Cześć
Nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie bo daaaaaaaaaaaawno mnie tu nie było. Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że musiałam napisać tą moją nieszczęsną pracę ale na szczęście się obroniłam i już jestem panią magister A jak nie pisałam to spałam Nasze drugie dziecko to będzie również chłopczyk i cieszę się bardzo bo tak sobie wymarzyłam. Teraz mamy troszkę problemów z Marcelem bo zrobił się z niego alergik Od kwietnia miał takie drobne krosteczki na brodzie ale na początku na to nie zwracałam uwagi bo może to od zębów, może coś chwilowego. Później już zaczęło mnie to denerwować bo nie chciałam, żeby mu się jakieś ślady robiły i tak chodziliśmy co tydzień co 2 do pediatry a ona nam tylko zmieniała jakieś maści po których było tylko gorzej bo zaczęło mu wyłazić na około ust Wkurzyłam się bo nie docierało, jak mówiłam, że po natłuszczających jemu się to zaognia i poszliśmy prywatnie do innego lekarza, który przepisał maść przeciwgrzybiczą i na początku przez 3 dni wydawało nam się, że pomogło ale później pojawiło się jeszcze więcej. Poszliśmy do alergologa i ona od razu stwierdziła, że to pokarmowa alergia, ale na wszelki wypadek przepisała jeszcze maść z antybiotykiem. Najpierw przez tydzień mieliśmy stosować tylko dietę semi wegetariańską, a po tygodniu maść. Po diecie faktycznie prawie znikło ale po maści znowu się pojawiło więc teraz już wiemy, że żadnego smarowania tylko dieta. I na 2 sierpnia jesteśmy już zapisani do poradni specjalistycznej i będą młodemu robić testy z krwi, lub położą go w szpitalu czego bym nie chciał ale jak mus to mus. Lepiej niech go położą teraz w razie czego póki jeszcze z brzuchem jestem niż później jak już będzie drugie maleństwo. To się rozpisałam
Nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie bo daaaaaaaaaaaawno mnie tu nie było. Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że musiałam napisać tą moją nieszczęsną pracę ale na szczęście się obroniłam i już jestem panią magister A jak nie pisałam to spałam Nasze drugie dziecko to będzie również chłopczyk i cieszę się bardzo bo tak sobie wymarzyłam. Teraz mamy troszkę problemów z Marcelem bo zrobił się z niego alergik Od kwietnia miał takie drobne krosteczki na brodzie ale na początku na to nie zwracałam uwagi bo może to od zębów, może coś chwilowego. Później już zaczęło mnie to denerwować bo nie chciałam, żeby mu się jakieś ślady robiły i tak chodziliśmy co tydzień co 2 do pediatry a ona nam tylko zmieniała jakieś maści po których było tylko gorzej bo zaczęło mu wyłazić na około ust Wkurzyłam się bo nie docierało, jak mówiłam, że po natłuszczających jemu się to zaognia i poszliśmy prywatnie do innego lekarza, który przepisał maść przeciwgrzybiczą i na początku przez 3 dni wydawało nam się, że pomogło ale później pojawiło się jeszcze więcej. Poszliśmy do alergologa i ona od razu stwierdziła, że to pokarmowa alergia, ale na wszelki wypadek przepisała jeszcze maść z antybiotykiem. Najpierw przez tydzień mieliśmy stosować tylko dietę semi wegetariańską, a po tygodniu maść. Po diecie faktycznie prawie znikło ale po maści znowu się pojawiło więc teraz już wiemy, że żadnego smarowania tylko dieta. I na 2 sierpnia jesteśmy już zapisani do poradni specjalistycznej i będą młodemu robić testy z krwi, lub położą go w szpitalu czego bym nie chciał ale jak mus to mus. Lepiej niech go położą teraz w razie czego póki jeszcze z brzuchem jestem niż później jak już będzie drugie maleństwo. To się rozpisałam