reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwiecień 2009

cześć dziewczyny,
ale mi się dziś wszystko pięknie uklada :-):-):-), sama jestem w szoku, położna i lekarz wybrani, bo ja należę do swojego w Krakowie, a że wynajmujemy w Wieliczce i zaraz po porodzie tu będę, a nie u mamy to musiałam wybrać stąd, no i się udało, w tempie expresowym, potem pojechalismy po wózek, no i okazało się że jest kolor, wytargowaliśmy jeszcze parasolke gratis :-):-), i już jesteśmy w domku po obiedzie i podziwiamy nasze cudo :-), kolor granatowo-czarny, w rzeczywistości dużo ładniejszy niż na próbkach, bo myśleliśmy żeby wziąć beżowy - uniwerasalny, ale trochę taki nijaki, a ten granatowy, to troche się bałam, żeby dziecko nie jeździło w takim ciemnym, bo mu będzie gorąco, ale jest git, granat extra, nie za ciemny nie za jasny.
Teraz chyba się na chwilę położę, potem szybki prysznic, i na 18:15 do mojego gina, już się nie mogę doczekać zobaczyć maleństwo.

Jak pisałam powyżej oczekujemy w kwietniu naszego pierwszego dziecka - Karolka:). Chcemy rodzic w Św. Zofii w Wawie.

cześć niolek :-) u nas też będzie Karolek, Loluś :-)

ok, to napisałam co u mnie, a teraz idę nadgonić co u was, papa tymczasem
 
reklama
Już po wizycie. :tak:
U Juliana wszystko w porządku, przepływy w porządku, wody płodowe i KTG w normie, waży 2900-3000g i rusza się mniej ale tylko dlatego, że ma mało coraz mniej miejsca. Niestety nie chciał pokazać buzi, odwrócił się pleckami. ;-)

U mnie tak sobie: szyjki właściwie już nie ma :-( ale skurczy też na KTG nie było. :tak: Wystarczy, że wytrzymam jeszcze 3-4 dni i potem niech się dzieje wola Nieba. :-p Chociaż ja mam przeczucie, że jeszcze trochę w ciąży pochodzę.
Niestety okazało się, że mam Streptokoki grupy B :dry:, no ale na szczęście jeden zastrzyk i będzie dobrze.
Dziś rano przeżyłam też szok jak stanęłam na wadze, od ostatniej wizyty (10 dni temu) przybyło mi 1,7kg. :szok: Na szczęście ginekolożka mnie uspokoiła, że to woda zatrzymuje się w organiźmie i jest to normalne. Jeżeli mi to przeszkadza to mogę temu zaradzić pijąc herbatkę spalającą :dry: albo przez jeden dzień być tylko na owocowo-ryżowej diecie. Chyba wybiorę owoce... :tak:

Ciekawe jak lekarze denerwują się na krytykę innych lekarzy. :-p
W szpitalu lekarz był zdziwiony, że KTG nie jest wpisane w książeczkę ciążową, a moje ginekolożka była zirytowana, że lekarz w szpitalu nie potrafił doczytać, bo wszystko było wpisane. ;-)
No i pytanie o termin: moja ginekolożka trzyma się terminu OM (wszystkie trzy planowe USG też go potwierdzają), a lekarz w szpitalu po wielkości dziecka i stanie mojej szyjki twiedzi, że termin powinien być na przełomie marca i kwietnia. :confused:
Stwierdziłam, że to lekko dziecinne i w gruncie rzeczy nie ma dla mnie znaczenia, Julian pojawi się na świecie wtedy kiedy przjadzie jego czas. :tak:

Dzisiaj w planach mam wyprasowanie wózka i wyszykowanie go do końca, potem przykryję folią i niech czeka na małego. :-p
 
Hej dziewczynki :) Ja po wizycie i badaniach - wpadlam tylko na chwile bo czuje sie naprawde bardzo zle.
A tu jutro wizyta u ginki, a popoludniu z corka do neurologa - nie wiem jak dam rade bo ledwie na oczy widze, slabo mi i do samochodu ledwie doszlam....nie mowiac o niewielkim braku koncentracji za kolkiem......

Niuni, weź komputerek do łóżka i wygrzewaj się najszybciej, jak potrafisz.:tak: Oby Cie to choróbsko szybko puściło. A co do samochodu, to dziewczyny mają rację - może znajdziesz kogoś do jego prowadzenia? ostatecznie taksówka jest lepsza niż nadmierne ryzykowanie.

hej dziewczyny,
ja też mam termin na kwiecień a dokładnie 20 IV.

witaj moja "terminowa" wspólniczko ;-)

Idę pranko powiesić i pospinać się po drabinie, bo powiedziałam że nie będę się prosiła kilka razy, w niedzielę poprosiłam i.... wielkie G.... więc idę se sama radzić.

Frezja, no nie dziwię Ci się, że nerwa złapałaś. Ale z tą drabiną to nie szalej - czasem dopóki facet się o przysłowiowe niesprzątane skarpetki nie zabije, to nic mu nie przeszkadza. Trzymam kciuki, żeby się szybko zreflektował, a Ty żebyś mogła
spokojnie doczekać porodu :-)

Dobrze,że rodzić nie zaczęłam:dry:
Dlaczego zawsze cos się dzieje "wtedy kiedy nie trzeba".:confused:

Gabi, Ty to kobieto masz przejścia, kurcze... kilka kobiet by można obdzielić :-D:-D


U mnie też wyszły... :wściekła/y: Ale z tego co moja ginekolożka mówiła wystarczy zastrzyk z antybiotykiem w trakcie porodu i ryzyko dla dziecka spada prawie do zera.
A tak wogóle to badanie chyba jest obowiązkowe.

Dziewczyny, ja juz zgłupiałam. Przejęłam się ostatnimi wieśćmi od Gabi
i dzisiaj na wizycie zapytałam mojego gina, czy ten posiew będziemy robić. Na co on, że pierwsze słyszy i że nie jest to badanie obowiązkowe, ale jak chcę, to mogę je sobie sama zrobić. Czy któraś może mi rzucić jakieś dodatkowe światło na tą sprawę? Po co to i czym dla dziecka grozi ewentualna nieświadomość w temacie?

cześć dziewczyny,
ale mi się dziś wszystko pięknie uklada :-):-):-), sama jestem w szoku, położna i lekarz wybrani, bo ja należę do swojego w Krakowie, a że wynajmujemy w Wieliczce i zaraz po porodzie tu będę, a nie u mamy to musiałam wybrać stąd, no i się udało, w tempie expresowym, potem pojechalismy po wózek, no i okazało się że jest kolor, wytargowaliśmy jeszcze parasolke gratis :-):-)

Gratuluję i humorku, i pozytywnego załatwienia spraw :-). Pochwal się jakąś fotką wózka, cobyśmy mogły się wspólnie zachwycić ;-)
Możesz powiedzieć, do kogo chodzisz i który szpital wybrałaś? bo ja w sobotę ostatecznie zdecydowałam się na Żeromskiego, ale to był raczej już poryw serca bądź przebłysk intuicji (mam nadzieję, że dobrej :-D:-D:-D), bo w sumie ode mnie do każdego szpitala jest niemal równie daleko, a mój gin pracuje na Kopernika, a tam nie chcę wrócić.

Już po wizycie. :tak:
U Juliana wszystko w porządku, przepływy w porządku, wody płodowe i KTG w normie, waży 2900-3000g i rusza się mniej ale tylko dlatego, że ma mało coraz mniej miejsca. Niestety nie chciał pokazać buzi, odwrócił się pleckami. ;-)
U mnie tak sobie: szyjki właściwie już nie ma :-( ale skurczy też na KTG nie było. :tak: Wystarczy, że wytrzymam jeszcze 3-4 dni i potem niech się dzieje wola Nieba. :-p Chociaż ja mam przeczucie, że jeszcze trochę w ciąży pochodzę.

Gratuluję takich dobrych wieści o Julianie :-) Piękny chłopak się szykuje!

Nie wiem, czy mnie dopada wczesny stres przedporodowy, czy to po prostu już ogólne zmęczenie, ale ostatnio, zwłaszcza jak czytam Wasze opisy z wizyt, to się załamuję i zaczynam się wkręcać, że mój lekarz prowadzący traktuje mnie jak "typowy NFZ" - wchodzę, siadam na fotel, dostaję zwolnienie i wychodzę. wszystko trwa 5 min.:-( Wiec nawet nie wiem, o czym mówicie, pisząc wielkość szyjki, przepływy łożyskowe, tętno płodu itp. Kurcze, jakoś mi się ryczeć chce, więc znikam, zanim zachlapię klawiaturę. Przepraszam, ze tak smęcę, ale jakoś mi ciężko.
 
nesa nic sie nie martw mnie tez ostatnio humorki lapia i tez placze z byle powodu co do wizyt u lekarza to tutaj nawet nie badaja pacjentki tylko sprawdzaja ulozenie dziecka tetno plodu mocz i cisnienie i wsio takze ja tez nie wiem o czym dziewczyny pisza musze wierzyc lekarzom tutaj choc uwierz mi czasami jest ciezko bo nawet nie wiem ile synus wazy:( pozdrawiam
 
witam moje kwietnioweczki
wlasnie wrocilam jak sie okazalo z ostatniej wizyty przed porodem

Malutka ma juz glowke w kanale rodnym,
szyjka 1 cm
zaczal wychodzic czop sluzowy
brzuch znacznie opuszczony
malusia bedzie na swieta juz z nami max po swietach ale do 16 napewno
skurczyki mam nieregularnie narazie
wazy rowno 3000 g
jak sie okazalo zaszlam zaraz po okresie w ciaze
 
Ostatnia edycja:
Gratuluję i humorku, i pozytywnego załatwienia spraw :-). Pochwal się jakąś fotką wózka, cobyśmy mogły się wspólnie zachwycić ;-)
Możesz powiedzieć, do kogo chodzisz i który szpital wybrałaś? bo ja w sobotę ostatecznie zdecydowałam się na Żeromskiego, ale to był raczej już poryw serca bądź przebłysk intuicji (mam nadzieję, że dobrej :-D:-D:-D), bo w sumie ode mnie do każdego szpitala jest niemal równie daleko, a mój gin pracuje na Kopernika, a tam nie chcę wrócić.


Nie wkręcaj się przede wszystkim, trzeba myślec pozytywnie :-):-)

Ja wybrałam Ujastek, a chodzę do dr Juszczyka prywatnie, ale tam pracuje. Ode mnie do każdego szpitala tez jest daleko, kierowałam się głównie tym, że każda koleżanka tam rodziła i sobie chwalą, no i mój gin tam pracuje.

Co do wózka, to jak tylko zrobię fotkę to wrzucę na wątek o wózkach, bo na razie każda część jest osobno (mało miejsca w domu:wściekła/y:)


A co do tego posiewu o który pytałaś, to ja miałam na jego wykonanie skierowanie od gina i robiłam w labolatorium mikrobiologicznym, ponoć są takie wyspecjalizowane u nas w Krakowie dwa, na Sławkowskiej a drugie na Daszyńskiego i jak widziałam w rejestracji to trzeba mieć skierowanie akurat w tych dwóch punktach, ale może gdzie indziej nie trzeba, tego już nie wiem, najlepiej to jakbyś jednak zrobiła ten posiew, bo jak się o tym wie - o tej bakterii, to wtedy dostaje się antybiotyk i maluszek też, a jak nie, to wtedy dziecko przechodząc przez drogi rodne matki podczas porodu zostaje zakażone tą bakterią i jak się o jej obecności nie wie, to mogą być różne powikłania - zapalenie płuc, opon mózgowych, chybaże u gina w szpitalu który wybrałaś każdemu maluszkowi podaje się ten antybiotyk - tak profilaktycznie, nie mam pojęcia.
Także najlepiej jakbyś zrobiła to badanie na obecność paciorkowca - streptococcus agalactiae, ja też go mam :zawstydzona/y:
 
reklama
Do góry