Kto po in vitro?

[Dominika82]

hej. ja jestem po in vitro w macierzynstwie. moj synek ma juz 2 miesiace, jest zdrowy i silny. Nigdy nie ukrywalismy z meżem faktu,ze mamy 'problemy"i zdecydowalismy sie na in vitro. Uważam, ze nie powinno sie tego ukrywac. Stres nie sprzyja nieplodnosci, a ja bardzo chcialam uniknac niedopowiedzen, domyslow dlatego postawilam sprawe jasno i Tobie tez to radze. Jesli bedziesz uczciwa wobec siebie i innych duzo latwiej bedzie Ci przejsc pzrez trudne chwile.

Marylkaa gratuluje Ci synka!!! Możesz napisać u kogo się leczyłaś w Macierzyństwie i za którym razem Ci się udało?

 

[natka76]

Myszelina
Fajnie, Egipt cieplutki bedzie.... troche sie brazniesz po tej zimie....Pij wode non stop.... jajorki przez jakis czas jeszcze beda dawac we znaki ale widze ze sie juz poprawia

a wy co wsie.... dostaly cwiety od Mow i sie romantyzuja?

Marchewka, Natka - gdzie was wcielo?

A czółko, ja jestem i czytam pilnie codziennie :-)
Trcohę się gubię, bo tyle tu nowych osób, witam wszystkie staraczki :-)....
Nie piszę nic, bo niby co.....czekam na @, w niedzielę była ostatnia anty i jak na razie nic....myślę, że kilka dni jeszcze poczekam......I tyle .......Dopiero 8go dc lecę do ginka i wtedy będę wsio wiedziała :-)

 

[Aga27 hope]

Hejka babyboomowiczki:-)
Kahaaa daj znać jak już bedziesz po USG ciekawa jestem czy macie 2kruszynki czy 1dną, ni ijak się czułas jak zobaczyłas serducho
Czytam fajną książeczkę polecam ''Mamo tato jestem w drodze!"
No własnie co z Marcheweczką?
Ewelinko wiec czekam z toba na czerwiec i już trzymam kciuki za transfer zakończony sukcesem:-)

 

[kahaaa]

hej dziewczęta
u mnie na usg objawił się dziś drugi pęcherzyk, ale dużo dużo mniejszy więc zdaniem lekarki najprawdopodobniej (jak ja nie lubię tego typu słów) pusty. pierwszy pęcherzyk jak najbardziej pełny, serduszko pulsowało, to znaczy muszę uwierzyć lekarce na słowo, że to serduszko bo po prostu coś tam migotało, co nie zmienia faktu, że prawie się poryczałam. a i na usg okazało się, że ciążą ma 6 tygodni i 4 dni. za każdym razem inaczej, albo coś dodają albo odejmują.
trochę się martwię, bo dopiero teraz zaczęłam brać kwas foliowy i nie wiem, czy jakoś nie zaszkodziłam tym dziecku? :-(

 

[lolitka200]

kochana


jak choc jedno serduszko jest to sie trzeba cieszyc.... musialo to byc przezycie
bierz kwas foliowy przez caly 1 trymestr

 

[kahaaa]

lolitko kochana ja sie oczywiście cieszę niezmiernie i wciąż nie dowierzam we własne szczęście. tylko martwię się, że ten kwas foliowy zaczęłam dopiero teraz. :---(

 

[lolitka200]

to czego zaczelas tak pozno....
ale co sie stalo to sie nie odstanie....po prostu jedz go od dzisiaj...

najwazniejsze ze dzidzia jest super fajna, serdunio bije i mamusia sie dobrze czuje

 

[kahaaa]

mówiąć szczerze tylko dlatego, że byłam pewna, że kwas foliowy to polski specyfik (nie wiem skąd mi to przyszło do głowy) i nawet nie pytałam lekarza ani pielęgniarki o to. poza tym leżałam w szpitalu prawie dwa tygodnie i nikt nic o tym nie wspomniał! dopiero dziś się mojej lekarce przypomniało!

natka ty małpo dlaczego ty zniknęłaś bez słowa, no tłumacz się tu zaraz!

 

[lolitka200]

foliowy to miedzynarodowy... jedyne co sie zmienia to wymagane dziennie dawki... zwykle w europie sie radzi 0.4... choc chyba w niemczech jest 0.6... w stanach dawka jest wieksza (nie pamietam ile dokladnie)...

tak czy siak - wszedzie radza brac....

dobrze ze Ci lekarka przypomniala i bierzesz od dzis


a tak wogole a propo polskich specyfikow... pamietaj ze polska medycyna jest jedna z najlepszych w europie (nie mylic z opieka zdrowotna i dlugimi kolejkami) wiec jak u nas cos mowia, to maja zwykle racje....

 

[kahaaa]

no biorę, biorę. już nie krzycz.