reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

U nas jest taka metoda „Badanie genetyczne zarodków metodą NGS”
Czyli robicie PGS to szukanie wadliwego chromosomu w zarodkach par generalnie zdrowych. A PGD to szukanie konkretnego genu co odpowiada za konkretną chorobę genetyczną.
W USA robi się PGS w standardzie, ale tam średnia wieku Amerykanek jest wyższa. W sensie PGS się robi za granicą czasem standardem jest. Tylko wtedy zapładnia się po 15-20 komórek to ogromne ryzyko dla młodej kobiety. Bo może być tak, ze z procedury nie będzie ani jednego zdrowego zarodka, albo klęska urodzaju, chociaż to ostatnie rzadko bywa..
Bezpieczniej i taniej jest podejść bez PGS na 6 komórkach. Napewno macie refundację jeszcze do PGS chyba nie przysługuje.
 
reklama
A i PGS nie naprawi zarodków. To jest lepsza opcja selekcji. I jest kosztowna, rzadko ze komuś się udaje in vitro za pierwszym razem. No chyba, ze zapłodni się po 15 -20 komórek to wtedy jest w czym wybierać. Średnio na 6 komórek jest 1-2 blastki czasem ładne czasem średnie.
 
@Vinszka

Hej kochana 😊😊😊 wracasz po trzeci Skarb? Co dobrego u Was słychać?
Ściskam mocno
Cześć Tamizka ❤️
Ale przywróciłaś mi wspomnienia 🥰 Co u was? Coś mi się obiło o uszy, że leki po transferze sprzedawałaś. Być może miałyśmy w podobnym czasie crio?

Ja po trzeci Skarb wróciłam na początku sierpnia ☹️ niestety trafił do nieba we wrześniu.💔

Teraz chce wrócić po czwarty. ❤️ Może zrobię nam prezent na święta? 🎄🎅
Dziś akurat mam wizytę i 2dc 😁 najgorzej! @ i USG 🤦
 
Ale fragmentacja nie jest wskazaniem do badania zarodków. Ta metoda ma swoje ograniczenia również. Może zniszczyć zarodek i trzeba je mrozić. W przypadku par z poprawnym kariotypem zauważono pogorszenie skuteczności in vitro.
Po drugie bez kariotypow to nawet nie wiadomo czego szukać.. bo PGS a PGD to różnica.
W przypadku męża może ogólne nasienie wystarczyło, bo powodzenie in bitro prognozuje nie chromatyna tylko populacja plemników z ruchem A. Poza tym skoro jest separacja magnetyczna u was to czynnik męski nie jest tak ciężki. Bo przy naprawdę ciężkich przypadkach jak nasz nie da się zrobić.
Ogółem to separacja magnetyczna jest bardzo skuteczna i nie potrzeba badać zarodków. Chyba, ze para ma wadliwe kariotypy lub choroby genetyczne w wywiadzie.
Poza tym do PGS trzeba mieć duzo zarodków jak młoda pare możecie mieć ich bardzo duzo.
To wasza pierwsza procedura i się może okazać, ze będziecie mieli 4-5 poprawnych blastocyst. W Polsce zarodków niszczyć nie można „zdrowych”. Warto tez podpytać klinikę czy każdy zarodek z wadliwym kariotypem idzie do zniszczenia. Bo może być tak, ze zarodek z ZD musisz transferowac. Duzo by pisać.. szczerze to pierszy raz się spotykam z tym, żeby ktoś na życzenie robił sobie PGS. Ja mimo wieku 35l i czynnika męskiego nie miałam do tego wskazań. A robiłam in vitro w klinice która jako jedyna w PL bada zarodki a nie wysyła zagranice.
Jeżeli chcecie robic PGS na 6 zarodkach to dowiedz się o koszty bo to często się nie opłaca.
Nie można transferowac zarodków wadliwych, tak jest napisane w umowie do badań genetycznych zarodków. Są one niszczone.
Ryzyko uszkodzenia zarodka podczas biopsji to mniej niż 1%. Biopsje najbezpieczniej pobierać od zarodków 5 dniowych, przy młodszych ryzyko uszkodzenia zarodka jest większe. Kriotransfery mają porównywalna skuteczność do transferów świeżych, a nawet lekko lepszą. Transfery po badaniach genetycznych statystycznie też dają większą szanse na ciążę.
Warto badać, bo nawet u zupełnie zdrowych ludzi odsetek zarodków wadliwych jest duży. Nieudany transfer przebadanego zarodka to moim zdaniem już czerwone światło i trzeba szukać przyczyny czemu się nie udało. Nieudany transfer zarodka niebadanego to loteria, możesz zrobić ich 5 i nie wiesz czy nie udało się bo zarodek wadliwy a może jednak inna przyczyna.
 
Nie można transferowac zarodków wadliwych, tak jest napisane w umowie do badań genetycznych zarodków. Są one niszczone.
Ryzyko uszkodzenia zarodka podczas biopsji to mniej niż 1%. Biopsje najbezpieczniej pobierać od zarodków 5 dniowych, przy młodszych ryzyko uszkodzenia zarodka jest większe. Kriotransfery mają porównywalna skuteczność do transferów świeżych, a nawet lekko lepszą. Transfery po badaniach genetycznych statystycznie też dają większą szanse na ciążę.
Warto badać, bo nawet u zupełnie zdrowych ludzi odsetek zarodków wadliwych jest duży. Nieudany transfer przebadanego zarodka to moim zdaniem już czerwone światło i trzeba szukać przyczyny czemu się nie udało. Nieudany transfer zarodka niebadanego to loteria, możesz zrobić ich 5 i nie wiesz czy nie udało się bo zarodek wadliwy a może jednak inna przyczyna.
Nie we wszystkich klinikach zarodki są niszczone. Są kliniki w PL które każą oddać zarodek z zespołem downa do adopcji.
Tak samo są kliniki które mrożą, badają i transferują zarodki klasy C czyli BC, CC …a są takie co NIE.
Co do transferów na cyklach bezowulacyjnych i czułkach stymulowanych są badania które się sykluczają. A znam przypadek kobiety która na cyklach „sztucznych” nie zachodziła w ciąże. Ma dwójkę dzieci bo klinika zbadała zarodki w 3 dobie i transferowala w 5. Co jest obarczone dużym błędem.
Są badania które pokazują, ze transferowanie zarodków bez badania podnosi statystkę succes rate u osób młodych bez wywiadu genetycznego. I te badania są duże i sensowne. Stad kliniki nie proponują PGS a badanie wrzeciona oocytu.
Są zagraniczne kliniki, które mówią ze badania PGS to bzdura( duza skrajność) bo nikt nie udowodnił twierdzenia. Wadliwe lozysko = wadliwy zarodek, bo komórki pobierane są z łożyska nie z zarodka. Warto spojrzeć na historie, gdzie PGS był takim pewniakiem dopóki nie transferowano wadliwych zarodków z nich chybs urodziło się 600 czy więcej zdrowych dzieci.
Tu nic nie jest napewno…nie transferujesz dwa razy tego samego zarodka. Ja osobiscie jestem za ideą badania, bo moim zdaniem idzie to w dobrym kierunku. Jednak jestem tez za świadomością.
A i ryzyko uszkodzenia komórek jajowych w moim przypadku było nie wielkie takie może 10%. Odmrozilo się z 15 tylko 2 . Innym parom odmrożą się wszystkie i będziesz miała statystkę 10%.
Ryzyko jest niskie, ale jeżeli ktoś ma slabe gamety to uszczuplenie o kolejny blastomer hymmm kiepsko.
I jeszcze jedno. Była tu dziewczyna , która miała 5 poprawnych blastocyst. Żadna nie dala ciąży po PGS. A podeszła bez PGS i ma dziecko na stymulowanym cyklu. Zbyt prosta retoryka, ale może coś w tym jest.
Warto poznać inne stanowiska niż te szerzone w klinice.
I żeby nie było, serio jestem za PGS sama chciałam zrobić :-)
I lepiej obecnie nie mogę tego zrobić w mojej klinice. I w żadnej innej w PL, ani w Czechach. Bo zarodki są zamrożone. Każda klinika musi, ze zarodki się zniszczą i już nic nie będzie z nich..Inna mówi, ze mrożony materiał genetyczny nie nadaje się do tych badań. Czyżby jednak to nie było takie proste..?!
 
Czyli robicie PGS to szukanie wadliwego chromosomu w zarodkach par generalnie zdrowych. A PGD to szukanie konkretnego genu co odpowiada za konkretną chorobę genetyczną.
W USA robi się PGS w standardzie, ale tam średnia wieku Amerykanek jest wyższa. W sensie PGS się robi za granicą czasem standardem jest. Tylko wtedy zapładnia się po 15-20 komórek to ogromne ryzyko dla młodej kobiety. Bo może być tak, ze z procedury nie będzie ani jednego zdrowego zarodka, albo klęska urodzaju, chociaż to ostatnie rzadko bywa..
Bezpieczniej i taniej jest podejść bez PGS na 6 komórkach. Napewno macie refundację jeszcze do PGS chyba nie przysługuje.
A PGS i PGD to coś innego chyba niż NGS które nam zaproponowano ? Nie mamy refundacji. Niestety nie wszędzie jest…
 
Nie można transferowac zarodków wadliwych, tak jest napisane w umowie do badań genetycznych zarodków. Są one niszczone.
Ryzyko uszkodzenia zarodka podczas biopsji to mniej niż 1%. Biopsje najbezpieczniej pobierać od zarodków 5 dniowych, przy młodszych ryzyko uszkodzenia zarodka jest większe. Kriotransfery mają porównywalna skuteczność do transferów świeżych, a nawet lekko lepszą. Transfery po badaniach genetycznych statystycznie też dają większą szanse na ciążę.
Warto badać, bo nawet u zupełnie zdrowych ludzi odsetek zarodków wadliwych jest duży. Nieudany transfer przebadanego zarodka to moim zdaniem już czerwone światło i trzeba szukać przyczyny czemu się nie udało. Nieudany transfer zarodka niebadanego to loteria, możesz zrobić ich 5 i nie wiesz czy nie udało się bo zarodek wadliwy a może jednak inna przyczyna.
Tak doczytałam i mamy mieć w 5 dobie. Dzięki za odpowiedz ❤️Czyli Ty Kocka polecasz i mam zaufać lekarzowi ? 🙈 ja już serio głupieje.
 
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi. Niestety jak widać każdy ma inne zdanie. Ciężko coś zdecydować. To tak trudne ze szok. Zrobię jeszcze wywiad z kuzynka która jest lekarzem może coś zaradzi.
 
reklama
@Kocka proszę embriolog z Novum, które nie wykonuje PGS aż do teraz.
Po paru latach przeprowadzania tzw. screeningu genetycznego zarodków PGS (ang. Prenatal Genetic Screening), który miał pomóc wybrać do transferu embriony bez wad genetycznych i w związku z tym znacząco zwiększyć szansę na ciążę, okazało się, że biologia rozwoju wczesnych zarodków jest dużo bardziej skomplikowana. Dane opublikowane w miesięczniku Human Reproduction, Vol.25, No.3 pp. 575–577, 2010 udowodniły na przykładzie metaanalizy 10 randomizowanych prac naukowych przeprowadzonych na świecie od 2008r., że tzw. screening genetyczny zarodków przed podaniem ich do macicy nie zwiększa, a wręcz zmniejsza szansę na ciąże w porównaniu z grupą kontrolną, w której takich badań nie przeprowadzono.

Badanie zarodków w tym stadium, w którym do tej pory je przeprowadzano, czyli w trzeciej dobie, ujawniło, że często są one mozaikami, to znaczy że embrionma komórki zarówno prawidłowe, jak i nieprawidłowe. Nie można więc na tym etapie określić, który jest zdrowy. W dalszym rozwoju wszystko się może zdarzyć. Embrion, dzieląc się, może wyeliminować nieprawidłowe blastomeryi rozwijać się dalej, dając ciążę i zdrowe dziecko lub nie uda mu się ich wyeliminować i najczęściej zatrzyma się w rozwoju i nie zdoła się zagnieździć w śluzówce macicy. Dodatkowo okazało się, że uszczuplenie ciała zarodka o jeden blastomer nie jest bez znaczenia dla dalszego jego rozwoju i dlatego wskaźnik ciąż nie jest wyższy, a niższy niż pierwotnie zakładano. Od czasu opublikowania wspomnianych wyników badań nie zaleca się wykonywania screeningu genetycznego zarodków. Zamiast tego proponuje się biopsję ciałka kierunkowego, która określa bardziej jednoznacznie stan genetyczny komórki jajowej, odpowiadającej za około 70% ewentualnych wad zarodka. W niektórych ośrodkach trwają też badania nad screeningiem blastocyst, choć i tu występują ograniczenia (konieczność ich mrożenia przed transferem zanim otrzyma się wynik, możliwość mozaikowatości tej części zarodka, która podlega badaniu).


Super zarodki 3 dniowe, a 5 dniowe tez mogą być mozaikami jesteśmy w stanie to okreslic teraz. Pytanie czego jeszcze nie jesteśmy w stanie określić ? I w czym się mylimy.
Jakoś w USA spada succes rate a w PL nie bo dla nas cenny PGS są nie do przeskoczenia.
Tutaj jeszcze zespół badawczy :
Ale oni są mega skrajni bo chcą wogóle wywalić PGS z in vitro.
 
Do góry