reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Asiiek - strasznie się Cieszę, no masz banana chyba od ucha do ucha jak czytam Twoje posty to raz mi się łezki zakręciły a raz mi się śmiać chciało! Też miałam takie szaleństwo. Poryczałam się i to nie raz:) WIELKIE GRATULACJE
Ja to niepotrafie się Cieszyc przed w sumie to jestem cholerną pesymistką i muszę coś z tym zrobić....ale za to intuicję mam dobrą. Jak czuję że coś jest nie tak - to tak jest itd. Ostatnio czułam , że musi się udać i udało się ....choc nie do końca ale coś w tym jest:)
Nie wiem czy dobrze zrozumiałam, że kontrolowalaś betę i progesteron już od 3dpt???? Czy coś pokręciłam?
Bzzz - u Cebie też wszystko będzie dobrze napewno. Trzymam kciukasy. Choć zaglądam teraz rzadko, ale myśle o Was wszystkich.
Ptencer - ładne imiona. Moja koleżanka też ma Sarę.
Winki - pozdrawiam mocno
zuzanka - no to jednym słowem zabierasz sie ostro do działania.
Ja też bym już chciała. Ale ten cholerny wynik p/c łożyskowych mnie prześladuje. Te kobity w labolat. są okrpone. Drugi wynik miał byc na Cito a już 3 tyg. czekam. Nawet dzisiaj byłam i nic się nie dowiedziały a miiały to zrobić, przez to straciłam 1 m-c czasu.
Hmmm ale chyba to czekanie i nerwy zostaną mi wynagrodzone:-p
 
Lulin właściwie to nie mam typowych objawów przestymulowania, jedyne co ciężko mi sie oddycha i okropnie boli mnie brzuch. Boli mnie przy siusianiu przy chodzeniu, jak leze, a najgorsze jak wjedziemy samochodem w dziurę w drodze. Jestem tez okropnie "wzdęta" spodnie ledwo dopinają a byly luźne. Najgorsza byla ta noc myślałam, ze do rana nie dociągnę. właśnie wróciliśmy z kliniki dostałam silniejsze środki przeciwbólowe, jestem tez trochę odwodniona, jutro rano mam następne badanie krwi i jak wynik będzie taki sam to zostanę w szpitalu. mam tez zastrzyki na krzepliwość krwi.

dzisiaj jeszcze raz rozmawiałam z laboratorystka moje mrozoneczki od wczoraj się mrożą, jeszcze nie zaczęły sie dzielić wiec szybko nie będziemy wiedzieć jakiej sa jakości. Jak dojdę do siebie będziemy będzie transfer, kazała się tez nie martwic ze sa tylko 4 bo najważniejsze ze jakieś sa. Zobaczymy. Ja wiem mam myśleć pozytywnie.

Dziekuje wam za odpowiedzi. Pozdrawiam wszystkie, gratuluje tym co sie udało a cala reszta DZIEWCZYNY MYŚLIMY POZYTYWNIE
 
Ostatnia edycja:
Asiiek - strasznie się Cieszę, no masz banana chyba od ucha do ucha jak czytam Twoje posty to raz mi się łezki zakręciły a raz mi się śmiać chciało! Też miałam takie szaleństwo. Poryczałam się i to nie raz:) WIELKIE GRATULACJE
Ja to niepotrafie się Cieszyc przed w sumie to jestem cholerną pesymistką i muszę coś z tym zrobić....ale za to intuicję mam dobrą. Jak czuję że coś jest nie tak - to tak jest itd. Ostatnio czułam , że musi się udać i udało się ....choc nie do końca ale coś w tym jest:)
Nie wiem czy dobrze zrozumiałam, że kontrolowalaś betę i progesteron już od 3dpt???? Czy coś pokręciłam?

tak kochana od 3dpt ...ja i iwka mamy po 3 weryfikacje, czyli sprawdzenie poziomu 3 hormonów min hcg aby lekarz mogł kontrolowac dawki lekow czy dobrze czy zle....
 
Hmmm ale chyba to czekanie i nerwy zostaną mi wynagrodzone:-p



z całą pewnością moja droga :tak:

a ja dzisiaj 7dpt i czuję się ... sama nie wiem ... różnie :)
syski bolą jakby ważyły tonę ! masakra jakaś :) od wczorajszego wieczora mam kluchę w gardle, w ciągu dnia trochę przeszła...?hmmm
tak bardzo chciałabym żeby się udało ! ale obiecałam sobie że nie będę świrowała jak ostatnio:angry:-żeby fasolce nie zaszkodzić !!! co ma być to będzie - :rofl2: nie ukrywam jednak ze myślę cały czas o tym wszystkim. nawet produkuje przetwory na zimę żeby się czymś zająć i nie zwariować ...:nerd: a teraz idę leżeć i czytać ....
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
*Meg*hej lalka jasne ,że zostanie wynagrodzone jak każdej z nas po takim okresie czekania ,ja coś czuję w duszy ,że to dobry czas dla nas :tak:ja mam o tyle dobrze,że jednak moja P.dr mi wszystko na cito przepisywała i mam na już badania,teraz tylko robiłam posiew i we wtorek usg oby było wszystko ok,i koniec tygodnia będzie mój ,jeszcze aby moje eskimoski przeżyły drogę do domu i 2 tyg czekania.....ale w pracy szybko minie :-)
Bzzz zobaczysz II kreski i się nie martw
iwka55 a nie mówiłam,że będzie dobrze ,trzeba się słuchać starszych :-)
Asiiek ja ciągle podglądam Twoje posty i dech mi zapiera,opowiadam dookoła wszystkim o Twoim szczęściu .....
 
Lulin właściwie to nie mam typowych objawów przestymulowania, jedyne co ciężko mi sie oddycha i okropnie boli mnie brzuch. Boli mnie przy siusianiu przy chodzeniu, jak leze, a najgorsze jak wjedziemy samochodem w dziurę w drodze. Jestem tez okropnie "wzdęta" spodnie ledwo dopinają a byly luźne. Najgorsza byla ta noc myślałam, ze do rana nie dociągnę. właśnie wróciliśmy z kliniki dostałam silniejsze środki przeciwbólowe, jestem tez trochę odwodniona, jutro rano mam następne badanie krwi i jak wynik będzie taki sam to zostanę w szpitalu. mam tez zastrzyki na krzepliwość krwi.

dzisiaj jeszcze raz rozmawiałam z laboratorystka moje mrozoneczki od wczoraj się mrożą, jeszcze nie zaczęły sie dzielić wiec szybko nie będziemy wiedzieć jakiej sa jakości. Jak dojdę do siebie będziemy będzie transfer, kazała się tez nie martwic ze sa tylko 4 bo najważniejsze ze jakieś sa. Zobaczymy. Ja wiem mam myśleć pozytywnie.

Dziekuje wam za odpowiedzi. Pozdrawiam wszystkie, gratuluje tym co sie udało a cala reszta DZIEWCZYNY MYŚLIMY POZYTYWNIE

Tak jest właśnie przy przestymulowamiu. Pij dużo wody.
 
reklama
Ja pitole...jak tak czytam te posty to normalnie już nie mogę się doczekać!
Pójdę w pon. do labolatorium i zrobie rozróbę :-D co moimi wynikami niby " na cito" - a 3 tygodnie:wściekła/y:
Myśle jednak że będa w tym tygodniu i dzwonie do kliniki - i wtedy ciekawe co mi powiedzą, przynajmniej coś by ruszyło do przodu.

Bzzz - będą II krechy jak nic! Zobaczysz!
Miłego weekendu życzę a ja spadam się podnieść na duchu jakimiś zakupami:-p Wczoraj miałam imienniny i teraz trzeba coś kasy przepuścić:-D

papatki:)
 
Do góry