JestemMama!
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Luty 2020
- Postów
- 5 270
To teraz wielkie kciukiHej dziewczyny pobrali mi 9 komórek w poniedziałek będą dzwonić ile się zapłodnilo - transfer wtorek- czwartek![]()






Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
To teraz wielkie kciukiHej dziewczyny pobrali mi 9 komórek w poniedziałek będą dzwonić ile się zapłodnilo - transfer wtorek- czwartek![]()
buuuuuKażdy transfer to nowa zgoda ...![]()
Sprawdź poziom homocysteiny on tez ma wpływ na implantację i często przez mutacje które mamy jest on podwyższony. Ja miałam 13, lekarz powiedział ze do transferu musimy zbić do około 6-6.5heparynę miałam i nicNo nic, zobaczę, co powie lekarz. Dziwne, bo mam dwójkę dzieci z naturalnej i kwasu zwykłego nawet rzadko brałam i dzieci zdrowe. Czy to może się zmienić w czasie? Geny się raczej nie zmieniają... Już nie wiem, czego się złapać. Na początku roku zbadałam sobie poziom kwasu foliowego, to miałam rzeczywiście trochę poniżej normy.
nie jesteś każda z nas a jak nie każda to większość szukała w sobie nowych objawówCześć dziewczyny, do wizyty jeszcze 1,5 tyg …,
Jeśli wiec nie zapytam to będę chora. Już odchodzę od zmysłów i się martwię.
Może któraś z Was tez tak miała i finalnie wszystko było dobrze… jestem w 8 t 3 d, na pierwszym usg w 6t i 5 d wszystko było książkowo… - No ale nie o tym.
Chodzi mi o ból piersi. Z tego co czytam to w większości przypadków mogą bolec nawet do 4 miesiąca… a ja dziś zauważyłam ze już nie są tak tkliwe jak wcześniej, nawet mogłam spać na brzuszku. Troszkę się teraz martwię.
Innych objawów nie miałam oprócz napadów głodu właśnie w6 , a teraz tak jakby wszystko się unormowalo.
Brzuch czasami boli/ kłuje czasami nie wiec ciężko mi się odnieść czy wszystko jest Ok.
Jak to było z Waszymi piersiami? Czy bolały Was jeśli tak to do którego tygodnia.
A może któraś miała tak jak ja ze szybko przestały Wam doskwierać![]()
Ehh .. chyba jestem przewrażliwiona
no oczywiście że wyjdzie musi@mArusia33 zgłaszam swą obecność
Nowy rozdział - Nowy nick- wzielam przykład z naszej gwiazdy @Będęwkoncumama!
Oby wyszło na dobre![]()
Tak własnie zrobię. Zbadam jeszcze ft3, ft4, anty tg ,anty-tpo, tsh.Sprawdź poziom homocysteiny on tez ma wpływ na implantację i często przez mutacje które mamy jest on podwyższony. Ja miałam 13, lekarz powiedział ze do transferu musimy zbić do około 6-6.5
Śpisz na brzuszkimu w 20 tygodniu ?? Nie przeszkadza Ci?Ja w pierwszej ciąży która poronilam również miałam bardzo tkliwe piersi. Nie mogłam się dotknąć, dodam że mam malutkie (takie jajka sądzone) ale musiałam zakładać stanik o rozmiar większy. Bolały nawet jak jechałam samochodem i były dziury. Coś okropnego.
W aktualnej ciąży jest inaczej. Bardziej bolą sutki, piersi trochę, naprawdę trochę. Na początku bolały, przestawały, latałam na betę jak szalona bo bałam się, ze juz po wszystkim. Teraz 20+3 i nie mogę tego nazwać bólem. Po prostu są większe, sutki czerwone i bez problemu śpię na brzuchu. Także piersi naprawdę nie są żadnym wyznacznikiem![]()
Jeśli ci zależy zrób w innej kliniceTak, że sugerując się usg nie ma podstawy.... A przecież nie zobaczy się jak jest stan zapalny czy nk...
Wzięłam dokumenty i jedziemy z mężem do dr Mrugacza w listopadzie póki wszystko jest jeszcze świeże i badania itp nie wiem dlaczego ale jak wspomniałam o dr Pasniku to lekarz zaaragowal bardzo lekceważąco... do invicty już wrócę tylko na transfer w przyszłości, chcę żeby ktoś spojrzał na ca dokumentację od początku, na hormony , świeże spojrzenie bo na inviccie się mocno zawiodłam i tyleJeśli ci zależy zrób w innej klinice
Chociaż dziwne że Nie chce zrobić. Przecież to nie zaszkodzi no i dodatkowy pieniążek dla kliniki.
No tak oni tam nie lubią jak im się ktoś wtrąca.Wzięłam dokumenty i jedziemy z mężem do dr Mrugacza w listopadzie póki wszystko jest jeszcze świeże i badania itp nie wiem dlaczego ale jak wspomniałam o dr Pasniku to lekarz zaaragowal bardzo lekceważąco... do invicty już wrócę tylko na transfer w przyszłości, chcę żeby ktoś spojrzał na ca dokumentację od początku, na hormony , świeże spojrzenie bo na inviccie się mocno zawiodłam i tyle