reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kubuś 28 tc+2, 770 g

reklama
ha ha!
No dobra, skoro mam taka moc:-)
To wystrzeliwuję wiązkę dobrej mocy prosto z serdecznego palca mego (;-))
Jakubie! Walcz jak na dzielnego wojownika przystało! Niechaj infant pójdzie sobie precz!;-)
Dajemy Ci z mamuską..ile?...3 dni:) No dooobra, do piątku max:tak:
 
Kurde.. jak to jest, ze jak jedna rzecz sie układa, to zaraz coś innego sie wali... z Kubusiem do przodu, ale... wczoraj sie dowiedziałam, że u mojej przyjaciółki zdiagnozowano raka tarczycy... Wszystko przebiegało bez żadnych praktycznie objawów... Szczęście w nieszczęściu, że nowotwór to z tych łagodniejszych, ale teraz denerwuję się na dwóch frontach...
 
Sylwetko, wspólnik mojego Brata, zresztą lekarz, też miał to świństwo. Na razie wygląda na to , że jest ok. Nie martw się na zapas, choć wiem, że taka diagnoza u kogoś bliskiego jest straszna. Pogłaskaj swojego dzielnego Kubusia w moim imieniu.
 
Jak to dzisiaj mamusia mało zawału w szpitalu nie dostała...
Wchodzimy dzisiaj na oddział, kierujemy się na salę Kuby, a tam... pusto. Na nasze pytanie, gdzie jest Kuba, pielęgniarka odpowiada, że na dużej sali (OIOM). ja zbladłam, ale pielegniarka konspiracyjnym szeptem mówi: Pani się nie martwi, wszystko jest dobrze, ale leci Pani do lekarskiego. Najpierw blado-szrzy wpadliśmy na salę, szybciutko do łóżeczka- Kubuś uśmiechnięty leży i patrzy. na to ja znowu dlaczego na OIOMIe, a pielęgniarka uspokajająco, żę jutro pani minister przyjeżdża i chcieli kogopś reprezentacyjnego na dużej sali położyć.
Dopiero wtedy spokojnie udałam się na rozmowę z lekarką, która mnie uspokoiła że nie tylko nie jest gorzej, ale wrecz bardzo dobrze. Zapalenie poszlo precz, wyniki coraz lepsze.. jeszcze trochę Kubuś musi pobyć na Infancie, ale dzisiaj w ciągu dnia miał dwie przerwy po 3 godziny i jeszcze po kąpieli był tylko na maseczce. to już nie jest mała Kropeczka- wazy 3330g
 
reklama
Do góry