JestemMama!
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Luty 2020
- Postów
- 5 270
Teraz ma nowy nick @Coffe88 wzywają Cię@Cappuccinko1988 jesteś? Co u Ciebie
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Teraz ma nowy nick @Coffe88 wzywają Cię@Cappuccinko1988 jesteś? Co u Ciebie
Szczerze nie mam pojęcia ... To chyba musi być świeża sprawa bo jeszcze w sierpniu mąż podpisywał w domu i zanosiłam podpisane zgody do kliniki ... Nawet nie wchodziłam w szczegóły , bo sama byłam w szoku w jak wielką można wpaść desperację ... Ja rozumiem że chce się mieć dziecko itp. ale wolała bym się dogadać z partnerem ( w tym wypadku już byłym) niż podrabiać podpis ...No powiem Ci że chistoria naprawdę WOW. Jak z ukrytej kamery.
Może się zeszyli ze sobą?
Ja w pierwszej ciąży która poronilam również miałam bardzo tkliwe piersi. Nie mogłam się dotknąć, dodam że mam malutkie (takie jajka sądzone) ale musiałam zakładać stanik o rozmiar większy. Bolały nawet jak jechałam samochodem i były dziury. Coś okropnego.Cześć dziewczyny, do wizyty jeszcze 1,5 tyg …,
Jeśli wiec nie zapytam to będę chora. Już odchodzę od zmysłów i się martwię.
Może któraś z Was tez tak miała i finalnie wszystko było dobrze… jestem w 8 t 3 d, na pierwszym usg w 6t i 5 d wszystko było książkowo… - No ale nie o tym.
Chodzi mi o ból piersi. Z tego co czytam to w większości przypadków mogą bolec nawet do 4 miesiąca… a ja dziś zauważyłam ze już nie są tak tkliwe jak wcześniej, nawet mogłam spać na brzuszku. Troszkę się teraz martwię.
Innych objawów nie miałam oprócz napadów głodu właśnie w6 , a teraz tak jakby wszystko się unormowalo.
Brzuch czasami boli/ kłuje czasami nie wiec ciężko mi się odnieść czy wszystko jest Ok.
Jak to było z Waszymi piersiami? Czy bolały Was jeśli tak to do którego tygodnia.
A może któraś miała tak jak ja ze szybko przestały Wam doskwierać
Ehh .. chyba jestem przewrażliwiona
Jeśli zarodki były badane to czasem wykupujesz to nacięcie ale i tak nie jest potrzebne i zwracają Ci kasę. Już podczas pobierania fragmentu do badania zarodka jest on nacinany i nie trzeba drugi raz, chyba tylko jeśli osłonka jest dość grubą i się zasklepia.Mi powiedział lekarz ,że nie wysle mnie na badania genetyczne, bo mam dziecko z naturalnej. Histeroskopia i laparoskopia też nie. Powiedział, że zarodki mogą mieć jakieś wady i się nie chcą zagnieżdżać. Dostałam tylko jakiś lek na zapalenie ,bo mnie swędzi. Lekami i tak jestem obladowana po transferze. I teraz mam mieć naciecie oslonki ,cokolwiek to da .
Objawy będą się pojawiały i znikały i o niczym to nie świadczyCześć dziewczyny, do wizyty jeszcze 1,5 tyg …,
Jeśli wiec nie zapytam to będę chora. Już odchodzę od zmysłów i się martwię.
Może któraś z Was tez tak miała i finalnie wszystko było dobrze… jestem w 8 t 3 d, na pierwszym usg w 6t i 5 d wszystko było książkowo… - No ale nie o tym.
Chodzi mi o ból piersi. Z tego co czytam to w większości przypadków mogą bolec nawet do 4 miesiąca… a ja dziś zauważyłam ze już nie są tak tkliwe jak wcześniej, nawet mogłam spać na brzuszku. Troszkę się teraz martwię.
Innych objawów nie miałam oprócz napadów głodu właśnie w6 , a teraz tak jakby wszystko się unormowalo.
Brzuch czasami boli/ kłuje czasami nie wiec ciężko mi się odnieść czy wszystko jest Ok.
Jak to było z Waszymi piersiami? Czy bolały Was jeśli tak to do którego tygodnia.
A może któraś miała tak jak ja ze szybko przestały Wam doskwierać
Ehh .. chyba jestem przewrażliwiona
Ja miałam wszystkie te badania, które wymieniasz i jeszcze więcej, wszystko niby ze mną dobrze, nawet paśnik twierdzi że nie ma żadnych przeciwwskazań immunologicznych żeby być w ciąży nawet do heparyny nie mam wskazań, zarodek był przebadany i zdrowy dobrej klasy 5.22., wzięliśmy embrioglue i AH, genetycznie zdrowi w rodzinie wszyscy mają dzieci żadnych poronień, żadnego przesunięcia w oknie żadnego stanu zapalnego dobry poziom komórek nk, nie mamy dzieci nigdy w ciąży nie byłam. Jestem po pierwszym transferze i się nie udało i gdzie tu szukać przyczyny?Ja mam 2 z naturalnej - 1. i 2. ciąża, potem byłam jeszcze 2 razy w ciąży- poronienia, a na badanie endo mnie skierował. Resztę robię dla siebie - zespół antyfosfolipidowy, trombofilia - ale to ze względu na ten MTHFR, i zrobię jeszcze homocysteinę, anty-tg i tpo, ft3 i ft4 i ANA2. Zarodki teraz miałam badane, więc problem z zarodkiem odpada.
Pogadam jeszcze z lekarzem, bo w 2 i 4-tą ciążę zaszłam po dwóch miesiącach starań, z 3-cią było dłużej bo 10-miesięcy, ale tu miałam budowę i to wszystko dezorganizowało gdzieś jest problem, że teraz się nie udało. Cykl mi się zrobił bardziej nieregularny i dużo krótszy niż w zeszłym jeszcze roku.
U nas były zgody internetowe czyli facet w rozmowie online się zgadzał i do transferu dochodziło okazało się jednak że jedna para to wykorzystała i nie dowiozła oryginału podpisu po rozmowie a klinika nie dopilnowała i po nieudanym transferze domagali się zwrotu kasy za niego bo partner utrzymywał że takiej rozmowy nie było i zgody nie podpisał więc dlaczego klinika zrobiła transfer, wygrali w sądzie a klinika musiała zwracać teraz są bardzo skrupulatni i nie ma zgody online.Szczerze nie mam pojęcia ... To chyba musi być świeża sprawa bo jeszcze w sierpniu mąż podpisywał w domu i zanosiłam podpisane zgody do kliniki ... Nawet nie wchodziłam w szczegóły , bo sama byłam w szoku w jak wielką można wpaść desperację ... Ja rozumiem że chce się mieć dziecko itp. ale wolała bym się dogadać z partnerem ( w tym wypadku już byłym) niż podrabiać podpis ...
@mArusia33 zgłaszam swą obecnośćTeraz ma nowy nick @Coffe88 wzywają Cię