reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Ale super!!!! Nam dwóch lekarzy odradzało 2 zarodki, teraz bierzemy jednego, jak wszystko będzie dobrze to wrócimy po 2 , uda nam się, sierpień jest dla nas cudowny 😘😘😘
Nie ukrywam, że po podpisaniu dokumentów (umowy) i powrocie do domu miałam kilka ataków paniki. Doskonale pamiętam, co się działo, gdy byłam w pierwszej ciąży (z bliźniakami) i pierwsze miesiące po porodzie. Teraz - jeśli się uda - będę miała jeszcze na stanie około 5-letnie bliźniaki. Mąż ma wyjazdową pracę (kilka tygodni w pracy, dwa tygodnie w domu). Lekarz też tak jakby chciał nas zatrzymać (wspomniał o tym, że jestem po CC), ale znam go od lat - jak na siebie zrobił to raczej informacyjnie a nie powstrzymująco.
 
reklama
Nie ukrywam, że po podpisaniu dokumentów (umowy) i powrocie do domu miałam kilka ataków paniki. Doskonale pamiętam, co się działo, gdy byłam w pierwszej ciąży (z bliźniakami) i pierwsze miesiące po porodzie. Teraz - jeśli się uda - będę miała jeszcze na stanie około 5-letnie bliźniaki. Mąż ma wyjazdową pracę (kilka tygodni w pracy, dwa tygodnie w domu). Lekarz też tak jakby chciał nas zatrzymać (wspomniał o tym, że jestem po CC), ale znam go od lat - jak na siebie zrobił to raczej informacyjnie a nie powstrzymująco.
Ehhh znam to, jeśli chodzi o ataki paniki, pech chciał że mnie złapało jak ostatnio bylismy na spotkaniu ze znajomymi, jakoś to ogarnęłam ale było ciężko, a z ciekawości to już są Wasze 2 ostatnie zarodki że chcesz je zabrać parka ? :)
 
Nie ukrywam, że po podpisaniu dokumentów (umowy) i powrocie do domu miałam kilka ataków paniki. Doskonale pamiętam, co się działo, gdy byłam w pierwszej ciąży (z bliźniakami) i pierwsze miesiące po porodzie. Teraz - jeśli się uda - będę miała jeszcze na stanie około 5-letnie bliźniaki. Mąż ma wyjazdową pracę (kilka tygodni w pracy, dwa tygodnie w domu). Lekarz też tak jakby chciał nas zatrzymać (wspomniał o tym, że jestem po CC), ale znam go od lat - jak na siebie zrobił to raczej informacyjnie a nie powstrzymująco.
@nadziejaprzedewszystkim , powiedz mi, proszę, czy zawsze marzyłaś o dużej rodzinie czy bardziej decydujesz się na transfer będąc otwarta na to co los przyniesie i chcąc wykorzystać pozostałe zarodki? Pytam, bo to temat dla mnie na przyszłość...dalsza bądź bliższa. Również mam dwoje dzieci i jeszcze 2 zarodki w depozycie. Z jednej strony od zawsze wyobrażałam swoją rodzinę z 2-3 dzieci, z drugiej nie wyobrażam sobie zostawić któregokolwiek z zarodków. Chętnie poznam Twoje odczucia.
 

Załączniki

  • IMG_20220729_201435.jpg
    IMG_20220729_201435.jpg
    221,6 KB · Wyświetleń: 45
Ehhh znam to, jeśli chodzi o ataki paniki, pech chciał że mnie złapało jak ostatnio bylismy na spotkaniu ze znajomymi, jakoś to ogarnęłam ale było ciężko, a z ciekawości to już są Wasze 2 ostatnie zarodki że chcesz je zabrać parka ? :)
Tak :) Te, które są już z nami - to ancymony. Non stop się tłuką, wrzeszczą, w przedszkolu nie mogą wychowawcy wyjść z zaskoczenia, że tak różni, zdawałoby się, że się nie lubią - a nie można ich rozdzielić, bo od razu za sobą ryczą. Od razu! To są nasze dwa ostatnie zarodki - chciałabym, żeby "mieli siebie".

@nadziejaprzedewszystkim , powiedz mi, proszę, czy zawsze marzyłaś o dużej rodzinie czy bardziej decydujesz się na transfer będąc otwarta na to co los przyniesie i chcąc wykorzystać pozostałe zarodki? Pytam, bo to temat dla mnie na przyszłość...dalsza bądź bliższa. Również mam dwoje dzieci i jeszcze 2 zarodki w depozycie. Z jednej strony od zawsze wyobrażałam swoją rodzinę z 2-3 dzieci, z drugiej nie wyobrażam sobie zostawić któregokolwiek z zarodków. Chętnie poznam Twoje odczucia.
Jako dzieciak marzyłam o ósemce dzieci. Jako nastolatka, potem kobieta - tych dzieci się bałam i nie byłam pewna, czy w ogóle je chcę (na, nawet za mąż wychodzić nie chciałam). Poznałam męża - i tak się potoczyło, że i ślub był i instynkt macierzyński się włączył. Jestem najmłodsza z rodzeństwa, różnica wieku dość duża i z braćmi nigdy nie złapałam kontaktu (byłam jeszcze w podstawówce, jak poszli na swoje) - zawsze odczuwałam brak więzi. Moi chłopcy za chwilę będą mieli 4 lata, to też troszkę duża różnica wieku (dodatkowo są bliźniakami i nikt im do szczęścia nie jest potrzebny - w przedszkolu nie wykazują zainteresowania innymi dziećmi, jak już - to pobieżnie). Miałam pobranych 16 komórek, zapłodnił 10, przetrwało 5. Poprzednim razem na jednego zdecydowaliśmy się, gdy chłopcy mieli rok, aby różnica wieku nie była zbyt duża. Wzięliśmy najsłabszego, żeby miał "lepsze" warunki i więcej moich sił. Nie udało się. Trochę się potem zbierałam i w końcu podjęliśmy decyzję o ostatnim podejściu (bardzo źle znoszę jakiekolwiek wizyty lekarskie, syndrom białego fartucha). dosłownie). Teraz te dwa - Boże, niech będą dwa. Nie jeden, dwa. Żeby nie czuł się sam przy tych ancymonach. Nie wyobrażam sobie, bym miała któreś z zarodków zostawić. Aż strach myśleć, co by było, gdyby było ich więcej... :D I tak jeszcze nieśmiało dodam - nigdy nie oceniam, czy ktoś rezygnuje, niszczy, oddaje innym - my mamy ten "komfort", że wiemy, że finansowo jakoś to ogarniemy (o ile miś Glapcio nie będzie co chwilę podnosił stóp procentowych). Jeśli chodzi o siłę psychiczną - mam nadzieję, że się nie przeliczyliśmy.
 
U mnie się nie zgodzili lekarz powiedział że musi się wchłonąć
aha , u mnie mówi żeby się nie przejmować , ale jednak denerwuje się tym mocno , już myslalam , ze będzie z górki a tu zawsze coś wyjdzie na koniec 😞 nie wiem kiedy skończą się te sprawdziany które życie mi funduje ehh... 😞
 
reklama
aha , u mnie mówi żeby się nie przejmować , ale jednak denerwuje się tym mocno , już myslalam , ze będzie z górki a tu zawsze coś wyjdzie na koniec 😞 nie wiem kiedy skończą się te sprawdziany które życie mi funduje ehh... 😞
U mnie dał leki antykoncepcyjne i przez 1cykl się wchłonął. Nie doprecyzowałam że u mnie to przed cała procedura in-vito.
 
Do góry