reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
sylha-nie ma nic w ubezpieczeniu ze skladalismy jakis wniosek a normalnie sie sklada , mamy list ze zgubili prbke krwi meza i prosza o zgloszenie sie .... i umowa ustna tez ma zanczenie chyba nie ????
 
palu - wspaniałe wieści :-) gratuluję betki. Taka wysoka beta nie może się mylić :tak: Głowa może Ciebie też boleć od encortonu. A w jakich jednostkach masz progesteron. Ja miałam w ng/ml 50 jednostek w 11dpt przy 8 tabletkach luteiny na dobę dopochwowo. Po zmniejszeniu do 6 tabletek spadł mi do 35 jednostek i lekarz już mi nie zmniejszał lutki. Sprawdź jednostki, bo z tego co znalazłam kiedyś w necie to w tych jednostkach co podałam powinno być chyba od 25 do 50. A na bank są różne jednostki bo mnie dopytywali w klinice w jakich mam wynik. Spytaj pana Google jakie są normy w ciąży. Dbajcie o siebie konieczne. Bo to niby normalna ciąża ale lepiej się nie przemęczać i odpoczywać w tym początkowym okresie. I żadnych gorących kąpieli w te mroźne wieczory brrrr :-) Bardzo się cieszę, że tak pięknie poszło. Jeszcze raz gratuluję.
sakmi1
- Kochana duże kciuki za jutro i następne dni!
Roxii - też się nie przemęczaj. Mi po punkcji powiedzieli, że mam się oszczędzać, dużo pić i nic nie dźwigać. W dniu punkcji jajniki mnie w ogóle nie bolały, dopiero na drugi dzień jak siadałam, wstawałam itp. A w ogóle to bardzo ładny wynik. Powodzenia na dalszym etapie:tak:
lilionka - ja non stop robię tsh bez względu na dc. Ty masz bardzo ładne, ale też bym przed in vitro powtórzyła, żeby mieć pewność, że nic się nie zmieniło.
ala_36 - z tym przetrzymywaniem zarodków to zależy też od kliniki. Ja miałam 15, jeden obumarł i pozostałe 13 (po podaniu 1) zamrozili w 3 dobie. U Ciebie nie powinni czekać tak długo, choć pamiętam przypadek na forum, gdzie czekali długo i nic z tego nie wyszło. Także w razie czego zadbaj, żeby nie zmarnowali Waszej szansy, bo różnie w różnych klinikach bywa. Trzymam kciuki za ładne zarodeczki.
 
Umowa ustna tak, ale nie na drodze sądowej- sąd chce mieć dowody, a nie poszlaki. Pamiętaj mocne i dobre argumenty pozwolą Wam wygrać sprawę, dlatego zaopatrzcie się w dobrego adwokata- to połowa sukcesu. Zorientuj się jakie klinika ma opinie wśród pacjentów i czy już i ile takich spraw miała i jaki był ich finał.
U nas np. invitro- wiadomo tylko prywatnie i narazie dostaliśmy ala ulotki na temat in vitro i zgodę- na której było wszystko od a do z napisane o całym procesie co i jak i z czym to się wiąże skutki uboczne itp. kartkę dostaliśmy do domu do poczytania i nie mieliśmy jej podpisywać tylko poczytać i na wizycie popytać jeszcze jakby były jakieś nieścisłości, gdy już było wszystko jasne, to w tedy podpisaliśmy, następnie dostaliśmy protokół też tylko wstępnie,bo czekam na @ i tam znowu będą chcieli podpis i znowu krótka inforacja odnośnie protokołu....
A u was skoro można i na ubezpieczenie robić in vitro to ta doktor też powinna mieć udokumentowane na jakiej podstawie tylko prywatnie i wystawić Wam jakiś dokument wpłaty- paragon, faktura, kp...
 
sylha-nie ma nic w ubezpieczeniu ze skladalismy jakis wniosek a normalnie sie sklada , mamy list ze zgubili prbke krwi meza i prosza o zgloszenie sie .... i umowa ustna tez ma zanczenie chyba nie ????

Joweg- mysle,ze sprawa jest powazna i powinnas znakomicie sie przygotowac. O ile,umowa slowna w swietle prawa teoretycznie funkcjonuje, o tyle w praktyce jest juz troche inaczej,trudno ja udowodnic,chyba,ze masz swiadkow.
 
Sakmi Trzymam kciuki za transfer. Ja też miałam 3 mrozaczki i wszystkie się rozmroziły. Daj znać jak będziesz już w domu po wszystkim.

joweg Poważna sprawa. Trzeba na spokojnie zastanowić się nad działaniem. Bardzo dziwne jest że nie macie umowy o in vitro , podstawą jest umowa. Umowę słowną można sobie jak to się mówi w buty włożyć zwłaszcza jeżeli trzeba walczyć z taką instytucją. Pamiętaj że gdziekolwiek coś się podpisuje trzeba mieć dla siebie potwierdzoną kopię. Dokument podpisany przed punkcją to zupełnie inna sprawa - jest to po prostu powiadomienie o ryzyku związanym z usypianiem. Poszukaj czy macie tą umowę o in vitro może gdzieś się zawieruszyła.
 
Słyszałyście o Madzi z Sosnowca- oglądam TVPinfo i ryczę:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:,
Joweg- tak jak JoM napisała w tak ważnej i delikatnej kwestii musisz mieć na wszystko papierek tym bardziej że to jeszcze kupa kasy kosztuje
 
ala_36 a co masz na mysli?? czy pobolewają jajniki?? z apierwszym razem nie bolały, a za drugim kuły :)
 
reklama
Do góry