Mandarynka
Maj 2006, Kwiecień 2009
mężusiowi, bo mnie wku...ł, nie wiem jak mógł żonie kupić jakieś badziewne, szorstkie, ochydne ręczniki papierowe rodem z biedronki!!! W końcu tu chodzi o moje krocze, z którego pewnie będzie chciał jeszcze kiedyś skorzystać!!! Szkoda, że do osuszania nie dał mi jeszcze szarego papieru... Ech... facet...
Dlatego ja mojemu przed wyjściem do sklepu dokładnie objaśniłam po co mi te ręczniki i jakie ma kupić ;-)