Mitaginko fajnie, że nocka już spokojniejsza, jednak nie ma to jak luteinka, wypływa potem hektolitrami ale pomaga
Madziarkas moze to dobrze, że bedziesz miałą ten pessar, zamkną cię na 4 spusty i bedzie dobrze, a otworzą jak już bedzie bezpiecznie ;-)
Aenye super, że wizyta udana, oby tak dalej
Nela bidulko :-( trzymam kciuki, żeby było lepiej, po tych przejściach to nawet nie poczujesz jak już urodzisz, bo będziesz przyzwyczajona do bóli ;-) tulę mocno, oby masaże pomogły i niech Ci wszystko przejdzie
Alexandra widzę, ze teraz Ciebie choróbsko dopadło, przesyłam dużo ciepełka z Krakowa, wygrzewaj się i wracaj do zdrowia
Mnie dzisiaj pierwszy raz w życiu odwiedziła moja teściowa z teściem, w ogóle rzadko przyjeżdżają, tylko na wyraźne zaproiszenie typu obiad, święta itp, a jeśli juz to wtedy jak jesteśmy razem z mężem, a dzisiaj rano zadzwonili do męża, o której Ja wstaję, bo chcieliby mnie odwiedzić i zapytac jak sie czuję i w ogóle, mój kochany mężuś z wrażenia łapał szczękę z podłogi, był tak samo zszokowany jak Ja... Doszłam do wniosku, że wnuki działają cuda
mam nadzieję, że potem nie będą za często wpadać, i bedą zapowiadać swoje wizyty tak jak dziś.
Chciałam dzisiaj tak ogólnie podsumować wydatki związane z małym, ale w trakcie odpuściłam, bo kwota mnie zabiła, stwierdziłam, że ostatecznej wolę nie znać, dobrze, że po macierzyńskim mogę spokojnie wrócić do pracy, bo inaczej to chyba musielibyśmy wynająć komuś mieszkanie a sami przenieść się pod most...
Rata kredytu mieszkaniowego by nas zabiła, to w końcu prawie 2/3 jednej wypłaty, a gdzie życie, opłaty i w ogóle, ostatnio szef mojego męża zaczął coś przebąkiwać o podwyżce, ciekawe co z tego wyjdzie
Acronka zazdroszczę Ci zdolności męża, mój raczej się za takie rzeczy nie bierze, chociaż nie mogę narzekać, żeby zaoszczędzić trochę, przewijak na wannę zamówił u stolarzy w firmie, na wymiar, z wodoodpornej sklejki, pomalowany lakierem zabezpieczającym przed wilgocią
do tego wanienka nakładana na wannę, taka jak ma nati_k i nie muszę nic dźwigać i biegać z małym do innego pomieszczenia na przebieranie
Edit:
Aenye zrób jak moja koleżanka, leżała na wersalce, bo nie miała siły wstać i na leżąco rozbierała choinkę, z tego co dosiegła oczywiście
próbowałam sobie to wyobrazić, ale nie mogę... hahahah
no i zbieraj siły i wracaj do zdrowia, masz racje z tym geriatrykiem, naarzekamy jak staruszki, a gdzie tam jeszcze do kwietnia, chociaż zdałam sobie właśnie sprawe z tego, że za 6 tygodni zaczynam 38 tydzień, wiec to już prawie godzina zero...
nadal mam wrażenie, że z czymś nie zdążę... ech moze jakoś to bedzie