Mi niestety dudni w uszach to co napisałaś ze masz myśli żeby lepiej było żeby Beta nie rosła i ze to twój stracony czas bo wiesz ze z tego nic nie będzie …
Chciałabym żebyś wiedziała ze wiele dziewczyn chciało by byc na twoim miejscu , żeby Beta rosła , żeby zarodek się zaimplantował … bądź za to wdzięczna …
Wyraziliśmy swoje zdania
mamy do tego prawo
Uwierz trochę w swoje szczęście i w tego małego kropka który się w Tobie rozwija
Gratuluje rosnącej bety i życzę wiecej optymizmu i wiary ….
Pominęłaś w mojej wypowiedzi że wolałabym żeby beta spadła TERAZ niż za 2-3 tygodnie jak już się bardziej nastawię że będzie dobrze. Ale tak czy siak, to że Ci to dudni w uszach interpretuje tak że mam się wstydzić. A ja uważam że to normalne myśli które też mogą się zdarzyć i wcale nie oznacza że jestem złą starczką
Ja nie mam problemu z implantacją, zarodki się implantują. Ale dziecka nie mam do tej pory. Więc nie jestem jakoś szczególnie wdzięczna. Rozumiem że kobiety którym beta nigdy nie drgnęła mogą uważać że jestem krok do przodu, ale moim zdaniem póki dziecko się nie urodzilo to wszystkie jesteśmy w tej samej sytuacji.
Tak na prawdę też wszystko jedno czy uważam że się uda czy nie, czy wierzę, czy jestem optymistką, bo nie ma to totalnie wpływu na powodzenie. Sprawy potoczą się jak się mają potoczyć. Nie oznacza to że nie dbam o siebie, ciążę i że nie zrobię wszystkiego żeby było dobrze. Robię, a jak widzę że wynik bety już dostępny to przed sprawdzeniem robi mi się słabo i niedobrze ze stresu.
Dziękuję Ci że mi dobrze życzysz i trzymasz kciuki. Ja też trzymam kciuki zawsze za wszystkich
Jeszcze raz podkreślam że uzewnętrzniam się z takim myśleniem bo może ktoś jeszcze tak ma i czuje się z tym źle albo otoczenie ocenia go źle.
Nie wiem czy oglądałaś Chirurgów, tam Meredith miała właśnie taką postawę, "dark and twisty"
utożsamiam się właśnie z nią
Edit: jeszcze dodam że to są myśli nie są jakąś stałą, nie życzę sobie żeby mi się nie udało
po prostu chcę znormalizować myślenie negatywne też, bo obojętnie ile kciuków trzymają Dziewczyny na grupie i otoczenie w realu, w sytuacji niepowodzenia trzeba sobie już z tym poradzić osobiście, nie tuszować prawdziwych emocji.
Dzięki Dziewczyny za wszystkie wypowiedzi w tym temacie