłam serniczek
teraz poszłabym spać ale Młody zaraz się budzi.. :-(
no nic, trzeba pranie powiesić i ciuszki układać w komodzie bo poprasowane czekają aż ktoś im miejsce zrobi i je ułoży!!!
pandora czwartego powiadasz... ehhh trochę wcześnie no ale w sumie i tak mnie to nie ominie....
pandora83
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Listopad 2010
- Postów
- 1 436
pandora czwartego powiadasz... ehhh trochę wcześnie no ale w sumie i tak mnie to nie ominie....
nie wybrzydzaj!! ma być wtedy ciepło
no właśnie...to ja bym się poopalała a nie pociła na porodówce!!!
no dobra, niech Ci będzie!! a może by tak pierwszego co by na czwartego już w domu być ?
heh gdyby tak można by sobie wybrać...w sumie cc mają jakieś prawo wyboru...
dobra, niech się dzieje co chce, byle nie po terminie!! tego nie wytrzymam!! 13go najpóźniej, capisci Weronika??
no dobra, niech Ci będzie!! a może by tak pierwszego co by na czwartego już w domu być ?
heh gdyby tak można by sobie wybrać...w sumie cc mają jakieś prawo wyboru...
dobra, niech się dzieje co chce, byle nie po terminie!! tego nie wytrzymam!! 13go najpóźniej, capisci Weronika??
reklama
Morgaine, gratuluję wizyty i przede wszystkim szyjki.
Ja się zaczynam załamywać. Stwierdzam, że powinnam wymyśleć nowe zaburzenie - depresja przedporodowa. Cały czas czekam aż leki zaczną działać na moje ciśnienie, bo nadal jest wysokie. Obrzęki są już tak silne, że bolą mnie nawet jak się nie ruszam i bolą mnie od tego stawy, rano ledwo kubek utrzymałam. Nie mam apetytu, humoru i siły na nic. Wyniki są kiepskie, hemoglobina poleciała na łeb na szyję, kwas moczowy podwyższony a białko całkowite obniżone, czyli tak jak nie powinno być. Na szczęście nie są to jakieś drastyczne odchylenia od normy. Jutro odbieram mocz to zobaczymy czy tam białko się nie pojawiło. Już mi obojętne jak urodzę oby tylko to się skończyło. Martwie sie tylko zeby nie zaszkodzić Małej. Ale skoro lekarka każe obserwować i czekać do piątku to widocznie tak trzeba. W sumie lepiej w domu niż w tym szpitalu.
Mam nadzieję, że u Was dużo lepiej.
Ja się zaczynam załamywać. Stwierdzam, że powinnam wymyśleć nowe zaburzenie - depresja przedporodowa. Cały czas czekam aż leki zaczną działać na moje ciśnienie, bo nadal jest wysokie. Obrzęki są już tak silne, że bolą mnie nawet jak się nie ruszam i bolą mnie od tego stawy, rano ledwo kubek utrzymałam. Nie mam apetytu, humoru i siły na nic. Wyniki są kiepskie, hemoglobina poleciała na łeb na szyję, kwas moczowy podwyższony a białko całkowite obniżone, czyli tak jak nie powinno być. Na szczęście nie są to jakieś drastyczne odchylenia od normy. Jutro odbieram mocz to zobaczymy czy tam białko się nie pojawiło. Już mi obojętne jak urodzę oby tylko to się skończyło. Martwie sie tylko zeby nie zaszkodzić Małej. Ale skoro lekarka każe obserwować i czekać do piątku to widocznie tak trzeba. W sumie lepiej w domu niż w tym szpitalu.
Mam nadzieję, że u Was dużo lepiej.
Podziel się: