twarde babki jesteście@Candys - podniosłam sobie składki ? Ja pracowałam do dnia porodu, bo tez na własnym garnuszku. Teraz mam chociaż wysoki macierzyński a i tak od porodu muszę zajmować się firma, chociaż bardziej on line![]()

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
twarde babki jesteście@Candys - podniosłam sobie składki ? Ja pracowałam do dnia porodu, bo tez na własnym garnuszku. Teraz mam chociaż wysoki macierzyński a i tak od porodu muszę zajmować się firma, chociaż bardziej on line![]()
Dobra spacer tez może byćhahaha o nie rzęsy daj spokój ja jak na makijażu byłam na sesję i mi sztuczne zakładała to mrugalalm za każdym jej dotykiem jak księżniczkaszybko byś pożałowała że mnie zaprosiłaś na takie zabiegi hahahah . Jedynie po porodzie spacer na to się pisze
![]()
Dziewczyny mam jakieś plamieniaresztki luteiny różowe jakieś i brzuch okresowo pobolewa. dziś 9+4, w poprzedniej ciąży krwawienia i krwiaki. Boję się oczywiście, jutro na szczęście wizyta. Trzymajcie kciuki
![]()
Będzie dobrze. Ja dokładnie 8+0 miałam żywa krew, niewiele, ale jednak. Kilka kropel. A plamienia brązowe i różowe do ok 12tc ale mając milion leków dopochwowych i rozrzedzających krew, tak to po prostu bywa. Stresu współczuje, bo za każdym razem nawet brudzenie mi psuło skutecznie humor i taki niepokój się wkradał.Dziewczyny mam jakieś plamieniaresztki luteiny różowe jakieś i brzuch okresowo pobolewa. dziś 9+4, w poprzedniej ciąży krwawienia i krwiaki. Boję się oczywiście, jutro na szczęście wizyta. Trzymajcie kciuki
![]()
U mnie dopiero transfer na sztucznym się udał. Ale wydaje mi się że ja miałam przerost endometrium, tzn moje endo potrafiło rosnąć do 20mm, a na sztucznym mialam transfer kiedy endo było takie akurat. Ale przed udanym transferem wyszło mi też zapalenie endometrium, które wyleczyłam więc summa summarum nie wiem co miało wpływ na udany transferDziewczyny powiedzcie mi jakie macie doświadczenia jeśli chodzi o criotransfer na cyklu naturalnym a sztucznym. Mnie lekarz od razu uprzedził, ze będziemy robić na sztucznym, ale im więcej czytam tym dłużej się zastanawiam czy to faktycznie jest lepsze…mam cykle owulacyjne, nigdy nie stwierdzono problemów z grubością endometrium. Dlugosc cyklu się waha od 28 do 34 dni, ale to chyba nie jest przeszkoda..? Najbardziej mnie to zastanawia w kontekście tego, ze na cyklu sztucznym to obstawienie lekami jest o wiele wieksze i bardzo długie, a przecież jeśli sama możesz hormony wytworzyć to czemu z tego nie skorzystać? Jakie macie doświadczenia w tym temacie?
DziękujęBędzie dobrze. Ja dokładnie 8+0 miałam żywa krew, niewiele, ale jednak. Kilka kropel. A plamienia brązowe i różowe do ok 12tc ale mając milion leków dopochwowych i rozrzedzających krew, tak to po prostu bywa. Stresu współczuje, bo za każdym razem nawet brudzenie mi psuło skutecznie humor i taki niepokój się wkradał.
Trzymam kciuki za powodzenie, odpoczywaj i daj znac po wizycie![]()