cześć wszystkim,ja właśnie po 9latach staraniach będę podchodzić do in vitro,trochę się boję ale nie całego zabiegu a kolejnego rozczarowania,wiem że jak nie spróbuje to się nie przekonam,a może się uda ale jednak się obawiam,czy jest ktoś komu się udało za pierwszym razem i czy długo to wszystko trwa,może ktoś zaproponuje mi dobrą klinikę,naczytałam się już tyle ale można się pogubić. dziękuję z góry i pozdrawiam
reklama
Misia1974
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Kwiecień 2012
- Postów
- 3 011
Cześć madlenm! Zależy z jakiej jesteś części Polski. Jest wiele dobrych klinik - chodzimy do bardzo różnych i wszystkie zachodzimy prędzej czy później :-) Moim zdaniem, dobrze mieć klinikę blisko miejsca zamieszkania, bo trzeba wiele razy tam pojechać, a potem malucha odtransportować już w brzuszku do domu. Ja osobiście polecam Gametę w Gdyni - ale może dlatego, że tam mi się udało. Życzę powodzenia!
cześć misia1974,jestem z woj.mazowieckiego i bardzo tobie i innym mamuśkom gratuluję,mam nadzieję że i do mnie w końcu uśmiechnie się wreszcie los,bo moja pschychika już powoli siada,ja będę podchodziła do ICSI chociaż wiem że i to czasem się nie udaję,ale to jest jedyne moje i męża wyjscie,jeśli nam nie wyjdzie to nie wiem jak ja to przeżyję pozdrawiam wszystkich
ewela48
Zaciekawiona BB
Madlenm - Misia ma rację ze najlepiej wybrać coś blisko bo np. podczas stymulacji nawet dwa razy dziennie odwiedza się klinikę. Ja lecze się w Invimed Waw. Jestem po pierwszym IVF niestety nieudanym ale to napewno nie wina kliniki. Nic się nie obawiaj - wystarczy zacząć a potem to już leci. Życzę abyś jak najszybciej miała twojego maluszka.
madlenm - my tutaj doskonale rozumiemy Twoje rozterki i obawy, mamy podobny problem. Proszę cię jednak Kochana nie załamuj się, bo pozytywne nastawienie jest niezwykle ważne na naszej drodze do szczęścia. na tym forum możesz liczyć na niesamowite wsparcie i pomoc i szczerze wierzę, że nasze marzenia się spełnią!!!
madlemn witaj na forum za pierwszym razem czasem sie udaje. W moim przypadku po pierwszym transferze nie bylo ciazy, za drugim do 13stego tyg i za trzecim dopiero wczoraj dowiedzialam sie, ze jestem w ciazy. Nie boj sie in vitro i zobaczysz,ze sie uda.
Czytałam że przy Crio stosuje się również coś takiego jak scraching. Podobno pomaga zagnieżdzeniu zaroka. Wiesz może co to jest? Kiedy jest zalecane?
scratching to 'zadrapanie' śluzówki macicy
zabieg trwa chwilę, 2-3 minuty, nie jest bolesny , podobno malo przyjemny
po zabiegu występuje plamienie.
ja mialam naciecie otoczki jednego z dwóch maluszkow i jeden się zagnieździł, ktory to nie wiem.. moze ten , któremu pomogliśmy..
Jo.M.
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Lipiec 2011
- Postów
- 1 280
Kinga - u mnie podobnie niskie AMH 0,62 chociaż jak zaczynałam z in vitro to było 1,1. Od początku beznadziejnie się stymulowałam niezależnie jakie leki i dawki mi podawali. Wczoraj byłam u lekarza no i klapa 3 pęcherzyki z czego 2 mizerne i 1 w miarę.
Ja obecnie leczę się w Katowicach Gyncentrum.
Zdecydowałam się na dawczynię bo nie ma sensu dłużej obciążać organizmu zwłaszcza z takimi rezultatami.
I tu właśnie mam pytanie do Ciebie i do Dziewczyn:
Doradźcie mi proszę w sprawie zarodków. W klinice preferują podanie zarodków w 2 dobie a ja chcę naciskać na blastocysty. Pani embriolog przekonuje mnie , że nie ma lepszego inkubatora niż organizm matki dlatego wolą w 2 dobie podawać. Mnie się jednak wydaje , że jeżeli mogę otrzymać 8 komórek to szansa z blastusiem jest wyższa.
Już sama nie wiem , co o tym sądzicie?
Kate071- bardzo Ci gratuluję :-)
Ja obecnie leczę się w Katowicach Gyncentrum.
Zdecydowałam się na dawczynię bo nie ma sensu dłużej obciążać organizmu zwłaszcza z takimi rezultatami.
I tu właśnie mam pytanie do Ciebie i do Dziewczyn:
Doradźcie mi proszę w sprawie zarodków. W klinice preferują podanie zarodków w 2 dobie a ja chcę naciskać na blastocysty. Pani embriolog przekonuje mnie , że nie ma lepszego inkubatora niż organizm matki dlatego wolą w 2 dobie podawać. Mnie się jednak wydaje , że jeżeli mogę otrzymać 8 komórek to szansa z blastusiem jest wyższa.
Już sama nie wiem , co o tym sądzicie?
Kate071- bardzo Ci gratuluję :-)
reklama
Fusun
Fanka BB :)
Madzialenak, Kate – bardzo się cieszę Waszym szczęściem
Pingwinek – witaj na forum. Tez mam ten problem co Ty – pierwsza ciąża naturalna, poczęcie bez żadnego problemu (nawet imię synka i rok urodzenia ten sam:-) A teraz wielki problem po stronie męża i niedrożne jajowody u mnie... Jestem po nieudanym IMSI.
Pingwinek – witaj na forum. Tez mam ten problem co Ty – pierwsza ciąża naturalna, poczęcie bez żadnego problemu (nawet imię synka i rok urodzenia ten sam:-) A teraz wielki problem po stronie męża i niedrożne jajowody u mnie... Jestem po nieudanym IMSI.
Podziel się: