Dziewczyny ponownie chce Was prosić o poradę. Strasznie się martwię. Dziś jest mój 10 dpt 3 dniowca. Od 7 dnia mam lekkie plamienia, które nie ustają. Czasami jest ich więcej, czasami mniej. Poszłam dziś na betę i progesteron. Beta wyszła 12, a progesteron 11. Przyjmuje 2x duphaston i 3 x lutinus. Dzwoniłam do lekarza. Mam wrażenie, ze mnie zbył... pewnie uznał, ze fiksuje... powiedział tylko tyle, ze plamienie się zdarza, progesteron jest ok. Kazał odstawić estrofem i Fragmin (zamiennik clexane). Tez odstawiałyscie leki tak szybko? Waszym zdaniem poziom proga jest ok? A beta na tym etapie? Oczywiście w czwartek robie badania ponownie, ale nie mogę przestać o tym myśleć...