reklama
Kamile85
Fanka BB :)
Dziewczyny co ja wczoraj przeżyłam! :-)
Poszliśmy z M. na kolację na taką małą uliczkę koło Jasnej Góry. Zjedliśmy takie wypasy, że nigdy takiej nie mieliśmy. M. wogóle w garniaku a ja nawet nie mam eleganckich ciuchów, bo w nic się nie mieszczę. Jadłam "pierogi na popróbowanie" - ruskie, z mięsem i kapustą z grzybami, pełen talerz. Później "herbata z gorącoymi malinami", Pycha! No i Jak wyszliśmy, to M. mowi, żebyśmy poszli na spacerek do parku JG, co by się dobrze przetrawiło. No to idzemi, gadamy, ze będzie super miejsce na spacereki z dzidziusiem te parki... I patrzymy a tam coś sie dzieje, jakiś śnieg, różowo w środku, jakieś pochodnie płoną... Myśle sobie, z walentynek zostało z jakiejś akcji. M. mnie ciągnie, włazimy w to śniegowe serce wysypane płatkami róż, bukiet kwiatów stoi wielki, a on mówi, że to dla mnie i wyciąga pierścionek... No i od wczoraj jesteśmy zaręczeni :-) Byłam w wielkim szoku, ale mam śliczny pierścionek
A jaka jestem szczęśliwa!
Muszę was nadrobić kochane, ale musiałam to najpierw napisać
Poszliśmy z M. na kolację na taką małą uliczkę koło Jasnej Góry. Zjedliśmy takie wypasy, że nigdy takiej nie mieliśmy. M. wogóle w garniaku a ja nawet nie mam eleganckich ciuchów, bo w nic się nie mieszczę. Jadłam "pierogi na popróbowanie" - ruskie, z mięsem i kapustą z grzybami, pełen talerz. Później "herbata z gorącoymi malinami", Pycha! No i Jak wyszliśmy, to M. mowi, żebyśmy poszli na spacerek do parku JG, co by się dobrze przetrawiło. No to idzemi, gadamy, ze będzie super miejsce na spacereki z dzidziusiem te parki... I patrzymy a tam coś sie dzieje, jakiś śnieg, różowo w środku, jakieś pochodnie płoną... Myśle sobie, z walentynek zostało z jakiejś akcji. M. mnie ciągnie, włazimy w to śniegowe serce wysypane płatkami róż, bukiet kwiatów stoi wielki, a on mówi, że to dla mnie i wyciąga pierścionek... No i od wczoraj jesteśmy zaręczeni :-) Byłam w wielkim szoku, ale mam śliczny pierścionek
A jaka jestem szczęśliwa!
Muszę was nadrobić kochane, ale musiałam to najpierw napisać
aha83
kwietniówka '09
Kamile gratulacje!!!!!
Ale super, cieszę się razem z Tobą, extra ten twój narzeczony :-):-):-):-):-)
Ale super, cieszę się razem z Tobą, extra ten twój narzeczony :-):-):-):-):-)
Dziewczyny co ja wczoraj przeżyłam! :-)
Poszliśmy z M. na kolację na taką małą uliczkę koło Jasnej Góry. Zjedliśmy takie wypasy, że nigdy takiej nie mieliśmy. M. wogóle w garniaku a ja nawet nie mam eleganckich ciuchów, bo w nic się nie mieszczę. Jadłam "pierogi na popróbowanie" - ruskie, z mięsem i kapustą z grzybami, pełen talerz. Później "herbata z gorącoymi malinami", Pycha! No i Jak wyszliśmy, to M. mowi, żebyśmy poszli na spacerek do parku JG, co by się dobrze przetrawiło. No to idzemi, gadamy, ze będzie super miejsce na spacereki z dzidziusiem te parki... I patrzymy a tam coś sie dzieje, jakiś śnieg, różowo w środku, jakieś pochodnie płoną... Myśle sobie, z walentynek zostało z jakiejś akcji. M. mnie ciągnie, włazimy w to śniegowe serce wysypane płatkami róż, bukiet kwiatów stoi wielki, a on mówi, że to dla mnie i wyciąga pierścionek... No i od wczoraj jesteśmy zaręczeni :-) Byłam w wielkim szoku, ale mam śliczny pierścionek
A jaka jestem szczęśliwa!
Muszę was nadrobić kochane, ale musiałam to najpierw napisać
To się nazywają zaręczyny... aż mi się łezka w oku zakręciła, a tu na ziemie muszę wracać i do kuchni do garów...
GRATULUJĘ !!
Dziewczyny co ja wczoraj przeżyłam! :-)
Poszliśmy z M. na kolację na taką małą uliczkę koło Jasnej Góry. Zjedliśmy takie wypasy, że nigdy takiej nie mieliśmy. M. wogóle w garniaku a ja nawet nie mam eleganckich ciuchów, bo w nic się nie mieszczę. Jadłam "pierogi na popróbowanie" - ruskie, z mięsem i kapustą z grzybami, pełen talerz. Później "herbata z gorącoymi malinami", Pycha! No i Jak wyszliśmy, to M. mowi, żebyśmy poszli na spacerek do parku JG, co by się dobrze przetrawiło. No to idzemi, gadamy, ze będzie super miejsce na spacereki z dzidziusiem te parki... I patrzymy a tam coś sie dzieje, jakiś śnieg, różowo w środku, jakieś pochodnie płoną... Myśle sobie, z walentynek zostało z jakiejś akcji. M. mnie ciągnie, włazimy w to śniegowe serce wysypane płatkami róż, bukiet kwiatów stoi wielki, a on mówi, że to dla mnie i wyciąga pierścionek... No i od wczoraj jesteśmy zaręczeni :-) Byłam w wielkim szoku, ale mam śliczny pierścionek
A jaka jestem szczęśliwa!
Muszę was nadrobić kochane, ale musiałam to najpierw napisać
WOW Kochana gratuluje!!! Tak romantycznie, tylko pozazdrościć!!!
famme
Początkująca(y)
Kamile, pozazdrościć inwencji twojemu mężczyźnie. Bedzie co wspominac i opowiadac dzieciom ;D
reklama
No i sie poplakalam....Kochana, jak w kinie!!!! Gratulacje!!!!!Dziewczyny co ja wczoraj przeżyłam! :-)
Poszliśmy z M. na kolację na taką małą uliczkę koło Jasnej Góry. Zjedliśmy takie wypasy, że nigdy takiej nie mieliśmy. M. wogóle w garniaku a ja nawet nie mam eleganckich ciuchów, bo w nic się nie mieszczę. Jadłam "pierogi na popróbowanie" - ruskie, z mięsem i kapustą z grzybami, pełen talerz. Później "herbata z gorącoymi malinami", Pycha! No i Jak wyszliśmy, to M. mowi, żebyśmy poszli na spacerek do parku JG, co by się dobrze przetrawiło. No to idzemi, gadamy, ze będzie super miejsce na spacereki z dzidziusiem te parki... I patrzymy a tam coś sie dzieje, jakiś śnieg, różowo w środku, jakieś pochodnie płoną... Myśle sobie, z walentynek zostało z jakiejś akcji. M. mnie ciągnie, włazimy w to śniegowe serce wysypane płatkami róż, bukiet kwiatów stoi wielki, a on mówi, że to dla mnie i wyciąga pierścionek... No i od wczoraj jesteśmy zaręczeni :-) Byłam w wielkim szoku, ale mam śliczny pierścionek
A jaka jestem szczęśliwa!
Muszę was nadrobić kochane, ale musiałam to najpierw napisać
Podziel się: