reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Znawczyni od Kirow poszukiwana [emoji6]
W ogóle się nie znam na tym, wyczytałam na internetach, że źle nie jest. Któraś potrafi to rozszyfrować?
W ogóle na 18.11 udalo mi się do Malin*wskiego dostać. Nie robię już żadnych badań przed wizytą bo podobno on i tak nie wszystkie akceptuje. Więc wstrzymam się.
Screenshot_20210927_191038.jpeg
 
reklama
Znawczyni od Kirow poszukiwana [emoji6]
W ogóle się nie znam na tym, wyczytałam na internetach, że źle nie jest. Któraś potrafi to rozszyfrować?
W ogóle na 18.11 udalo mi się do Malin*wskiego dostać. Nie robię już żadnych badań przed wizytą bo podobno on i tak nie wszystkie akceptuje. Więc wstrzymam się. Zobacz załącznik 1321134
Z tego co pamietam to te DS to sa te od zagniezdzania.
 
Koleżanka ma rację, ja na sztucznym od początku cyklu czułam się fatalnie,nienaturalnie puchłam i wogole...transfer nieudany,teraz na cyklu naturalnym dopiero 2 dpt a juz czekam i widzę pozytywną betę,ma być i juz
Jaka jest roznica pomiedzy cyklem sztucznym a naturalnym, ja w sumie nie wiem na jakim jestem, chyba sztucznym bo mam tone lekow.
 
Właśnie zapomniałam spytać o badanie zarodka!! Mój mąż miał posiew czysto. Usg dobre, hormony dobre. Wszystko dobre, a nasienie złe🙈 moje amh na szczęście w porządku. Przez 7 lat brałam tabletki i nie miałam owulacji. Przynajmniej coś dobrego z tego wyniknęło.
Ja się martwię o moje. Rok temu miałam chyba 1,98.
Mi lekarz powiedział, że określają klasę zarodka. Natomiast jak to ujął „wycięcie kawałka” aby zbadać może ten zarodek zniszczyć. A natura raczej sama upora się z chorym zarodkiem.
Trochę to straszne ale mnie ta logika przekonuje.
 
Jaka jest roznica pomiedzy cyklem sztucznym a naturalnym, ja w sumie nie wiem na jakim jestem, chyba sztucznym bo mam tone lekow.
Na sztucznym cyklu estrogeny mają zablokować owulacje ale stworzyć warunki do zagnieżdżenia, już w połowie cyklu bierze się progesteron który musi być w solidnej dawce bo wskutek brak owulacji nie wytworzyło się ciałko żółte, więc musi być terapia zastępcza, jak endo ładnie urośnie transferują zarodka,w naturalnym nie ma leków do połowy cyklu,określą się dzień owulacji tzw pik i wyzancza się termin transferu w zależności od wieku zarodka, q drugiej połowie bierze się progesteron gdyby ciałko żółte za mało produkowalo
 
Ja się martwię o moje. Rok temu miałam chyba 1,98.
Mi lekarz powiedział, że określają klasę zarodka. Natomiast jak to ujął „wycięcie kawałka” aby zbadać może ten zarodek zniszczyć. A natura raczej sama upora się z chorym zarodkiem.
Trochę to straszne ale mnie ta logika przekonuje.
Z tym badaniem zarodka to właśnie chodzi o to, żeby chorego nie transferować, bo raz że koszty jak się nie uda, a dwa może się zdarzyć potem poronienie i niepotrzebny stres.
 
reklama
Na sztucznym cyklu estrogeny mają zablokować owulacje ale stworzyć warunki do zagnieżdżenia, już w połowie cyklu bierze się progesteron który musi być w solidnej dawce bo wskutek brak owulacji nie wytworzyło się ciałko żółte, więc musi być terapia zastępcza, jak endo ładnie urośnie transferują zarodka,w naturalnym nie ma leków do połowy cyklu,określą się dzień owulacji tzw pik i wyzancza się termin transferu w zależności od wieku zarodka, q drugiej połowie bierze się progesteron gdyby ciałko żółte za mało produkowalo
Ok, znaczy ze sztuczny, bo jutro transfer a juz 4 dni zastrzyki i leki biore, glownie progesteron.
 
Do góry