Gotadorka!!!
Dzięki za mamkę buciki...
:-)może sebastiankowe
MADZIALENAK POZDRAWIAM RÓWNIĘŻ!!!!!
Ja na betę wybieram się dopiero w poniedziałek, ode mnie kawałek, a mam auto zje.....
zresztą wytrzymam, byłam wczoraj, i w czwartek mam usg, sami do mnie dzwonili o wynik pytać i mnie wcisnęli, choć uważam, że za wcześnie, i chcą pewnie kolejne 200 zł skasować;-)
Poza tym bez zmian, NIC a NIC nie czuję, cycki flaki, zero ciągnięć, czy bóli, choć chyba wolałabym mieć, bym wiedziała, że tam "coś"jest
ani smaków, papierosowy dym mi nie przeszkadza, tylko tyle, że nie mam zgagi a zawsze miałam, i nie mam zaparć, a normalnie nie będąc w ciąży się męczyłam, tylko tej poza... się boję, a tak gdyby nie beta nie wiedziałabym za żadne skarby, już gorzej się czułam po stymulacji, ale teraz miałam łącznie 58 zastrzyków przez 10 dni, wiec może organizm się przyzwyczaił do końskich bawek i taka betka na niego nie działa. U mnie tyle. Niedługo kończę pracę, bo narazie jestem w pracy.
Buziaki!!!!!