reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Coś wskazywało na taki final?
Jak się czujesz? Jak malutka?
Nie mogłam jeść a xonvea od mojego lekarza prowadzącego nie pomagała. Wczoraj mąż zawiózł mnie na sor. Dzisuaj miałam wyjść ale rano dostałam skurczy i mocnego krwawienia. Wezwali karetkę żeby zabrała mnie do szpitala o III stopniu referencyjnosci. Malutka na razie stabilna. Ja powoli dochodzę do siebie, zaraz pierwsze wstanie z łóżka. Rodziłam w Wałbrzychu i szukam teraz jakiegoś pokoju czy coś żeby być blisko niej (z mojego domu do Wałbrzycha jest 100km).
 
Ostatnia edycja:
Nie mogłam jeść a xonvea od mojego lekarza prowadzącego nie pomagała. Wczoraj mąż zawiózł mnie na sor. Dzisuaj miałam wyjść ale rano dostałam skurczy i mocnego krwawienia. Wezwali karetkę żeby zabrała mnie do szpitala o III stopniu referencyjnosci. Malutka na razie stabilna. Ja powoli dochodzę do siebie, zaraz pierwsze wstanie z łóżka. Rodziłam w Wałbrzychu i szukam teraz jakiegoś pokoju czy coś żeby być blisko niej (z mojego domu do Wałbrzycha jest 100km).
Bądźcie silne, obie. Najważniejsze że malutka jest stabilna, tak bardzo trzymam za Was kciuki ✊✊
A ta diagnoza, że ciąża wyniszczala Ci wątrobę została potwierdzona wczoraj w szpitalu czy przez prowadzącego?
 
reklama
Nie mogłam jeść a xonvea od mojego lekarza prowadzącego nie pomagała. Wczoraj mąż zawiózł mnie na sor. Dzisuaj miałam wyjść ale rano dostałam skurczy i mocnego krwawienia. Wezwali karetkę żeby zabrała mnie do szpitala o III stopniu referencyjnosci. Malutka na razie stabilna. Ja powoli dochodzę do siebie, zaraz pierwsze wstanie z łóżka. Rodziłam w Wałbrzychu i szukam teraz jakiegoś pokoju czy coś żeby być blisko niej (z mojego domu do Wałbrzycha jest 100km).
Nie znam Twoich stron, tak to bym chętnie pomogła ale za daleko. Trzymam kciuki za Was ♥️
 
Do góry