reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Niby robią w ale w oddziale w Katowicach. Dopiero w piątek mam 2 ovitrelle przyjąć więc pewnie przeliczyła, że nie dorosną do soboty w większości te moje pęcherzyki biedne. Z tym estradiolem to miałyście kiedyś takie wyniki? Wydawało mi się że to dobrze jak duży że świadczy o dojrzałości komórek(?)

Dziękuję ♥️ duży kamień z serca, bo już się czułam jak geriatra na tej uczelni
Tak jak pisze Lea, wysoki estradiol jest jaknajbardziej ok :) przyjmuje się że jeden dojrzały pęcherzyk to około 200 estradiolu :)
 
Ja nie chce tutaj psuć tej pozytywnej energii, ale po trzech stymulacjach in vitro, gdzie jedynym problemem miał być brak zarodków, a uzyskaliśmy aż 3, z których żaden się nie przyjął, ja jestem trochę zawiedziona tą procedurą i uważam, że kliniki powinny podawać prawdziwe statystyki, że in vitro to 25% szans na transfer a nie 80, czy ile one tam podają z kosmosu jakieś dane.
 
Ja nie chce tutaj psuć tej pozytywnej energii, ale po trzech stymulacjach in vitro, gdzie jedynym problemem miał być brak zarodków, a uzyskaliśmy aż 3, z których żaden się nie przyjął, ja jestem trochę zawiedziona tą procedurą i uważam, że kliniki powinny podawać prawdziwe statystyki, że in vitro to 25% szans na transfer a nie 80, czy ile one tam podają z kosmosu jakieś dane.
A któraś klinika takie z kosmosu podaje :-(?
 
Ja nie chce tutaj psuć tej pozytywnej energii, ale po trzech stymulacjach in vitro, gdzie jedynym problemem miał być brak zarodków, a uzyskaliśmy aż 3, z których żaden się nie przyjął, ja jestem trochę zawiedziona tą procedurą i uważam, że kliniki powinny podawać prawdziwe statystyki, że in vitro to 25% szans na transfer a nie 80, czy ile one tam podają z kosmosu jakieś dane.
Mi nikt takich wielkich nie podawał.
Ja słyszałam 30% łącznie na 3 transfery. Też miałam 3 zarodki
 
Ja nie chce tutaj psuć tej pozytywnej energii, ale po trzech stymulacjach in vitro, gdzie jedynym problemem miał być brak zarodków, a uzyskaliśmy aż 3, z których żaden się nie przyjął, ja jestem trochę zawiedziona tą procedurą i uważam, że kliniki powinny podawać prawdziwe statystyki, że in vitro to 25% szans na transfer a nie 80, czy ile one tam podają z kosmosu jakieś dane.
Jak któraś klinika takie dane podaje to proszę ją zbojkotować! Bo to nie możliwe.
niestety nie mogłam znaleźć świeżych danych co do sukcesów ivf z procedur prowadzonych w Polsce (pokazujące dane z potwierdzeniem ciąży klinicznej oraz z urodzeniem dziecka). Procentowo szanse na urodzenie zdrowego dziecka z całej procedury (nie na jeden transfer), nie przekraczają 45% w najlepszej sytuacji. Im pacjentka starsza tym te procenty lecą mocno w dół. Tutaj jakiś pierwszy lepszy artykuł: Link do: IVF Success Rates By Age In 2024 Jesli kobieta ma np 41 lat, to procentowo to jest koło 10%.

Niemniej jednak rzeczywiście w społeczeństwie jest przeświadczenie że ivf = dziecko. I że każdy transfer to kolejne dziecko. A niestety rzeczywistość jest inna i ta skuteczność jest daleka od 100%.

Tutaj podsumowanie poprzedniego programu ivf z 2016 roku w Polsce https://nasz-bocian.pl/sites/default/files/2020-05/MZ%20dane%20o%20skuteczności%20realizatorów.pdf
 
Ostatnia edycja:
Chyba Invicta, invimed 60%
Mówisz o tym? Link do: Klinika leczenia niepłodności

Diabeł tkwi w szczegółach :) Oni te 62% pokazują na całą procedurę, a nie na transfer. No i jest to procent wskazujący ciążę kliniczną, a nie pokazujący żywe urodzenie dziecka. No i klinika może sobie wybrać co chce zaliczyć do statystyk, żeby wyglądało jaknajlepiej :)

Masz rację, że niestety jest możliwość wpaść w pułapkę „obiecanek” i ktoś kto nie jest świadomy prawdziwych liczb i statystyk, może się mocno zderzyć z rzeczywistością jeśli nie będzie współgrała z oczekiwaniami.
 
reklama
Mówisz o tym? Link do: Klinika leczenia niepłodności

Diabeł tkwi w szczegółach :) Oni te 62% pokazują na całą procedurę, a nie na transfer. No i jest to procent wskazujący ciążę kliniczną, a nie pokazujący żywe urodzenie dziecka. No i klinika może sobie wybrać co chce zaliczyć do statystyk, żeby wyglądało jaknajlepiej :)

Masz rację, że niestety jest możliwość wpaść w pułapkę „obiecanek” i ktoś kto nie jest świadomy prawdziwych liczb i statystyk, może się mocno zderzyć z rzeczywistością jeśli nie będzie współgrała z oczekiwaniami.
Zsynchronizowałyśmy się 😁
 
Do góry