reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Majasauer gratuluje..jestes w ciązy...ja pamiętam tez mialam problem z wyrzymaniem z tym pecherzem...i pamiętam, ze prosot z leżanki po transferze poszlam zrobic siusiu...pamietam, ze dziewczyny co byly ze mna lezaly plackiem, ja zrobilam siusiu i jedna sie mnie zapytala--nie boi się ani ze zarodek wysikala Pani...;/....potem lezalam 10 minut, i tez na mnie dziwnie patrzyly ze juz wstaje...i co...i prosze....kruszynka zostala ze mna...więc to chyba bez znacenia jest...
 
Maja - ciesze się, że bąbelki są już z Tobą. Teraz tylko wypoczywaj i nie stresuj się i wierz w swoje maluchy :tak:

gosssssia4 - przykro mi :-( trzymaj się.
 
Ostatnia edycja:
dzwonilam do swojego lekarza czy mam odstawic leki to kazal mi powtorzyc bete jeszcze 14 dpt niewiem i tak juz niemam nadzieiale czy slyszalyscie o kims kto w 11dpt mial bete ujemna a pozniej okazalo sie ze jest w ciazy
 
Gosia posłuchaj lekarza - nigdy nic nie wiadomo, czasem się zdarza późna implantacja - trzymam kciuki aby beta rosła &&&&

Maja - ciesz się maluszkami w brzuszku, one na pewno teraz sobie już gniazdko wiją :tak:

co do wytrzymania z pełnym pęcherzem - znam ten ból z Invimedu, bardzo trudno wytrzymać, szczególnie ten pierwszy raz po punkcji. Na szczęście Invicta ma inne podejście - tam tuż po podaniu maluszków można wstać i iść do łazienki i jak widać nie ma to wpływu na powodzenie

Martaczi dziękuje,że pytasz - ja się czuje "po japońsku" czyli jako-tako, ciśnienie mam uspokojone lekami, torbiel zaklinam zaklęciami, aby znikła -zobaczymy 3 lipca, ale ogólnie jakoś mi cieżko, nawet nogi zaczęły boleć i puchnąć. Oszczędzam się jak mogę, abym wytrwała kolejne 4 miesiące. Trzymam kciuki za Twoją czerwcową wizytę - aby to był ten szczęśliwy raz!
 
mazenka embryoglue nie, a co to?
Po transferze mam tylko dołożony estrofem, zostawił mi oczywiście luteinę,duphaston i nie wiem po co ten bromergon i medrol mam dalej brać, no ale cóż, lekarz, wie co robi...Tylko że chyba od jutra mam włączyć ten estrofem bo na rozpisce którą wcześniej mi dał jest napisane że w dniu transferu tylko wieczorem duphaston i jedna luteina.Eh, że też ja się nigdy nie dopytam, jestem straszna...
Czytam sobie informacje które dostałam, dieta wysokobiałkowa, 2 litry płynów dziennie,bez zawartości kofeiny...Boże, a ja tak kocham kawę!!!!!!!!!!!! Nie wiem jak ja będę bez niej funkcjonować.
Kurcze, jest też informacja o hyperstymulacji która może ujawnić kilka dni przed testem ciążowym, która może pojawić się właśnie u mnie skoro pobrano mi więcej niż 15 komórek jajowych, a znając życie i moje szczęście to pewnie się pojawi...Jezu, tylko nie to...

martacz,lkasia,Lilia♥, gotadora dziękuję!


No teraz maksimum relaksu i wyciszenia. Lekarz dał mi dwa tygodnie zwolnienia tak że nic tylko leżeć i pachnieć:) Jesteś w ciąży, pięknie to brzmi i dziękuję Wam za te słowa ale jakie są statystyki dobrze wiemy...Wiem że teraz już tylko pozytywne myślenie może mnie uratować ale nie chcę przesadzać z euforią bo rozczarowanie bardzo boli...

gosssssia4 przykro mi ...niewiele -przynajmniej ja - wiem o Twoim przypadku bo nie masz żadnej sygnatury ale może poczekaj jeszcze ...


gotadora do punkcji nie musiałam mieć pełnego pęcherza, nawet nam się kazali iść wysikać, dziś do transferu jedynie.
 
gosssia powtórz jeszcze, trzymaj się:tak:.

Dostałam tel z kliniki i za 2,5 tygodnia, prawdopodobnie od 4 lipca zaczynam długi protokół :szok:. Jezu nie jestem gotowa myślałam, że zaczniemy po urlopie, a tu będzie w trakcie. Cieszę się jak głupia i boję, bo to moje pierwsze podejście.
Mam trochę śmieszne pytanie, czy mogę spokojnie chodzić teraz na basen, czy lepiej unikać tej wody, żeby nie złapać infekcji? Chucham na wszystko i dmucham, dlatego zastanawiam się jak z tym basenem :confused:.
 
Maja emryoglue to klej, którym przyklejają zarodka do ściany macicy, w mojej klinice tego standardowo nie robią. Zamiast kawy, może rób sobie mocną zbożówkę? Niestety nie kopnie jak kofeina :sorry:. Jak boisz się hiperki, to do tych 2 litrów wody pij jeszcze litr mleka, informacja z naszego bociana. Będzie dobrze :-D.
 
reklama
gotadora do punkcji nie musiałam mieć pełnego pęcherza, nawet nam się kazali iść wysikać, dziś do transferu jedynie.

Maja do punkcji nigdzie nie trzeba, ja miałam na myśli pierwszy transfer po punkcji, wtedy bardzo bolał mnie brzuch, był jak balon i z trudem mogłam wgramolić się na ten fotel, ale lekarza to nie zainteresowało, przy crio było jedynie niedogodność z utrzymaniem pełnego pęcherza, bez bólu, a to zupełnie co innego
 
Do góry