Wczoraj w końcu nadszedł najpiękniejszy dzień
![Smiling face :relaxed: ☺️](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/263a.png)
skrótowo to przez kilka godzin rodziłam naturalnie, poród fajnie postępował, ale Małej spadało tętno na skurczach, aż w końcu spadło tragicznie i jestem po cesarce. Okazało się, że miała owinięta pępowinę na szyjce... Biedna, przy każdym wstawaniu się w kanał była przyduszana
![Loudly crying face :sob: 😭](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f62d.png)
urodziła się z dwoma punktami... Ale potem szybko wskoczyła na 8 i jest już wszystko super z Nią
![Smiling face :relaxed: ☺️](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/263a.png)
U mnie jedynym możliwym znieczuleniem była narkoza, intubacja a raczej chrypo-kaszel po niej to "rewelacyjne" połączenie po cesarce
Liliana 05.10.2021 11:00 3010 gramów i 55 cm szczęścia!