reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

HCG 2.0 11 dpt dziewczyny czy to naprawdę jest klapa.Ja w to poprostu nie wierzę !!!

Kochana, rzeczywiscie niska ta betka, ale w sumie masz 11dpt, wiec troszke wczesnie ja zrobilas. Ilu dniowe mialas zarodki? Jak 5-dniowe to juz betka powinna byc pozytywna, jak 2-dniowe to moze jest jeszcze cien nadziei, choc prawde powiedziawszy, nie chce tutaj Tobie serduszka lamac, bo wiem jak sie czujesz, ta wartosc betki mimo wszystko powinna byc troszke wyzsza. Ale pamietaj, ze nie zawcze za I razem sie udaje. Wielu przyszlym mamusiom, w tym rowniez mi, udalo sie dopiero za 2 badz 3 razem, niektorym nawet dopiero po 6-7 podejsciu.
Poplacz sobie i postaraj zebrac sily do dalszej walki.
 
reklama
Szansa na zdrową ciąże w naszym przypadku - 1:6, 3:6 czyli połowa - poronię, 1:6 - dziecko chore na Zespół Patau, 1:6 - nosiciel.
Przy IVF, bo tylko to u nas wchodzi w grę, bo mamy bardzo słabą armię, głupotą byłoby ryzykować bez PGD i liczyć na cud, że nie poronię. I tak już mam w przypadku ciąży wskazanie do badań prenatalnych, ze względu na ryzyko choroby u dziecka. A całkiem niedawno jakimś cudem jeden żołnierz dotarł do celu i straciłam fasolę. Teraz już wiem dlaczego...

Asia, Hope nawet nie wiecie jak mi przykro :-(Podczytuje Was regularnie i cieszę się jak głupia jak pojawiają się nowe fasolki, a każdą porażkę przeżywam jak swoją
 
Asia, Hope...tak mi przykro...:(:(:(fatalny dzień dzisiaj:(mam nadzieję że ta zła passa dla invitrowiczek się skończy:(..nie wiem dlaczego tak jest i ciągle pod górkę...kiedyś kiedy jeszcze nie wiedziałam nic a nic o in vitro byłam pewna że in vitro to 100% wynik a każda ciąża jest szczęśliwa i bezproblemowa...:(teraz wiem sama że tak nie jest....co ja mogę powiedzieć.:(kiedyś dodora mnie pocieszała kiedy nasze wyniki odbierały nam część nadziei....dzisiaj wiem że nadzieja duzo daje i tego Wam życzę.....może to głupio zabrzmi bo pewnie są też osoby niewierzące...ja byłam niepraktykująca i zbuntowana przeciw wierze....jak in vitro stało się naszą nadzieją...wiadomo...jak trwoga to do Boga....trochę wtedy ulżyło...
Balbinka ja nie mam pojęcia co oznaczają te wyniki ale skoro nic dobrego....:(szanse jednak dalej macie i z pewnością da się coś zrobić....
 
asia, hope - tak strasznie mi przykro, nawet sobie nie wyobrażam jak musi być Wam źle i żadne słowa pocieszenia nie pomogą. Przytulam Was mocno. Wierzę, że będziecie Mamusiami i z całego serca Wam tego życzę. Jestem myślami z Wami
 
Kochane Koleżanki- nie ma żadnej złej passy dla invitrówek!!! Proszę nawet przez chwile tak nie myśleć...
Kochane nigdy nie jest tak źle żeby nie mogło być gorzej- to jest prawda. Wszystkim się uda, jest tyle sposobów i metod, że małe szanse są ale na niepowodzenie!!! Mam w pracy dziewczynę , która ma 30 lat i nie ma macicy, bo miała straszne mięśniaki- nie ma dzieci :(. Ona może powiedzieć, że to koniec, ale nie MY!!!
 
asia, hope - wiem że nie ma w tej chwili słów które Was pocieszą, dlatego napiszę tylko że tulam was mocno, i wierzę że już wkrótce będziecie mamusiami. Zyczę wam tego ze wszystkich sił:-(
 
reklama
Do góry