reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2009

reklama
Myślałam, że już mi się dzisiaj nie uda wpaść, bo na ponad pół godziny wyłączyli nam prąd, ale jednak jestem.

ja dziś cały dzień na dworze bo dziecko nauczyło się jeździć na rowerku:sorry2: obiad na tarasie - mmmmmm było już boskie słoneczko, że siedzieliśmy z Maksem bez kurtek i czapek i było nadal gorąco :shocked2::happy2:

Przypomnij proszę gdzie Ty mieszkasz? U nas dzisiaj co prawda nie było zimno ok. 9 stopni, ale ciągle mżawka i szaro. Zero słoneczka :wściekła/y:

moj Albert jest niedzielny ..a do leniwych nienalezy...ciele w ruchu nawet jak spi :-D
Tak mi zawsze mama mówiła, że niedzielni to leniwi, ale teraz o sobie to też nie mogę powiedzieć, że leniwa jestem. ;-)

wolalabym mimo wszystko sie przemeczyc te kilkanascie godzin w bolach i urodzic silami natury (zreszta moze jeszzcze sie uda 'podreperowac' krew i dostane wtedy znieczulenie :)) niz znow cc i ew. komplikacje - u mnie sie po prostu bardzo zle goja rany pooperacyjne wiec wole uniknac.

Wierz mi można urodzić SN bez znieczulenia, nawet dziecko ponad czterokilowe i z dużą główką :tak::tak: Wiem co mówię.

Dobranoc wszystkim!!!
 
mandarynka - w Poznaniu! ale od rana było podle zimno i buro i nagle od 13 zaczęła się wiosna:happy2: no Juluś to będzie na pewno dotleniony przez to moje ciągłe kursowanie z Maksem:happy2:

jak Ci idzie odpoczywanie w domu?;-) o ile z maluchem można odpoczywać:-D
 
Czesc Dziewczyny (chociaż większość właśnie się zegna przed pójściem spać ;-))!

Czytam Was wyrywkami, ale od nie mam siły pisać.
Koga, chyba trzymałaś kciuki za moje zmagania z deweloperami wyjątkowo skutecznie, bo właśnie kupujemy mieszkanie (niby w końcu, ale wciąż się boję :-))
ostatnie dni spedziłam na zwiedzaniu marketów budowlano-wykonczeniowych, padam z nóg, ktore weszły mi już w... szyje. i generalnie wszystko mnie boli, ale to chyba jak wiekszosc z nas w tym momencie.

bardzo zazdroszczę tym, co mają już dzidziusie przy sobie.:-)
a biorac pod uwagę, że rozdwoiły sie już dziewczyny z mojego terminu, to chyba jutro w końcu spakuję tę torbę.

Uściski wysyłam Wam gorące!
 
Witaski wieczorową porą..

Kamila- współczuje teściowej..ja moją trzymam na odległośc ode mnie i od naszych spraw- a mam ułatwienie bo mieszka 200km dalej :)

Gabi- cholera ty to sie masz !!! No ręce opadają, teraz jeszcze to spojenie..ach! moim zdaniem jednak lepiej zaufać ginowi-komuś trzeba.. jak mówi ze moze być sn a tyz resztą z tego co piszesz nie chcesz cc to ja bym zaufała..

niuni4 - świetnie że podpisałaśjednak umowe- zawsze to zwiększa szanse na szpital :) Baaa ponoć daje 99% szansy. Mi moja położna nic nie mówiła o wiesiołku ni niczym ale ja mam troche inną sytuacje- ciąża zagrożona, szyjka skracająca i miękka,pessar , skurcze,leki i te sprawy... więc pewnie dlatego juz nic nie mówiła.

-------------------------------

Teraz dziewczyny prosze o trzymanie kciuków bo jutro na 11.30 mam wizytę z usg takim pełnym przepływowym, mam sięwszaytskiego dowiedzieć- przede wszystkim jak tam zgotowością mojego synka. Trzymajcie kciuki aby mały nie był już taki mały i aby był gotowy. Jutro tez dowiem siekiedy mi ten obrzydliwy pessar wyjmie- powiem szczerze ze marze oby jak najszybciej- ale to zależy od stanu synka- bo jest prawdopodobieństwo ze jak wyciągnie to mogę zacząć rodzić za pare godzin albo za pare...dni lub nawet i tygodni.
Więc trzymajcie kciuki dziewczyny aby okazało sie że synek urosł sporo i że ten pessar jeszcze przed świętami mi będą mogli wyciągnąć.

A teraz życze dobrej nocki
 
Małgosia, to ja mam pytanie laika (wiem, ze w tym momencie ciąży, to już lekka przesada, ale jednak ;-)) - jak Ci gin mierzy te przepływy i słucha serduszka dziecka? bo wydaje mi się, że mój nic takiego nie robi, ale może czegoś nie wiem :eek:
 
Wierz mi można urodzić SN bez znieczulenia, nawet dziecko ponad czterokilowe i z dużą główką :tak::tak: Wiem co mówię.Dobranoc wszystkim!!!
Ja wierze, wszystkie osoby jakie znam rodzily bez znieczulenia i to takie wlasnie powyzej 4kg :)) Chodzilo mi bardziej o to ze jesli juz naprawde nie dam rady, szczegolnie z tym spojeniem to zawsze mam jeszcze furtke awaryjna - ZZO :-)

Witaski wieczorową porą..

niuni4 - świetnie że podpisałaśjednak umowe- zawsze to zwiększa szanse na szpital :) Baaa ponoć daje 99% szansy. Mi moja położna nic nie mówiła o wiesiołku ni niczym ale ja mam troche inną sytuacje- ciąża zagrożona, szyjka skracająca i miękka,pessar , skurcze,leki i te sprawy... więc pewnie dlatego juz nic nie mówiła.
Teraz dziewczyny prosze o trzymanie kciuków bo jutro na 11.30 mam wizytę z usg takim pełnym przepływowym, mam sięwszaytskiego dowiedzieć- przede wszystkim jak tam zgotowością mojego synka. Trzymajcie kciuki aby mały nie był już taki mały i aby był gotowy. Jutro tez dowiem siekiedy mi ten obrzydliwy pessar wyjmie- powiem szczerze ze marze oby jak najszybciej- ale to zależy od stanu synka- bo jest prawdopodobieństwo ze jak wyciągnie to mogę zacząć rodzić za pare godzin albo za pare...dni lub nawet i tygodni.
Więc trzymajcie kciuki dziewczyny aby okazało sie że synek urosł sporo i że ten pessar jeszcze przed świętami mi będą mogli wyciągnąć.
A teraz życze dobrej nocki
Plany co do umowy byly od 4 tyg ale jak nie Oli w szpitalu to ja z zap. pluc - i nie mialam sie z nia jak spotkac :-) Ale juz od dawna bylysmy umowione, powiedziala ze nawet jakbym nie zdazyla podpisac umowy to i tak by na porodowke przyjechala (jakbym rodzic zaczela) i bysmy wtedy dopelnily formalniosci. Jestem z niej naprawde zadowolona, przypadla mi do gustu :))
Co do wiesiolkow, naparow itp mi w poprzedniej ciazy tez nie mowili bo bylo zakazane - porod przedwczesny, skurcze, rozwarcie. Dlatego i Tobie nie mowila.....Jako ze masz pessar to raczej nie bedzie Ci raczej zadne wspomaganie potrzebne - tylko wyjma i bedziesz zaraz rozpakowana. Zycze zeby jutro wszystko ok wyszlo, dzidzius spory, zdrowy i zeby niebawem pessar zdjeli :-) Wtedy maluszka powinnas szybciutko przywitac ;-)
 
reklama
A ja jakos spac nie moge. Dostalam dzis ostatnią paczke od siostry naszych 'dzidziusiowych' gratow, jakies ostatnie pierdoly jak posciel do wozka, pozostale kombinezoniki i kurteczki - takie tam co po kolezankach pozyczylam i teraz zbieram spowrotem i sie za pranie zabralam - musze teraz czekac az sie skonczy bo jutro caly dzien bede poza domem to nawet nie bedzie jak sie tym zajac.....a rozwiesic trzeba :dry: Na szczescie jeszcze tylko godzinka to jakos zleci.
Spijcie dobrze i do juterka - odezwe sie pewnie dopiero po powrocie z wizyt czyli kolo 17. Mam nadzieje ze dam rade Was doczytac :-D
 
Do góry