reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kulinarne zachcianki Marcówek :)

NomiMalone ja właśnie jadłam tą wędzoną :zawstydzona/y: Zjadłam nie aż tak dużo, chyba niecałe pół takiej małej i tylko to białe mięsko ...
Na pewno była świeża ale oby też była zdrowa tzn bez żadnych zarazków, czytałam opinie na necie ale różnie piszą niestety
 
reklama
Mru właśnie wyczytuje że makrele są wędzone na gorąco w temp. do 90*C wiec nie są surowe i z tego wniosek że chyba nie powinny szkodzić. Mnie oczywiscie nie chodzi o to że jest niezdrowa tylko o listerioze. A tuńczyk czemu zakazany? Pierwsze słysze o tym, w sumie ostatnio jadłam źdźbło sałatki z tuńczyka z puszki ale myślałam że można, ogólnie sałatka nie podeszła mi :-p
 
dokładnie, makrele wędzą na gorąco.
piszą, że tuńczyki mogą w sobie 'kumulować' rtęć, dlatego niewskazane ;)
ja tuńczyka uwielbiam :-p
 
spokojnie Kobietki, tuńczyk jest ok tylko w umiarkowanych ilościach tak więc póki co dzień się nim nie żywicie nie ma czego się obawiać.
Ja w Polsce z rybami zaszalałam bo na sushi tradycyjnie z moimi Kobietkami poszałam, oczywiście żadnej surowizny tylko albo wędzone albo pieczone ale i tak pyyyyyyyyyszne było:-)
 
Dziewczyny jakiś smaki mi przychodzą... mogłabym pochłaniać i pochłaniać:( mam grochówkę z wczoraj, ale już nie mam na nią ochoty... dziś na obiad kalafior:p ja z łososiem (spokojnie świeżym smażonym) a M. z jajkiem sadzonym - wolałabym sadzone:( no i ziemniaczki chyba opiekane zrobię.. aa i zachciało mi się karpatki, to robię - pierwszy raz w życiu.. ciekawe co z tego wyjdzie;P czytając Was makreli też bym zjadła nie powiem... :szok: powinnam się opanować z tymi smakami!!
 
Ja mam smaki na mandarynki lub pomarańcze, bule soczyste i lekko kwaskowe ..mmmm
A dziś na obiad spagetti, też jak dla mnie mniami :-)
 
Ja wcinam tuńczyka i mekarele wedzone. Tunczyk w ilości 1 puszka w tygodniu nie szkodzi a makrela od czasu do czasu tez nie :)
Mandarynki ostatnio wcinałam mimo ze jeszcze troche kwaskowate byly.
Dzis białe winogrona
 
reklama
madzia ja to samo :-D tylko kwasne owoce bym jadla. jablka, pomarancze, mandarynki... wcinam non stop, ale tak samo mialam w pierwszej ciazy.

co do ryb to faktycznie slyszalam zeby uwazac na tunczyka, zawiera sladowe ilosci rteci chyba, ale pewna nie jestem. makrele juz przerabialam, teraz mam odrzut od miesa
 
Do góry