reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwiecień 2009

No fajnie, post mi sie wbil nieodpowiednio akurat po dwoch niezbyt udanych wizytach:baffled: Laseczki, optymizmu zycze, Asiek wiec kladz sie i lez, a dotrwasz;-)
 
reklama
Byłam na wizycie i wyszła lipa :-( A myślałam, że skoro już nie mam skurczów to jest wszystko ok... Okazało się, że nie mam już szyjki :-(A do tego od południa boli mnie brzuch jak bym okresu miała dostać. Ginka kazała mi leżeć przynajmniej jeszcze tydzień, żeby dotrwać do 36 tyg i później już niech się dzieje co chce. Ale w środę mam się jej jeszcze pokazać.

no kochana...lezymy lezyny i nozki zaciskamy ..tydien jeszcze ..wiec lezysz i nawet nie robisz nic no mozesz tylko pisac z Nami:rofl2:i przelanczac programy w tv
Ziomal spi na oparciu kanapy, jak ziewnal, to myslalam ze zemdleje:baffled: on ma jakas dziwna przypadlosc dziasel, juz trzy brazy antybiotyk bral i w konu stwierdzilismy, ze trudno, wytrzymamy ze smierdzielem...straszliwie jedzie mu z pyska:baffled::baffled: a jeszcze jak se pospi, a pozniej ziewnie,,,,,no kamikadze boski wiatr nie ma przebacz....

...
hahahah:-D:-Daz sie osmarkalam...ach nie ma o jak cudny wyziew z paszy pupila..hehehe...

a ja znowu lody wciagnelam i az od zimna sutki mnie pieka:-D:-D ...za chwile minie...ale wrrr....

no i pospaam 2 h...ale co chwile na mlodego musialam krzyknac bo ostatnio cos wackiem sie bawi i meczy go az mu tardnieje..no kurcze on ma 3 lata dopier i juz zbok rosnie no:tak: a tatus mowi ..przecierz to normalne u chlopcow...:baffled:
 
no i pospaam 2 h...ale co chwile na mlodego musialam krzyknac bo ostatnio cos wackiem sie bawi i meczy go az mu tardnieje..no kurcze on ma 3 lata dopier i juz zbok rosnie no:tak: a tatus mowi ..przecierz to normalne u chlopcow...:baffled:
Hahaha teraz ja sie obsmarkalam:-) czyli potwierdza sie teoria, ze faceci to zboki od urodzenia:-)
 
no kochana...lezymy lezyny i nozki zaciskamy ..tydien jeszcze ..wiec lezysz i nawet nie robisz nic no mozesz tylko pisac z Nami:rofl2:i przelanczac programy w tv
Didi my od 7 miesięcy tv nie mamy a Ty mnie tu szczujesz telewizorem :-D Jak jesteśmy u kogoś to nawet głupia reklama mnie cieszy :-D Ale w sumie telewizor mamy tylko po remoncie podłączyć się go nam nie chce ;-)
 
Byłam na wizycie i wyszła lipa :-( A myślałam, że skoro już nie mam skurczów to jest wszystko ok... Okazało się, że nie mam już szyjki :-(A do tego od południa boli mnie brzuch jak bym okresu miała dostać. Ginka kazała mi leżeć przynajmniej jeszcze tydzień, żeby dotrwać do 36 tyg i później już niech się dzieje co chce. Ale w środę mam się jej jeszcze pokazać.

trzymam kciuki za wytrzymanie jeszcze tego jednego tygodnia :-) albo i dłużej :tak:

leze sobie i gram w jakas pierdole, Ziomal spi na oparciu kanapy, jak ziewnal, to myslalam ze zemdleje:baffled: on ma jakas dziwna przypadlosc dziasel, juz trzy brazy antybiotyk bral i w konu stwierdzilismy, ze trudno, wytrzymamy ze smierdzielem...straszliwie jedzie mu z pyska:baffled::baffled: a jeszcze jak se pospi, a pozniej ziewnie,,,,,no kamikadze boski wiatr nie ma przebacz....

wyobraziłam sobie tego Twojego ziewulca :rofl2: jak mój ziewnie to też prawie przytomnośc tracę (a dziąsła ma zdrowe) :rofl2:
dbbbed2173b659481754a7e49b7c373e,10,19,0.jpg
 
Asiek,to leż ten tydzień:tak:
Didi,mój też miał taki okres,z wackiem,ale mu przeszło:-D Najlepiej to chyba nie zwracać uwagi,to szybciej się znudzi.
Skukanka,dużo leżę,ale po domu łażę już (wszystko mnie boli,brzuch wisi do kolan).Robiłam dziecku jeśc,herbatę takie rzeczy.Nic więcej nie mam zamiaru i tak myślę,że chyba mi jakis czas tak zostanie(no tak chłopu dobrze idzie obsługa pralki zmywarki,lodówki,mopa,składania prania,kapania dziecka itp.że az żal mu odbierać):-pChłop mnie wkurza.Dziecko nie słucha.To chyba generalnie normalnie.Tak serio to nie chcę od razu z aktywnością przesadzić.I siły kompletnie nie mam.Dobra ide się wydrzeć,żeby pranie nastawił:baffled:
Kurcze taką mam zgagę,że ogniem mogę ziać,aż mi łzy leca od tego pieczenia:nerd:
Na razie.
 
trzymam kciuki za wytrzymanie jeszcze tego jednego tygodnia :-) albo i dłużej :tak:



wyobraziłam sobie tego Twojego ziewulca :rofl2: jak mój ziewnie to też prawie przytomnośc tracę (a dziąsła ma zdrowe) :rofl2:
Ty normalnie brat blizniak!!!!tyle ze moja sirota wazy 5,5kg...dupsko ma ogromne...

Gabi czyli norma:-) i masz racje, nie zabieraj chlopu rozrywek, zwlaszcza tych pozytecznych:-)
 
reklama
Wpadlam na chwilke, bo mala odstapila mi wkoncu kompa. Jakos nie mialam sumienia jej odbierac jedynej przyjemnosci jaka dzis miala czyli ogladanie barbie na kompie, wiec poczekalam az zasnie :-)
A wiec u nas byl dzis ciekawy dzionek. Moj w zasadzie zaczal sie wczoraj rano, bo niestety z tych calych nerwow nie udalo mi sie wogole zasnac. Byl nawet moment ze postanowilam dla oczyszczenia mysli i skonczenia ze stresowaniem sie i wkrecaniem glupich historii obejrzec jakies filmy. Mialam nadzieje ze mnie na tyle zamula ze wkoncu usne przy tv. Niestety nawet to nie pomoglo. Maz zaskoczony widokiem swojej niuni siedzacej o 5 rano przed tv wscieklej i pol przytomnej. Wkoncu przed 6 postanowilam zbudzic Oli i pojechalysmy do szpitala. Mala na szczescie dzielnie zniosla oczekiwanie (o suchym pyszku, nawet nie moglam jej ust zwilzyc) az do 12. Potem byl zabieg -strasznie sie denerwowalam bo mala dostala chwilowych dusznosci i balam sie ze cos wiecej z tego wyniknie, ale jakos opanowali. Zabieg we sumie trwal krotko, zaraz po nim mala sie wybudzila. Wszystko ok nawet nie wymiotowala. Potem jescze pospala 2 godzinki i juz bylo calkiem ok. Ale zebysmy nie mialy zludzen ze wczesniej wyjdziemy do domu mala postanowila zagoraczkowac, wiec niestety nie wiem na 100% kiedy wroce do domu. Ale staram sie byc dobrej mysli. Najwazniejsze ze wybudzila sie i ze zabieg przeszedl sprawnie. Okazalo sie ze miala zwezona cewke w 2 miejscach, co moglo bc przyczyna refluksu. ALe o tym na ile skuteczny okazal sie zabieg dowiem sie dopiero na kontrolnej cystografii czyli pewnie za jakies 2-3 miesiace.
Koszmarnie jesli chodzi o warunki, dzis caly dzien o Ice tea i wodzie + kanapki z domu, zero szans nawet na herbatke - pigulom nie chce sie wody zagrzac a nie ma kuchenki ani czajnika dla rodzicow na tym oddziale. Ale fajna nocna zmiana przyszla i po calym dniiu na twardym krzesle pozwolily sie na chwilke w nocy do Oliwki polozyc i z nia polezec :-) Jestem wiec bardzo szczesliwa bo moj kregoslup i kosc ogonowa daja sie juz mocno we znaki....A mala dzis szaleje jak nigdy....Generalnie po tej poprzedzniej nocy i zabiegu, jak juz mi zeszla adrenalinka to taka zmeczona sie zrobilam ze ledwie siedze, nie wiem czy na tym krzeselku nie pokimam :-) Na dodatek juz mam na maksa obolale gardlo, nawet sliny przelknac nie moge, katar straszny i kaszel.....Cos czuje ze jak wyjdziemy stad to znow juz bede na dobre rozlozona.....:-(
Ledwie Was doczytalam wiec pewnie i tak zapomne co jeszcze chcialam napisac......
Dziewczynki mam jeszcze do Was pytanie...nie wiem czy juz kiedys pisalyscie o tym ale gdzie nie czytam to pisze co innego:dry: mianowicie chodzi mi o herbate zielona mozna ja pic w ciazy?bo ja bardzo lubie i pije sobie zielona herbatke z opuncja i zastanawiam sie nad tym.
ja nie moglam pic do wczoraj, bo mialam mdlosci i wymiotowalam na sam nawet zapach zielonej opuncji - mej ulubionej. Na szczescie przeszlo i od wczoraj pije rozne zielone-opuncje, ananas. Mi ginka powiedziala ze mozna tylko nie za wiele zeby nie popasc w przesade. Ale ze i tak lepsza niz czarna albo kawa.....wiec zaczelam troszke poopijac a co ;-)
dzisiaj mam wizytę o 21.00, jeszcze tak późno to nie chodziłąm do gina... dam Wam znać co i jak
daj znac jak poszlo :-)
Uff wróciłam już do domku, mam pozwolenie na rodzenie, synuś duży, termin z usg na 27 marca, szyjka skrócona ale jeszcze zamknięta, skurczyki są więc tylko czekać, następna wizyta w niedzielę u mojego drugiego ginka.Torba i reszta rzeczy stoi i czeka więc spoko, od niedzieli zaczynam intesywnie stosowanie witaminki S. Może mój plan się uda żeby na Święta Wielkanocne już wybrać się z Juniorkiem na spacerek.
Serdeczne gratulacje z powodu super wiesci. Zycze zeby sie twoj plan spelnil i synus dolaczyl w oczekiwanym terminie :-)

Uff, ale sie rozpisalam - tylko na mnie nie krzyczcie :) Zaraz reszte nadrobie, mam w koncu na to caa noc....:-D Dobrze ze mi laptopa nie skonfiskowali to sie nia zanudze przynajmniej:-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry