reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

jestem po dwóch nieudanych ICSI, jakie macie dla mnie rady? jakie badania zrobić przed trzecim podejściem?
a no i w tym roku kończę 36 także chciałam dodać, że to może też być mój wiek, jednak moje zarodki były dobrze rokujące... :(
 
reklama
jestem po dwóch nieudanych ICSI, jakie macie dla mnie rady? jakie badania zrobić przed trzecim podejściem?
a no i w tym roku kończę 36 także chciałam dodać, że to może też być mój wiek, jednak moje zarodki były dobrze rokujące... :(

witaj ja jestem w podobnej sytuacji (33l) tzn też po dwóch nieudanych podejściach i teraz wracam po mrozaczki , musimy wierzyć że się uda i już ;-) co do recepty na sukces to chyba nie ma takiej na 100%
nie masz mrozaczków? w której dobie miałaś podawane zarodki ?
 
nie mam mrozaków :( słabo się stymulowałam
raz miałam 2 blastocysty, a drugim razem 1 trzydniowy 8A
pytam, bo wiele osób jest kierowanych na histeroskopię, nie wiem jakie sa wskazania
 
wiesz ja za pierwszym razem też słabo sie stumulowałam -miałam podany jeden i nic z tego nie wyszło :( do tego ani jednego mrozaczka :((
za drugim razem coś tam załapało ale nie wyszło ...musiałam trochę psychicznie odpocząć i baterie podładować :)
nie miałam zlecanych żadnych dodatkowych badań , po prostu próbuję dalej inne moje wyniki badań są w porządku. Wiesz in vitro to nie pewniak, daje nam szanse ale ...bywa jak w naturze-uda się albo i nie.... smutne to ale prawdziwe
 
Asiiek, skoro nie dzwonili to pewnie masz piękne zarodeczki, życzę Ci powodzenia jutro i mocno trzymam kciuki i życzę żeby kolejne dwa tygodnie do bety zleciały Ci migusiem :-)

Lulin, za Twój piątek i sobote również mocno zaciskam kciukasy

gkvip2505, niech Ci te zarodeczki pięknie w brzuszku rosną

Isia25 chciałabym juz tak jak Ty zaczynac tą stymulację, powodzenia, ja niestety muszę jeszcze troche wytrzymać.

No i za przyszłe mamusie, które sie już moga radować swoimi fasolkami
 
wiesz ja za pierwszym razem też słabo sie stumulowałam -miałam podany jeden i nic z tego nie wyszło :( do tego ani jednego mrozaczka :((
za drugim razem coś tam załapało ale nie wyszło ...musiałam trochę psychicznie odpocząć i baterie podładować :)
nie miałam zlecanych żadnych dodatkowych badań , po prostu próbuję dalej inne moje wyniki badań są w porządku. Wiesz in vitro to nie pewniak, daje nam szanse ale ...bywa jak w naturze-uda się albo i nie.... smutne to ale prawdziwe

wiem wiem bzzz, tylko chciałam zrobić cokolwiek, bo mi czas leci i już wchodzę do grupy ryzyka bł. genetycznych itd gdyby jednak coś było i zarodek nie chciał się przez to zagnieździć, to następne próby nie mają sensu. ja mam endometriozę, a sprawdzenie ścian macicy nie jest znów takie drogie, ani inwazyjne
 
Asiiek - mnie lekarz poradzil pic duzo wody po transferze. Z dwóch powodów: 1 - na lepsza przemiane materii zeby nie bylo zaparc, 2 - zawsze jest ryzyko przestymulowania a picie wody pomaga w takiej sytuacji. No i oczywiscie jesc duzo produktow bialkowych - białko to przecież budulec komórek jak również pomaga przy prze-stymulowaniu.

mira20 - Witam cie. Jaki miałaś wynik AMH? I co ci lekarze powiedziali o twojej rezerwie jajnikowej?


Mira20 , bzzzz - dziewczyny macie dopiero po 33 - 36 lat ciągle młode i ciągle piękne i tego musicie się trzymać!!!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
rezerwę jajnikową miałam ok, nie pamiętam wyników, ale ja mam jedną torbielkę i dwa razy miałam operowane jajniki i one sa mniejszcze już, o wiele mniejsze. poza tym endometrioza, to taka małpa, która chyba tak działa na stymulację, wiem, bo dziewczyny "współcierpiące" też tak się stymulują.

gkvip2505 -dziękuję dziękuję:cool:, powiedz, jak jest z refundacją in vitro w Szkocji? 100% finansuje służba zdrowia?
 
mira20 - tak w Szkocji Invitro jest refundowane w 100%, ale trzeba spełnić określone warunki i podobno się długo czeka. My niestety albo i stety nie kwalifikowaliśmy się na refundacje. My leczymy się prywatnie w Glasgow Centre for Reproductive Medicine. Nasz koszt ICSI na dzisiaj to 6000 fontów czyli jakieś 27000zl - dużo więcej niż w Polsce.
 
reklama
Asiiek, skoro nie dzwonili to pewnie masz piękne zarodeczki, życzę Ci powodzenia jutro i mocno trzymam kciuki i życzę żeby kolejne dwa tygodnie do bety zleciały Ci migusiem :-)

ja tez tak cały czas mysle, wiec juz dałam sobie na luz i dzisiaj nie dzwonie..oj te dwa tygodnie to pewnie bedzie masakra..Matko dziewczyny niedawno narzekałam, ze jeszcze nie zaczynam a tu juz jutro jade po dzieciaczki :-)

Asiiek - mnie lekarz poradzil pic duzo wody po transferze. Z dwóch powodów: 1 - na lepsza przemiane materii zeby nie bylo zaparc, 2 - zawsze jest ryzyko przestymulowania a picie wody pomaga w takiej sytuacji. No i oczywiscie jesc duzo produktow bialkowych - białko to przecież budulec komórek jak również pomaga przy prze-stymulowaniu.
wiem, mi mowił to samo o białku i piciu do transferu i tak sie zastanawiałam czy pozniej tez trzeba..jak trzeba to bede pic:tak:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry