reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Juz po dzisiejszym obawiam się tego przyrostu😔
Spokojnie, nie stresuj się żeby kropusiowi nie zaszkodzić. Dziewczyny z krwawieniami utrzymywały ciążę także Ty się w ogóle nie stresuj tym mini plamieniem. Jutro zobaczysz przyrost i będzie Ci od razu lepiej 😉 być może przy implantacji zostało naruszone jakieś naczynie krwionośne, macica jest teraz rozpulchniona więc łatwo i takie rzeczy. Może to też być uraz mechaniczny np przy aplikacji luteiny. Naprawdę spokojnie
 
Dziewczyny mam dwie sprawy.
Jedna to nurtuje mnie coś co olewają ginekolodzy, przez cały cykl mam biały nalot na bieliźnie. Tak jak w dni płodne tyle że mniej ale ogólnie jest tego sporo. Nie wiecie czy to ma związek z jakimiś hormonami ?


Druga sprawa to myślę żeby iść do bioenergoterapeuty. Ostatnio słyszałam historię takich znajomych znajomych co po wizytach u niego dziewczyna zawsze w ciążę a 6 lat się starali i wcześniej nic nie udawalo się.
Nawet dostalam namiar ale on dopiero będzie dostępny po listopada.
Wierzycie w takie niemedyczne metody ?
Moim zdaniem to hokus pokus i ja w to nie wierzę. Wierzę natomiast w to że istnieje efekt placebo. Dlatego dziewczyno rób wszystko to co Tobie psychicznie dobrze robi. W tym wszystkim najważniejsze jest Twoje zdrowie i dobre samopoczucie. 😘
 
Spokojnie, nie stresuj się żeby kropusiowi nie zaszkodzić. Dziewczyny z krwawieniami utrzymywały ciążę także Ty się w ogóle nie stresuj tym mini plamieniem. Jutro zobaczysz przyrost i będzie Ci od razu lepiej 😉 być może przy implantacji zostało naruszone jakieś naczynie krwionośne, macica jest teraz rozpulchniona więc łatwo i takie rzeczy. Może to też być uraz mechaniczny np przy aplikacji luteiny. Naprawdę spokojnie
Postaram się nie panikować dla kropusia
Dodam tez ze mam córeczkę 15 miesięczna i też ja dźwigam bo nie kiedy jest to nieuniknione
 
Zależy jeszcze jakiej klasy ten zarodek 3 dniowy. My mamy w naszej puli zarodków pieciodniowych trzy z cyferka 3 ( w sensie np. 5.1.3; 5.2.3) i szczerze jakoś w nie mało wierzę :( wiem, ze w niektórych krajach takie zarodki są niszczone, bo źle rokują. A to mogą być czekające mnie trzy transfery. Czyli trzy rozczarowania lub licząc pragmatycznie 3 razy transfer czyli kuuuupa kasy. Czy nie lepiej podejść do kolejnej stymulacji licząc, że może będą lepsze zarodki? Sama nie wiem, to takie luźne przemyślenia. Na szczęście mamy jeszcze kilka ładniejszych zarodków i mam nadzieję, że nie będę musiała podejmować decyzji co dalej.
Chodzi o to, że pewnie że zarodek trzydniowy o ładnej morfologii jest lepszy niż nic, ale trzydniowy o słabej morfologii? Jeszcze jak jeden to luz, ale 6 słabych trzydbiowcow, to dużo transferów, dużo pieniędzy, dużo straty czasu i mała szansa na sukces :(
Przy PGS zarodków z cyferka 3 nawet nie badają.
 
Zależy jeszcze jakiej klasy ten zarodek 3 dniowy. My mamy w naszej puli zarodków pieciodniowych trzy z cyferka 3 ( w sensie np. 5.1.3; 5.2.3) i szczerze jakoś w nie mało wierzę :( wiem, ze w niektórych krajach takie zarodki są niszczone, bo źle rokują. A to mogą być czekające mnie trzy transfery. Czyli trzy rozczarowania lub licząc pragmatycznie 3 razy transfer czyli kuuuupa kasy. Czy nie lepiej podejść do kolejnej stymulacji licząc, że może będą lepsze zarodki? Sama nie wiem, to takie luźne przemyślenia. Na szczęście mamy jeszcze kilka ładniejszych zarodków i mam nadzieję, że nie będę musiała podejmować decyzji co dalej.
Chodzi o to, że pewnie że zarodek trzydniowy o ładnej morfologii jest lepszy niż nic, ale trzydniowy o słabej morfologii? Jeszcze jak jeden to luz, ale 6 słabych trzydbiowcow, to dużo transferów, dużo pieniędzy, dużo straty czasu i mała szansa na sukces :(
W Anglii przy in vitro refundowanym, mrożą tylko te które maja chociaż jedna literkę A np. 4AA, 5AB itp. Jeśli zarodek jest BB niestety,ale „odpada”.
 
reklama
Co o tym myślicie? 3 dniowy zarodek
Beta;
10 dpt -12 mlu/ml
12 dpt- 30 mlu/ml
Ginekolog (nie z kliniki) odebrał mi nadzieje... powiedział, ze beta powinna być już 3 cyfrowa... żebym się nastawiała na koniec. Ginekolog z kliniki nie powiedział nic. Przed wczoraj kazał mi odstawić Fragmin i estrofem, a dziś kazał brać estrofem 3 razy dziennie... to chyba nie na moje nerwy...
 
Do góry