reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwiecień 2009

reklama
Witajcie Kwietnióweczki
Ja dzisiaj ledwo żywa. Wczoraj wieczorem złapał mnie ból szyi (przewiało mnie czy co), ale normalnie taki że nie mogłam się ruszyć, a łzy z bólu to mi ciurkiem ciekły. Żadne maści ani apap nie pomogły. Całą noc prawie nie spałam, ale nad ranem coś lekko puściło, teraz też apap wzięłam i nawet nieźle jest tzn. boli ale nie tak jak wczoraj. Ale na oczy nie widze i zaraz spać zmykam.

Tym co mają dziś wizyty powodzenia

Malutka bądź dzielna

Nie wiem co miałam wam jeszcze odpisać bo kompletnie nie czająca jestem. Idę spać.

Miłego dnia
 
Cześć Dziewczyny. :-)
Dzisiaj myslalam,ze pojade juz do szpitala,bo mialam skurcze,brzuch mi sie napinal srasznie i sie przestraszylam ale na szczescie minelo i cos czuje ze dopiero teraz znowu mnie lapie:dry: Caly dzien leze i wczoraj tez...nie chce zeby dzidzia wychodzila jeszcze:zawstydzona/y: Nawet spakowana nie jestem,bo nie ruszalam sie z lozka praktycznie ale musze jutro juz sie spakowac,bo mam przygotowane praktycznie wszystko.Mezus dzisiaj caly dzien sprzata!!!:szok: ja jestem w szoku,bo tak dokladnie to nieraz ja nie sprzatam...poprostu szok!!!
Nic się nie bój... :-) Synek, jeżeli zdecyduje już pojawić się na świecie, to doskonale sobie poradzi. :tak:
A chłop spisał się na medal. Jak chce to potrafi. ;-)
Idę robić obiecaną marzannę.:baffled: wczoraj nie było czasu.A moje dziecko święcie wierzy,że jak ukatrupimy marzannę to będzie wiosna,,ciepło,słoneczko i dzidziuś się urodzi i cyt. "będzie pięknie na całym świecie".Spróbować nie zaszkodzi,a nóż widelec ma rację;-)
Pa.
:-D :-D :-D
wy pierzecie nowe rzeczy tez? ciuszki, pościel, kocyki, rożki i ręczniczki?
Ja wszystko poprałam i poprasowałam jak leci. :tak:
 
Ja miałam wczoraj przeboje z psicą. :dry: O 5.00 obudziła mnie popłakiwaniem, a o 7.00 jak poszłyśmy na spacer to ledwo człapała. Nogi nie dała sobie obejrzeć i już w głowie zaczęły mi się najgorsze scenariusze przewijać (jej wiek i masa niestety będą powodować kłopoty z chodzeniem :dry:). I zawsze takie nagłe przypadki dzieją się w niedzielę. :wściekła/y: Na szczęście nasza weterynarz kazała przyjechać i okazało się, że zrobił jej się wielki ropień pomiędzy palcami. Po wyczyszczeniu, antybiotyku i środkach przeciwbólowych reszte dnia przespała, a ja odetchnęłam. :blink:

Dzisiaj jakiś leniwy dzień mam, nic mi się nie chce. :sorry2: Na obiad zaserwuję sobie wątróbkę drobiową, taką chhrupiącą z ziemniakami. :-p
 
witam babeczki:-)
ja juz nadrobilam was w miare siedze i czytam, ale to jak bardzo produktywne jestescie to jest szok:-D komp nadal zepsuty ale znow lokator udzielil mi swojego wiec mam okazje zajrzec do was.

wczoraj byl muj ostatni dzien w pracy i musial to byc dzien matki i bukowania na 150 osob. porazka niepamietam kiedy tak sie nabiegalam a lunch skonczyl sie o 20. skonczylam robote o 21 a od 12 bylam w pracy:tak: i tak se mysle ze teraz to ja z nudow walne w domu.:-D:-D
wszyscy ladnie jak powinni ze beda tesknic ale jakos nie moge w to uwierzyc ze po roku rozstawiania ich po katach beda tesknic:-D
jeszcze dycham ledwo bo ledwoale nadal 2w1 wiec sie ciesze.
 
hejka babeczki!!!

ja wczoraj rano fajny dzien miałam a potem jakoś mi sie wszytsko popsuło, pokłuciłam sie z m, beczałam jak bóbr, wieczorem juz niby było ok ale jakos nie miała ochoty wchodzić na bb, a dzisiaj nawet fajnie noc przespałam 5 godz to całkiem sporo, robie już drugie pranie i bede sie brała za obiadek, zajrze wieczorkiem jak m pójdzie do pracy

wiec miłego dnia życe i cieplutkiego bo u mnie tragedia wiele, leje, śnieg sypie wszytsko naraz:baffled:
 
ja wczoraj tez pozarlam sie ze swoim, mam wrazenie ze do niego nie dociera jak bardzo potrzeba teraz wsparcia i uczucia, on mysli ze jak pracuje i robi pzadki w ogrodzie ze to powinno mi wystarczyc. mam wrazenia=e ze potrzeba zrobic instrukcje obslogi mozgu i im wreczyc
 
reklama
Do góry