reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwiecień 2009

reklama
Witam!!

I jak tam kochane dziweczynki wyspane bez rzadnych komplikacji ja wstałam bez bólu głowy :-) i super samopoczucie jak narazie ale cóż z tego jak jestem w pracy. Jeżeli chodzi o zachcianki to w moim przypadku brak! Wczoraj mój lekarz się śmiał i powiedział że gdyby nie brak miesiączki to pewnie bym nie wiedzieła że jestem w ciąży i to jest prawda:happy2:

gorąco pozdrawiam
 
Witam!!
Ja co do jedzonka, to napewno nie mam ochoty na mięso, a szczególnie jakieś w sosie:baffled:, no ale pierogi z kapusta i grzybami, wszelkiego rodzaju pyzy,placki to jadlabym codzinnie, ale nie chcę za bardzo męża katować, ani gotować dwoch obiadów, więc jakoś staram sie urozamicać obiadki. Aha i jeszcze zupy mogę jeść codziennie :tak:. No i owoce, szczególnie mam ochote na pomarancze i jablka ( za ktorymi wczesniej nie przepadalam).
 
witam:) my po wczorajszej wizycie zadowoleni:-) wszystko wporzadeczku i mamy sie juz umawiac na usg polowkowe:-) niestety dalej nie wiemy czy w brzusiu siedzi chlopczyk czy dziewczynka, ale na tym usg podobno juz sie dowiemy.. co do zachcianek to ja mam przerozne.. ale nasmieszniejsza to chyba zachcianka na zwykle ziemniaki.. z obiadu to wlasnie one najbadziej mi smakuja i na nie najbardziej czekam.. ostatnio przez pare dni mialam jazde na marchewke z groszkiem, a wczesniej za czyms takim nie przepadalam wcale.. nio a wczoraj jak czekalam w kolejce na wizyte zachcialo mi sie kromki z szynka:szok: dziwi mnie to bo od szynki mnie calkowicie odrzucilo na poczatku sierpnia:-) hehe
 
Hej. Dzięki za wczorajsze rady odnośnie ewolucji żołądkowych, Pepsi pomogła, i dziś znowu czuję się kwitnąco. Jeśli chodzi o gusta smakowe to mam podobnie jak aha83, czyli nie przepadam za mięsem, ale za to mogę jeść owoce (szczególnie pomarańcze, mandarynki i jabłka) oraz warzywa. . No i za waniliowe ptasie mleczko zrobię wszystko :biggrin2:.
 
Witajcie Kwietniówki :-)
leżę sobie dziś i od rana poczytuję forum, również wątki październikowe gdzie się aktualnie rozpakowują dziewczyny. Jak czytam opisy porodów to łzy mi sie cisną do oczu, czasem ciarki przechodzą, każdy poród inny, ciekawa już jestem jak to będzie z nami. Wiem że czasem wyboru nie ma ale wolałybyście poród sn czy cc? Planujecie ZZO czy bez znieczulenia?
Ja bym chciała sn i bez znieczulenia ale czy dam radę? To będzie mój pierwszy poród więc nie wiem czego się spodziewać.:sorry2:
 
hejka!!

Ja staram się jeszcze o porodzie nie myśleć, bo jak narazie to jestem przerażona i im więcej czytam to tym bardziej się boję, że nie dam rady.
Jestem naprawdę dumna z naszej płci, kurcze ale my jesteśmy wytrzymałe.

Myśle, że ja sobie narazie temat porodu troszkę odpuszczę, bo i tak jestem rozdrażniona i płaczliwa. Poczekam do świąt i wyjazdu do PL. Mój teść jest ginekologiem więc pewnie po podzieleniu się opłatkiem tematem przy wigilijnym stole będzie poród. ;-)

A coś mi się przypomniało. :)
Oglądałyście może film z serii Encyklopedia zdrowia dziecka - Poradnik Mlodej Mamy Ciaza od A do Z ???
Pierwszy odcinek jest super, cała ciąża pokazana, wszystko fajnie wytlumaczone no i na koniec jest pokazany porod jeden CC a drugi naturalny.
Polecam!!!

To również moje pierwsze dziecko, więc z chęcią posłucham waszych rad i waszego zdania :-)
 
Ostatnia edycja:
:-)Oglądałam jest super rzeczywiście i najlepsze jest to że pokazałam mężowi ten poród i bardziej sie przekonał do porodu rodzinnego :tak:

Ja też o porodzie jeszcze nie myśle teraz jestem myślami z moją koleżanka ponieważ termin ma na 20.10 i będzie miała Emilke suupeer;-)
 
mnie też odrzuciło od mięska szczególnie tłustego! wcinam rzeczy z parowaru szczególnie warzywka z pary :)

a pomarancze mniam mniam rozumiem was pyyyyyyyyychotkaaaaaa!!!!!

ale wczoraj pojadłam gruszek i też niczego sobie :)

ja powoli już mysle o porodzie... zapiszę sie na szkołę rodzenia, żeby nauczyc sie oddychac itp. i oswoic z lękiem :)
 
reklama
kurcze tyle sie napisalam i mi posta wcielo


teraz po kirotce w pierwszej ciazy mialam awers do miesa z wyjatkiem kielbasy smazonej ktorej wczesniej nie lubilam, podobnie do jajek...urodzil sie synus, ktory uwielbia teraz kielbaske...
a i bezograniczen pomarancze i mandarynki wcinalam...a juz w szczegolnosci w okresie swiatecznym i przed porodem....




mialam cc bo mlody nie przekrecil sie glowka w dol.... gdyby nie maly incydent powiedziala bym ze cc jest super w sumie zadnego bolu nie czulam i w pozniejszym okresie tez nie bylo to uciazliwe.... teraz moze uda sie sn podobbno o niebo lepiej .... jak twierdzi moja kolezanka ktora rodzila pierwszego malucha przez cc a drugiego sn...





ja zachcianek jako takich nie mam chociaz mialam juz afze sledzia a teraz mam kapusniaku z prazuchami...
 
Do góry