G
gość2502
Gość
Nie wiem gdzie się leczysz ja w Invikcie i ogólnie ze względu na to, że mieliśmy dość słabe nasienie zapładniane u nas były wszystkie bo słabe nasienie według mojego lekarza było do tego wskazaniem.Pobierają zawsze wszystkie "z kobiety" ale w ustawie jest, że musi być wskazanie do tego by zapładniać więcej niż 6. Więc jak zaplodnią 6 to resztę komórek niezapłodnionych zamrożą. Jak z tych 6 czy z iluś tam komórek wyjdzie dużo zarodków to też ileś tam zamrożą no bo powiedzmy wszystkich 6 czy więcej nie zatransferujaWiesz co z lekarzem rozmawiałam i potem poszłam do opiekunki. Ale z uwagi że to była kontrola po ciąży pozamacicznej i bylam bez partnera to byla taka luźna rozmowa w którą stronę idziemy. Natomiast lekarz ciągle powtarzał że decyzja o badaniu zarodków itp będzie finalnie zależała od nas. Potem u opiekunki kazała zanotować sobie te 3 pytania i się nad tym zastanowić. Nie wiem też jak to jest z mrożeniem tych zarodków. W sensie zakładając że zapładniamy wszystko i przetrwa ich całkiem sporo i np mało zużyjemy to co wtedy duże to koszty i przez ile musimy opłacać przetrzymywanie? Planujemy więcej niż 1 dziecko.
A ten scenariusz o którym napisałaś to jest kosztowny? Bo rozumiem że to jest tak że nie zamrażają już zapłodnionej komórki tylko taką pobraną dopiero tak? Bo ja to myślałam że to jest tak że pobierają ze mnie wszystkie komórki potem wszystkie zapładniają i np podają 2 najlepsze a reszte zamrażają.