&
@*Lena2013*
Ja też miałam świeży transfer, ale wcale nie było jakiejś bety wywalonej w kosmos... no ale ja badałam 14dpt. I wg mojej kliniki wszystkie bety w okolicach 100-300 tego dnia mogą dobrze rokować. Więc myślę, że 5dpt to bym pewnie cienia jeszcze nie widziała, zwłaszcza że miałam w tym dniu plamienie implantacyjne dopiero...Kierowałam się głównie informacjami stąd:
Link do: In vitro i rozwój zarodków po transferze – przebieg | Klinika Bocian
Testy domowe mam też z różnych etapów i trzeba by naprawdę trzymać się cały czas tej samej firmy, żeby zobaczyć ewolucję + ta sama pora dnia, itp.
Poza tym to kwestia indywidualna...
Dla porównania - mam kontakt z dziewczyną, która była ze mną w sali, punkcja 15 minut wcześniej, transfer godzinę wcześniej. Jedyna różnica: korzystano z zamrożonego nasienia. No i jej beta jest o 1 dzień bardziej zaawansowana niż moja ;-) , więc do implantacji mogło dojść wcześniej.