reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

No dokładnie dlatego też będę rozpoczynać nowa stymulację. Tak zasugerował lekarz też wspomniał o tej metodzie aktywacji i na pewno z tego skorzystamy. Z zarodkami było tak na 6 5 się zapłodniło jeden odpadł w tym samym dniu, 3 odpadły w drugim dniu, jeden był prawidłowo się rozwijający i już jechałam na transfer jak dostałam telefon że przestał się rozwijać i nie rozwinął się do stadium blastocysty i czekamy do 6 doby. W szóstej dobie dostałam informację że jednak nie ruszył i nie mamy zarodków.
Teraz właśnie lekarz powiedział że nie wiadomo czy to kwestia komórek czy nasienia.
Na pewno weźmiemy ta metodę aktywacji i właśnie zastanawiam się nad tą IMSI-HBA z hialuronianem tą podwójną selekcję plemników. Bierzemy tez pod uwagę żeby zapłodnić 50\50 z nasieniem dawcy ale wtedy też tracimy szansę na własne i powiem wam że mam ogromny dylemat.
To raczej kwestia komórek jajowych i nasienia. Gdyby komórki były ok to zarodki rozwijają się do 3 doby na potencjale komórki jajowej.
Wadliwe komórki często nie dadzą się zaplodnic, albo właśnie degenerują do 3 doby. Po 3 dobie wchodzi w grę genom zarodka, czyli dopiero wtedy istotny jest materiał genetyczny ojca. Czyli moim zdaniem w tej próbie byly słabe gamety od obojga rodziców. Z czego komórki jajowe można poprawić suplementami i odpiwiednią stymulacją. Może te obecne leki Ci nie posłużyły, albo pokombinować z IVM jeżeli komórek jest niedojrzałych duxo.
Aktywacja ocytow niepotrzebna zapłodniła się duza ilość komórek. Stosuje się gdy jest mniej niż 30-40% i jest to standardem u danej pary ( taki wynik).
Nasienie da się poprawić przez odpowiednia selekcje od IMSI aż po separacje magnetyczną o ile da się ja wykonać.
Są tutaj pary które mimo proponowanego dawstwa w klinikach maja dzieci ze swoich gamet :-) Dobra klinika to podstawa.
 
reklama
Wlasnie scratching mi robili. I barwienie endo. I wyszly komorki cd138. Ostatnio mialam 6/10. Dostalam 2 antybiotyki doustne. Zrobili ponownie badanie. Znow wyszlo cd138 w ilosci 5/10. Dal mi ponownie antybiotyk doustny i dopochwowy. Teraz maz jeszcze dostal antybiotyk doustny. Bo lekarz sie zastanawia czy tego nie przekazujemy sobie jednak.
Spróbuj brac przez miesiąc probiotyk firmy healthlabs Inti me. Mi pomógł ze stanem zapalnym
 
No dokładnie dlatego też będę rozpoczynać nowa stymulację. Tak zasugerował lekarz też wspomniał o tej metodzie aktywacji i na pewno z tego skorzystamy. Z zarodkami było tak na 6 5 się zapłodniło jeden odpadł w tym samym dniu, 3 odpadły w drugim dniu, jeden był prawidłowo się rozwijający i już jechałam na transfer jak dostałam telefon że przestał się rozwijać i nie rozwinął się do stadium blastocysty i czekamy do 6 doby. W szóstej dobie dostałam informację że jednak nie ruszył i nie mamy zarodków.
Teraz właśnie lekarz powiedział że nie wiadomo czy to kwestia komórek czy nasienia.
Na pewno weźmiemy ta metodę aktywacji i właśnie zastanawiam się nad tą IMSI-HBA z hialuronianem tą podwójną selekcję plemników. Bierzemy tez pod uwagę żeby zapłodnić 50\50 z nasieniem dawcy ale wtedy też tracimy szansę na własne i powiem wam że mam ogromny dylemat.
A i jdzeli dobrze zrozumiałam to nasienie gdzie jest 20% ruchem postępowym szybkim ( nie ogółem) to jest dobre nasienie nawet do IUI jeżeli ilość jest satysfakcjonujaca. Skąd pomysł o dawcy? Jakoś ostatnio kliniki szybko proponują… chyba ze chromatyna jakaś dramatyczna.
 
Dziewczynki napiszcie czy można się jakoś przygotować do transferu ( dieta, suple ? ), żeby zwiększyć skuteczność 🤔 ja wprawdzie jeszcze nie wiem dokładnie kiedy będę mieć swój, wciąż nie dzwonią z kliniki, więc mam nadzieję, że hodowla wciąż trwa , ale może mogłabym już coś zacząć przyjmować
Ja trzymałam tylko dietę wysokobiałkowa przed i po punkcji ale przed transferem nie. Żadnej diety, przyjmowałam tylko witaminę D3 i prenatal uno. Ale to akurat już łykałam rok przed transferem
 
A jakie suplementy na poprawę jakości komórek ?
Biorę koenzym q10, Wit A E D B C i żelazo, selen,cynk
Koenzym ale minimum 200mg było w artykule który kiedyś czytałam. Oprócz tego DHEA nawet przy poprawnym AmH zakecaja. No, ake to ryzykowne przy PCOS. I są doniesienia naukowe o l- karnitybie nawet 3G dziennie robią cuda.
Ja nie lekarz i nie radze się wzorować na mnie.
Mi lekarz dał DHEA 3x 1 tabletka chyba 25mg była. Do tego l- karnityna 2g sama brałam bo artykuł mnie zaciekawił. I mężowi odwalam :-) koenzym to chyba 200mg brałam tylko minimum 2 miesiące q10 i dhea.
Z czego coś to poprawi ale nie naprawi..
 
No dokładnie dlatego też będę rozpoczynać nowa stymulację. Tak zasugerował lekarz też wspomniał o tej metodzie aktywacji i na pewno z tego skorzystamy. Z zarodkami było tak na 6 5 się zapłodniło jeden odpadł w tym samym dniu, 3 odpadły w drugim dniu, jeden był prawidłowo się rozwijający i już jechałam na transfer jak dostałam telefon że przestał się rozwijać i nie rozwinął się do stadium blastocysty i czekamy do 6 doby. W szóstej dobie dostałam informację że jednak nie ruszył i nie mamy zarodków.
Teraz właśnie lekarz powiedział że nie wiadomo czy to kwestia komórek czy nasienia.
Na pewno weźmiemy ta metodę aktywacji i właśnie zastanawiam się nad tą IMSI-HBA z hialuronianem tą podwójną selekcję plemników. Bierzemy tez pod uwagę żeby zapłodnić 50\50 z nasieniem dawcy ale wtedy też tracimy szansę na własne i powiem wam że mam ogromny dylemat.
Ja mam dwa cuda w brzuszku z nasienia dawcy. Dla nas to żadna różnica czyje nasienie. Ale to każdego indywidualna sprawa jak podchodzi do roli ojca czy matki. Dla jednego ważne są geny, dla innego niekoniecznie. Ważne żebyście spełniali swoje marzenia i żyli tak jak Wy chcecie a nie inni od Was oczekują 😉 powodzenia 😃
 
reklama
Do góry