reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Transfer miałam 30.01., więc dziś 5dpt. Jutro może rano zrobię, powtórzę w poniedziałek. Jak ma coś być to powinno już drgnac. Właśnie może jakieś lekkie cmienie czasami odczuwam, ale nic wielkiego. Ja w sumie byłam trzy razy w ciazy i zawsze jakieś pobolewania piersi miałam. Ogólnie nie znamy przyczyny teraz.

Moja historia:
W 2016 r. ciaza naturalna od pierwszej próby - niestety pozamaciczna, wycięty jajowod.
W 2017 po 2 mcach zaszlam naturalnie w pierwszej próbie - zdrowy syn.
Po 2.5 roku zaczęliśmy starania o drugie, w wieku 35 lat.
Po niecałym 1.5 roku - ciaza biochemiczna.
Po kilku stymulacjach zdecydowaliśmy się na IVF, nie było wskazań do inseminacji.
Byłam pewna, że transfer to już tylko "formalnosc"...niestety.
Teraz czekam ale ze zdecydowanie mniejszą nadzieją.

Pozdrowienia
Nadzieja umiera ostatnia, jesteście już na końcu drogi :) będzie cudne rodzeństwo dla tak wytrwałych rodziców ❤️❤️❤️ jesteśmy w podobnym wieku w takim razie. Pozdrawiam i jeszcze raz 3mam mocno kciuki!!!!
 
reklama
Transfer miałam 30.01., więc dziś 5dpt. Jutro może rano zrobię, powtórzę w poniedziałek. Jak ma coś być to powinno już drgnac. Właśnie może jakieś lekkie cmienie czasami odczuwam, ale nic wielkiego. Ja w sumie byłam trzy razy w ciazy i zawsze jakieś pobolewania piersi miałam. Ogólnie nie znamy przyczyny teraz.

Moja historia:
W 2016 r. ciaza naturalna od pierwszej próby - niestety pozamaciczna, wycięty jajowod.
W 2017 po 2 mcach zaszlam naturalnie w pierwszej próbie - zdrowy syn.
Po 2.5 roku zaczęliśmy starania o drugie, w wieku 35 lat.
Po niecałym 1.5 roku - ciaza biochemiczna.
Po kilku stymulacjach zdecydowaliśmy się na IVF, nie było wskazań do inseminacji.
Byłam pewna, że transfer to już tylko "formalnosc"...niestety.
Teraz czekam ale ze zdecydowanie mniejszą nadzieją.

Pozdrowienia
Też miałam transfer 30.01 🙂
Trzymam kciuki za was ❤️
 
5-dniowa blastocysta?:) Kiedy robisz test? Krew? Sikany? I kiedy masz zrobic wg lekarza? Ja dopiero 10-12 dpt.
Miałam 6 dniową blastocyste 4AA.
Mój drugi transfer. Miałam 3xIUI, starania 7 rok nigdy się nie udało, przyczyny nie ma 😐
Betę mam zrobić 10 lutego. Na sikańca chciałam się już skusić dzisiaj ale chyba poczekam do jutra żeby się za szybko nie rozczarować ..
 
reklama
Miałam 6 dniową blastocyste 4AA.
Mój drugi transfer. Miałam 3xIUI, starania 7 rok nigdy się nie udało, przyczyny nie ma 😐
Betę mam zrobić 10 lutego. Na sikańca chciałam się już skusić dzisiaj ale chyba poczekam do jutra żeby się za szybko nie rozczarować ..
No ja podobnie, dopiero 10-13 dpt, ale 10tego jak będzie 0 w krwi odstawiam leki. Jutro sikaniec też może nie wyjść, ale w poniedziałek już coś powinno. Trzymam kciuki!
U nas od tej ciąży biochemicznej minął ponad rok i zdecydowaliśmy się nie tracić czasu, zrobić ivf. Ale widać, że to nie zawsze kończy się sukcesem, cierpliwość to nasze drugie imię...przynajmniej moje (ostatnio).
 
Do góry