reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2011

Witam kolejną nową kwietniówkę. :)

Dziewczyny, a nie macie w książeczkach ciąży rubryki - KONSULTACJA STOMATOLOGICZNA oraz KONSULTACJA INTERNISTYCZNA? Mnie moja gin kazała je zaliczyć, chociaż w szpitalu na pewno na to nie spojrzą. Ja wyleczyłam wszystkie zęby przed ciążą, więc idę tylko dla formalności bo i tak teraz się jej nie pozwolę dotknąć. ;) Jeśli jakieś ubytki nowe wyskoczyły, to dopiero po będę leczyć.

niby mam ale bylam 3 razy u dentysty w ciazy i ani razu nic mi nie wpisywala, chyba Twoja gin jest za bardzo skrupulatna
 
reklama
I ja postanowiłam tu dołączyć
O ciąży dowiedziałam się 28.07.2010
to moja pierwsza i bardzo przemyślana ciąża. Po prawie 7 latach małżeństwa , pewnego cudownego dnia mąż oznajmił mi, że chciałaby aby było nas więcej:-D . To było coś cudownego bo ja już od dłuższego czasu przebąkiwałam iż bardzo bym chciała Bobika , ale faceta do tej decyzji nie można namawiać, oni sami muszą to poczuć i tak też stało się w naszym przypadku.
Witaj:tak:
my naszego małego nazywamy Bobonkiem:tak: ale to po moim mężu skrzyżowaniu Boba Budowniczego(tak go ochrzcił synek kuzynki) i Bobka z Muminków(bo taki włochaty:-D)

Dziewczyny, a nie macie w książeczkach ciąży rubryki - KONSULTACJA STOMATOLOGICZNA oraz KONSULTACJA INTERNISTYCZNA? Mnie moja gin kazała je zaliczyć, chociaż w szpitalu na pewno na to nie spojrzą. Ja wyleczyłam wszystkie zęby przed ciążą, więc idę tylko dla formalności bo i tak teraz się jej nie pozwolę dotknąć. ;) Jeśli jakieś ubytki nowe wyskoczyły, to dopiero po będę leczyć.

ależ oczywiście że mam :tak: ale do głowy mi nie przyszło żeby ją wypełnić;-) zresztą ginowie(oboje) też nic nie wspominają:-)
 
Dziękuję serdecznie za przywitanie. Trzymam za Was wszystkie kciuki, my się chyba urodzimy wcześniej niż 2 kwietnia :) tak coś mama czuje :)

HEJKA o malutkiego Bobika a raczej moja Wiktorkę starliśmy się 3 miesiące i za 3 razem się udało, aczkolwiek te plany były znacznie dłuższe. W 2009 roku wyjechaliśmy na zagraniczne wakacje, znajomi nam radzili ze romantyczne scenerie przysłużą się nam aby powiększyć grono rodzinne. Jakaż byłam zawiedziona i załamana jak wróciliśmy tylko w dwójkę. Łzy rozpaczy lały się z oczu. Na chwile odpuściliśmy, ale do tematu powróciliśmy dość szybko w 2010 mąż zaczął już nalegać. Śmiałam się wtedy że możemy na pełnym legalu ;) i po 3 próbach jest.
Dziś szykujemy pokoik, kompletujemy wyprawkę, ciuszki i wszystkie niezębne rzeczy w oczekiwaniu na Wiktorię :)
a ta mała wiercipięta szalej w brzuszku mamy
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
herbatita, gratuluje :-) o naszego pierwszego synka tez musielismy powalczyc. najpierw pol roku leczenia, a potem 3 miesiace regularnych staran i sie udalo :-) do tego stopnia sie wyleczylam, ze teraz to az sie boje :-D doslownie absorbuje plemniki z powietrza :-D

zdycham na kanapie, ruszyc sie nie moge. a za pol godz mam wyjsc z domu.
jestem w pizamie nadal.
 
Hahahaha Kochana to nie rozpędzaj się tak za bardzo z tymi plemnikami bo jeszcze jaka drużyna sportowa będzie ;)
Zdrówka życzę i zbieraj się bo jeszcze się spóźnisz :)
 
aenye- ja co prawda nie w pizamie ale lenia mam strasznego. niby objad sie robi, z psem bylam ale syfek w mieszkaniu pozostal i nie mam krasnoludków :-(
 
witam dziewczynki wpadłam się przywitać:)
herbatita witaj wśród kwiecistych:-)
u nas noc koszmarna............
majka poszła spać o 19 co jej się nie zdarza ale myślałam że jest zmęczona,jakże sie pomyliłam jak o 23.30 zaczeła wymiotować:-(i nocka z głowy ....niby rano było lepiej ale teraz dozedł katar i gorączka 38,byliśmy u lekarza i mamy grype żołądkową i dziewczyny lekarz mnie przestrzegł żeby nie chodzić z takimi maluchami (a też zaznaczył że ciężarne jak mnie zobaczył)w skupiska ludzi bo panuje jakas paskudna grypa...więc uważajcie:baffled:
położyłam małą spać teraz zrobie sobie herbatke,ciasteczko i zaczne was nadrabiać bo troszke wyprodukowałyście:-D
 
beata, ostatnio sie cos martwilam o ciebie, bo pisalas, ze se zle czujesz itp. bylas na tej izbie, bo w tym bb-kociokwiku juz zapomnialam? i snilas mi sie nawet ;-)

biedna mala, nienawidze rotawirow.. koszmar.. dla mnie najgorsza choroba, tzn dla mnie jako mamy, sama tez nie znosze, ale u dzieci najbardziej, wsio zarzygane zawsze.. a mnie to strasznie brzydzi, tak, ze sama zaraz chora jestem :-( i jeszcze serce mi sie kraje, jak widze moje bidulki kochane takie cierpiace..
ucaluj w czolko od ciotki.
 
ja nie mam siły...moi rodzice są u mnie od 2,5 godziny, a już mi działają na nerwy...
moja mama standardowo snuje swoje czarne wizje, co zrobię, jak zacznę teraz rodzić, do którego szpitala pojadę...i dlaczego M. pił wczoraj piwo (znalazła brudny kufel, bo sprząta), bo co by było, gdybym w nocy zaczęła rodzić, kto by mnie zawiózł do szpitala?
To ja ze wszystkich sił staram się myśleć pozytywnie, a ona mnie po prostu dobija...
 
reklama
powiedz jej, zeby sie nie wtracala i ze dacie sobie rade :-) ale wiem, jak takie chrzanienie boli, moja mama tez ma takie jazdy czasem. chyba kazda mama tak ma..

a ja oficjalnie sie z wami zegnam na dzis ;-) buzia!
 
Do góry