reklama
pbg
mama Zuzanki ;)
- Dołączył(a)
- 25 Lipiec 2008
- Postów
- 1 572
Spróbowałam dać małej Flipsy ale zaraz "odgryzła" kawałek i się zakrztusiła, więc na razie chrupkom mówimy nie.
muszę się wam jeszcze poskarżyć, że pół dnia gotowałam i mieliłam owocki i zupki dla Zuzi - wyszły lepsze niż te słoikowe, różne smaki (takie jak jadła ze słoiczków) a ta małpa nie chce tego jeść ale nie ma zmiłuj - zamroziłam już porcje i nie będę biegać do sklepu po gotowe papu. Wrzywka z ogrodu cioci, pierwsza świeżość i pełna ekologia, a ta wybrzydza Nie wiem może chodzi o konsystencję, ale nie odbiega aż tak znacznie od tych gerberowych
muszę się wam jeszcze poskarżyć, że pół dnia gotowałam i mieliłam owocki i zupki dla Zuzi - wyszły lepsze niż te słoikowe, różne smaki (takie jak jadła ze słoiczków) a ta małpa nie chce tego jeść ale nie ma zmiłuj - zamroziłam już porcje i nie będę biegać do sklepu po gotowe papu. Wrzywka z ogrodu cioci, pierwsza świeżość i pełna ekologia, a ta wybrzydza Nie wiem może chodzi o konsystencję, ale nie odbiega aż tak znacznie od tych gerberowych
pbg - nie daj się
Moja też nie chciała jeść mojego żarcia, ale nie wyciągnęłam słoików tylko ciągle próbowałam. Teraz się zajada że ho ho
Na deserki robię taki multiplex z kilku owoców i czasem wychodzi słodko - kwaśny. Ubaw mam po pachy, bo młoda otwiera buzię, daję jej łyżeczkę a ta z kwaśną miną marszczy nos, połyka i znowu otwiera buzię czyli też jej smakuje ))
Moja też nie chciała jeść mojego żarcia, ale nie wyciągnęłam słoików tylko ciągle próbowałam. Teraz się zajada że ho ho
Na deserki robię taki multiplex z kilku owoców i czasem wychodzi słodko - kwaśny. Ubaw mam po pachy, bo młoda otwiera buzię, daję jej łyżeczkę a ta z kwaśną miną marszczy nos, połyka i znowu otwiera buzię czyli też jej smakuje ))
ja dawałam 2 razy chrupki i mały zjadł, ostatnio poczęstowała go roczna kuzynka to zjadł szybciej niż ona;-)
Matik otwiera buzię tylko na zupki babci, jako że ja jestem antytalentem kulinarnym co wodę nawet umie przypalić słoiczki je, ale bez większego entuzjazmu w poniedziałek mamy dostać mięsko z królika to dodamy do zupki. tak radziła pediatra, ewentualnie z braku królika może być indyk.
a wy od czego zaczynałyście podawać mięsko?
Matik otwiera buzię tylko na zupki babci, jako że ja jestem antytalentem kulinarnym co wodę nawet umie przypalić słoiczki je, ale bez większego entuzjazmu w poniedziałek mamy dostać mięsko z królika to dodamy do zupki. tak radziła pediatra, ewentualnie z braku królika może być indyk.
a wy od czego zaczynałyście podawać mięsko?
maran-atha
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Lipiec 2008
- Postów
- 6 491
ja dodaje Ali kurczaka i cielęcine na przemian a jak do tej pory to jadła też indyka, cielęcine i jagnięcine
larkaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Czerwiec 2008
- Postów
- 3 100
dałam dziś na deser młodej cały słoiczek owocków, a po nich myślę sobie dam chrupka kukurydzianego, może w końcu spróbuje i nie będzie wymiotować...i tak mi zwymiotowała, że w szoku byłam. Miałam wrażenia jakby ktoś pół garnka wymion wylał :| no i oczywiście słoiczek na darmo poszedł.
wzięłam później książkę, bo się zaczęłam martwić, co ona ma do tych grudek i pisze jak byk, że na grudki dzieci najczęściej są gotowe dopiero w 9 miesiącu, także huh mamy czas, dużo czasu.
wzięłam później książkę, bo się zaczęłam martwić, co ona ma do tych grudek i pisze jak byk, że na grudki dzieci najczęściej są gotowe dopiero w 9 miesiącu, także huh mamy czas, dużo czasu.
pbg
mama Zuzanki ;)
- Dołączył(a)
- 25 Lipiec 2008
- Postów
- 1 572
wzięłam później książkę, bo się zaczęłam martwić, co ona ma do tych grudek i pisze jak byk, że na grudki dzieci najczęściej są gotowe dopiero w 9 miesiącu, także huh mamy czas, dużo czasu.
Zuzia tak samo nie chce grudek a jak jej dawałam obiadki z Bobovity tam są takie mikro kawałeczki i też był pawik :-( swoje mielę jak najlepiej mogę i jakoś dały radę. Ale uspokoiłaś mnie tym 9 miesiącem
ardzesh nie poddam się ;-) a szczerze uważam, że moje są smaczniejsze
zapmarta
Karolkowa mama
współczuję tych wymiotów. Karol zajada się tymi grudkowatymi zupkami z Bobovity i nic mu nie jest.
reklama
Podziel się: