reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2009

aha chyba nie do konca tak zle z tymi owocami morza, nie ma co przesadzac,:biggrin2:

"Od lat owoce morza były dla kobiet w ciąży i kobiet karmiących niczym zakazany owoc. Potencjalnie wysoka zawartość rtęci w tej grupie pokarmów odstraszała przyszłe mamy, które ograniczały spożywanie ryb. Okazuje się, że takie nawyki żywieniowe mają niekorzystny wpływ na rozwijający się płód. Najnowsze doniesienia pochodzące z the National Healthy Mothers, Healthy Babies Coalition zalecają spożywanie przynajmniej 340 g. ryb na tydzień. Ryby zawierają dużą ilość kwasów tłuszczowych omega-3, które są niezbędne dla prawidłowego rozwoju układu nerwowego dziecka. ";-)
 
reklama
ryby jak najbardziej sa zalecane, sama jem w duzych ilosciach morskie ryby ale mi gin tez mowil ze mam uwazac na owoce morza(nie ryby) bo niesa wskazane

co do coli przy jelitowce najlepsza, nawet pediatra kazal dawac J jak w zeszlym roku ja zlapala.
 
Dzięki kainkas..... właśnie też zaczęłam " googlować" - owoce morza a ciąża :tak::tak:
No właśnie tak do końca to nie jest źle, więc chyba powoli odrzucam już na dalszy plan wyrzuty sumienia :happy: tym bardziej , że nic surowego nie jadłam :sorry2:
 
jesli pojedziesz i powiedza ze nie maja miejsc i odesla Cie..to ich obowiazkiem jest wstakanie Tobi szpitala gdzie przyjma rodzaca..czyli Oni musza dzonic i szukac miejsc to ich obowiazek ..a jak nie zrobia tego mozna ich gdzies podac.:dry:
A ja dodam tylko że nawet transport karetką powinni zapewnić...

Szczęśliwa jestem z tobą, wszystko będzie ok i całe szczęście że jesteś w szpitalu tam zaopiekują się najlepiej wami...

Tu chyba chodzi o surowe owoce morza sushi tego jeść nie wolno a jak z gotowanymi to nie wiem,nie chcę nikogo w błąd wprowadzać...
 
ja tylko na chwilke zeby sie przywitac w piekny sloneczny dzien:-):-):-)
a teraz lece skrecac wozek bo wlasnie przyjechal i bardzo jestem podniecona:-D:-D:-D
 
dzien dobry:-)
ja dopiero teraz sie obudzilam:zawstydzona/y: a czuje sie taka zmieta jak niewiem co:baffled: w nocy spac nie moglismy z mezusiem, dopiero przed 4 usnelismy i niewiele braklo, a mezus by do pracy zaspal.. teraz boli mnie glowa, gardlo i mam katar:baffled: niop wiec dziem zapowiada sie niezafajnie, a mialam tyle rzeczy do zrobienia..
Kamile85
nio to trzymam kciuki, zebys przyniosla nam dobre wiadomosci;-):-) powodzenia:tak:
aha83 gratuluje udanego zakupu:tak: faktycznie wam sie udalo;-)
jesli chodzi o skurcze to cos mnie ostatnio chyba zaczynaja lapac.. pisze chyba, bo jeszcze nie jestem pewna czy to skurcze:zawstydzona/y: brzuszek mi sie napina strasznie i troszke wtedy boli:szok: wsumie od 2 dni mi sie tak dzieje, glownie wieczorem jak juz sie klade:zawstydzona/y:jak sie przewracam na druga strone to czuje na dole jakby mnie cos kurczylo.. nio i ostatnio pobolewa mnie brzuch tak jak przy @:baffled: sama niewiem czy to dobrze, czy zle.. pewnie w srode podlacza mnie znowu pod ktg i cos mi powiedza..
najlepszy byl moj mezus wczoraj;-) zaczelismy rozmawiac tak ogolnie o szpitalu, o zblizajacym sie nieublagalnie terminie, nio i mowie mu, ze troche zaczynam sie obawiac, ze albo spanikujemy i pojedziemy zawczesnie do szpitala, albo cos przeoczymy i niebedziemy wiedzieli, ze to juz.. nio a on na pocieszenie mi mowi "kochanie nic sie nie boj.. napewno nic nie przeoczymy, bo czytalem w gazecie, ze jak sie juz zacznie to tak zaje** boli, ze nie da sie tego przeoczyc":szok: oczywiscie jak to uslyszalam zaczelam sie smiac, ze moj kochany mezus tak mnie pociesza:-D hi hi
mialam wam cos jeszcze napisac, ale poki co wylecialo mi z glowy, bo moje psice stoja nademna i skucza, ze chca isc na pole:baffled: nio wsumie jakby nie bylo mezus nie zdarzyl wyjsc z nimi rano i ja teraz musze.. lece sie ubierac i na spacerek, bo mi nie popuszcza chyba..
oczywiscie trzymam mocno kciuki za szczesliwa.. miejmy nadzieje, ze u nich wszystko wporzadku:tak:kurcze caly czas o nich mysle od soboty i wyjsc mi z glowy to nie moze..
nio a wam zycze wszystkim milego dnia:-) sloneczko swieci, wiec juz nastawia optymistycznie:tak:
 
nie wygram z tym wozkiem-tu trza chlopa:zawstydzona/y: a juz chcialam mu zrobic niespodzianke;-) ale wozek jest ok,taki jak na zdjeciu a moze nawet i ladniejszy
tez martwie sie o szczesliwa ale wierze ze nic zlego sie nie zdarzy
 
hahah Malutka...niezly Twoj mezus i wie jak ciezarna ktora zbliza sie do
porodu ..podniesc na duchu:-D

u mnie bylo tak..o 2:30 zauwazylam ze to juz...i mowie mojemu ze chyba do rana nie dotrwam..ale ok..on na 2 bok i spi..a ja po godzinie chodzilam zgieta w pol i uz prawie plakalam..poszlam wykapac sie itd...n i ok 5 mowie mu..wiesz co chyba jedziemy do szpitala a on do mnie: Nie rob sobie jaj nie teraz ja chce spac a zreszta mowilas ze pojedziemy na ostatnia chwile" hehe..dla mnie to juz ta chwila wtedy nadeszla bo bole mialam niedowytrzymania a on mowi mi ze spac chce i jaja sobie robie:-D:-D

a ja juz jestem przy moim P to wlasnie wyszedl z studia tatuazu:tak: ma nad pachina chinskie znaczki..najpierw..mlodszy brat...pozniej jak Al urodzil sie zrobil sobie Ojciec a teraz zrobil Mąż ..hehe mowil ze bolalo jak jasna d...
 
reklama
jesli pojedziesz i powiedza ze nie maja miejsc i odesla Cie..to ich obowiazkiem jest wstakanie Tobi szpitala gdzie przyjma rodzaca..czyli Oni musza dzonic i szukac miejsc to ich obowiazek ..a jak nie zrobia tego mozna ich gdzies podac.:dry:
A ja dodam tylko że nawet transport karetką powinni zapewnić...

Wiem, że powinno być tak jak piszecie ale rzeczywistość okazuje się zupełnie inna, niestety trzeba szukac samemu. Teoretycznie można sie z nimi kłócić i gdzieś ich podać ale jak już się zacznie akcja to pewnie nie w głowie mi będzie awanturowanie się tylko żeby jak najszybciej miejsce znaleźć :) Mój M już się zabezpieczył i zapisał sobie w komórce numery tel do wszystkich porodówek w mieście i tych najbliżej pod Wrocławiem:sorry2:

nie wygram z tym wozkiem-tu trza chlopa:zawstydzona/y: a juz chcialam mu zrobic niespodzianke;-) ale wozek jest ok,taki jak na zdjeciu a moze nawet i ladniejszy
No to super że zakup sie udał, czekamy na fotki :)

Malutka a Twój mąż to ładnie Cię pocieszył :-)
 
Do góry