reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

Czyli w udanym transferze tak jak ja miałaś (wlew i zastrzyki). Czy ten udany tylko podanie accofilu w formie zastrzyków (przed i teraz pko)
W tym obecnym udanym miałam tak że w sobotę przed transferem zrobiłam zastrzyk z całej ampułki w brzuch ,w poniedziałek był transfer . I od poniedziałku codziennie wieczorem brałam 1/4 ampułki i tak przez 4 dni ... Po kontrolnej morfologi paśnik zmienił na co drugi dzień ... Oczywiście miałam wkurwa bo moje leukocyty wynosili 17 tysięcy a inni mają po 30 / 40 ... A ten mi jeszcze zmniejsza dawkowanie na co drugi dzień ... Dzieli Bogu to zadziałało i w dalszym ciągu leukocyty utrzymują się na takim poziomie no i oczywiście jest ciąża 😍😍❤️ moja wyczekana , wymodlona❤️
 
reklama
Hej Ja miałam . Ogólnie za mną dziewięć transferów i trzy stymulację . Moje Allo wynosiło również 0... Dodatkowo musiałam zrobić crossmatch czy mąż może być dawcą . I tak w maju zaczęliśmy szczepienia ... Co trzy tygodnie. Jedynym skutkiem ubocznym jaki zauważyłam jest ciąża 😍 dokładnie jutro sprawdzać będę przyrost ale jestem jakoś nastawiona pozytywnie że tym razem będzie pięknie ❤️. Jak masz jakieś pytania zapraszam ☺️
Super!!! Gratuluje. Nam zalecił antygen hlac, rec. Kir i MLR . Wskazania do poradni genetycznej, masz/macie forumowiczki dobrego genetyka w wawie? Gdzie robiłaś szczepienia? Nam jeszcze nie zlecił crossmatch może teraz zleci po tych badaniach …. . Jaka cena i ile miałaś zastrzyków i jak ci urosło MLR?
 
Hej Ja miałam . Ogólnie za mną dziewięć transferów i trzy stymulację . Moje Allo wynosiło również 0... Dodatkowo musiałam zrobić crossmatch czy mąż może być dawcą . I tak w maju zaczęliśmy szczepienia ... Co trzy tygodnie. Jedynym skutkiem ubocznym jaki zauważyłam jest ciąża 😍 dokładnie jutro sprawdzać będę przyrost ale jestem jakoś nastawiona pozytywnie że tym razem będzie pięknie ❤️. Jak masz jakieś pytania zapraszam ☺️
To historia podobna całkiem do mojej- 5 transferów przez 5 lat, później immunologia, szczepienia, mąż + piłkowane i później same pullowane, 4x i później transfer i beta w 8dpt 151 ☺️ pierwsza w życiu pozytywna, bo ja z kolei nigdy nie zachodziłam w ciąże, zawsze beta była poniżej <1.2. I tak w sierpniu 2020 urodziłam zdrowego, cudownego synka i Tobie również życzę spokojnych 9 miesięcy i wymarzonego maleństwa w ramionach, już niedługo 😘
 
Super!!! Gratuluje. Nam zalecił antygen hlac, rec. Kir i MLR . Wskazania do poradni genetycznej, masz/macie forumowiczki dobrego genetyka w wawie? Gdzie robiłaś szczepienia? Nam jeszcze nie zlecił crossmatch może teraz zleci po tych badaniach …. . Jaka cena i ile miałaś zastrzyków i jak ci urosło MLR?
Ogólnie jeśli zdecydujesz się na szczepienia będziesz musiała wykonać wraz z mężem crossmatch bo to pokazuje czy mąż może być dawcą. Szczepienia miałam w apc u Paśnika . Miałam 3 co trzy tygodnie . Allo z 0 urosło do 53%. Płaciłam 1000 zł za jedno szczepienie. Od dawcy jest 1500 . Zastrzyki miałam w przedramię po 3 na każdej ręce . Fakt trochę bolało ale warto . W poniedziałek właśnie będę się umawiać na doszczepienie w ciąży
 
Mi niestety dudni w uszach to co napisałaś ze masz myśli żeby lepiej było żeby Beta nie rosła i ze to twój stracony czas bo wiesz ze z tego nic nie będzie …
Chciałabym żebyś wiedziała ze wiele dziewczyn chciało by byc na twoim miejscu , żeby Beta rosła , żeby zarodek się zaimplantował … bądź za to wdzięczna …

Wyraziliśmy swoje zdania 😉 mamy do tego prawo 👍
Uwierz trochę w swoje szczęście i w tego małego kropka który się w Tobie rozwija ✊🏻
Gratuluje rosnącej bety i życzę wiecej optymizmu i wiary …. ☺️
Pominęłaś w mojej wypowiedzi że wolałabym żeby beta spadła TERAZ niż za 2-3 tygodnie jak już się bardziej nastawię że będzie dobrze. Ale tak czy siak, to że Ci to dudni w uszach interpretuje tak że mam się wstydzić. A ja uważam że to normalne myśli które też mogą się zdarzyć i wcale nie oznacza że jestem złą starczką 😉

Ja nie mam problemu z implantacją, zarodki się implantują. Ale dziecka nie mam do tej pory. Więc nie jestem jakoś szczególnie wdzięczna. Rozumiem że kobiety którym beta nigdy nie drgnęła mogą uważać że jestem krok do przodu, ale moim zdaniem póki dziecko się nie urodzilo to wszystkie jesteśmy w tej samej sytuacji.

Tak na prawdę też wszystko jedno czy uważam że się uda czy nie, czy wierzę, czy jestem optymistką, bo nie ma to totalnie wpływu na powodzenie. Sprawy potoczą się jak się mają potoczyć. Nie oznacza to że nie dbam o siebie, ciążę i że nie zrobię wszystkiego żeby było dobrze. Robię, a jak widzę że wynik bety już dostępny to przed sprawdzeniem robi mi się słabo i niedobrze ze stresu.

Dziękuję Ci że mi dobrze życzysz i trzymasz kciuki. Ja też trzymam kciuki zawsze za wszystkich 🍀

Jeszcze raz podkreślam że uzewnętrzniam się z takim myśleniem bo może ktoś jeszcze tak ma i czuje się z tym źle albo otoczenie ocenia go źle.

Nie wiem czy oglądałaś Chirurgów, tam Meredith miała właśnie taką postawę, "dark and twisty" 🙃 utożsamiam się właśnie z nią

Edit: jeszcze dodam że to są myśli nie są jakąś stałą, nie życzę sobie żeby mi się nie udało 🙈 po prostu chcę znormalizować myślenie negatywne też, bo obojętnie ile kciuków trzymają Dziewczyny na grupie i otoczenie w realu, w sytuacji niepowodzenia trzeba sobie już z tym poradzić osobiście, nie tuszować prawdziwych emocji.

Dzięki Dziewczyny za wszystkie wypowiedzi w tym temacie ☺️
 
Ostatnia edycja:
Nooooo
Ja Np nie miałam co transferowac i musze korzystac z dawczyni.
Ale zeby nie było tak łatwo bo przeciez zawsze jest lód gorke
Z pierwszej dawczyni TYLKO mam jeden zarodek
I w tym tyg będzie punkcja z nowa dawczynia.

Wiec jak czytam to jakie masz podejście to mi przykro
A @Będęwkoncumama! ✊✊✊z całych sił !!!😍
Mój syn był taki jeden jedyny 5AA i teraz mówi mi ze jestem zła matka bo czas spać 🤣🤣🤣
Potem była nieudana cała procedura. A później klęska urodzaju i bliźniaki 😉Tak, że in vitro to loteria… i nigdy nie wiadomo jaki potencjał tam jest… Czasem jest mnóstwo zarodków i ciąży brak a czasem jeden i kończy się wszystko urodzeniem😉
Moja znajoma z mrożonych komórek dawczyni miała tylko dwa zarodki a cuda gwarantowali. Załamana była, teraz jej bliźniaki do szkoły już idą 😉
 
To historia podobna całkiem do mojej- 5 transferów przez 5 lat, później immunologia, szczepienia, mąż + piłkowane i później same pullowane, 4x i później transfer i beta w 8dpt 151 ☺️ pierwsza w życiu pozytywna, bo ja z kolei nigdy nie zachodziłam w ciąże, zawsze beta była poniżej <1.2. I tak w sierpniu 2020 urodziłam zdrowego, cudownego synka i Tobie również życzę spokojnych 9 miesięcy i wymarzonego maleństwa w ramionach, już niedługo 😘
Moja beta nigdy nie drgnęła także. W połowie miesiąca mam wizytę u immunologa. Piłkowane, piłkowane? Przepraszaj co to … wyjaśnisz mi?? ;)
 
Ogólnie jeśli zdecydujesz się na szczepienia będziesz musiała wykonać wraz z mężem crossmatch bo to pokazuje czy mąż może być dawcą. Szczepienia miałam w apc u Paśnika . Miałam 3 co trzy tygodnie . Allo z 0 urosło do 53%. Płaciłam 1000 zł za jedno szczepienie. Od dawcy jest 1500 . Zastrzyki miałam w przedramię po 3 na każdej ręce . Fakt trochę bolało ale warto . W poniedziałek właśnie będę się umawiać na doszczepienie w ciąży
Na ile wystarczają te szczepienia … tzn w jakim okresie można zrobić transfer aby był potencjalnie skuteczny tzn nie spadło znów MLR. Lekarz mówił Ci Wam jak to MLR się zachowuje , czemu spada np czy kolejna stymulacja może je osłabić ? Gdzie robiłaś ten cross match … i ile kosztowało mniej więcej?
 
reklama
Do góry