reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Dziewczyny jutro miałam testować. Ale zrobiłam to dzisiaj. Beta negatywna...

Drugi transfer z rzędu nieudany, miesiąc temu też miałam.

Niestety nie mamy już zarodkow, zmieniam lekarza i klinikę:(
Bardzo mi przykro :( Może jeszcze nie wszystko stracone?
Nie załamuj się! Musi być dobrze. Trzymam kciuki!
 
reklama
Cześć dziewczyny. Szukam pocieszenia. Przeczytałam już chyba wszystkie wątki na forach, ale wciąż żyje w ogromnym strachu.
2 lipca mialam usg prenatalne (11tc4d) i doktorka nie znalazła żadnych nieprawidłowości. Przed badaniem usg czyli 28 czerwca oddalam krew do testu pappa. I tu zaczyna się tragedia. Biało bardzo niskie i beta hcg tez najlepsza, wysokie tętno dziecka i ryzyko skorygowane trisomii 13 1:97. Mam wskazanie do aminiopunkcji. Jestem załamana. Od piątku płaczę i nie mogę sobie poradzić ze stresem. Wczoraj poleciałam zrobić test NIFTY pro bo nie wytrzymam do 16tc bo wtedy można zrobić amnio, której bardzo sie boję. Znacie historię takie jak moja i zakończyła się pozytywnie. 6 lat starań, ciąża w ivf z kd i taki cios. Umieram ze stresu w oczekiwaniu na wynik nifty.
Trzymam kciuki żeby skończyło się dobrze. U mojej kuzynki w teście pappa wyszło bardzo duże ryzyko zespołu Downa. Też robili test z krwi ale z innej firmy. Wyszło że wszystko jest okej. Dziś mają zdrową córkę i w drugiej ciąży nie robili już tego testu. Jest szansa że u Ciebie też będzie dobrze. Poczekaj na wyniki i dawaj znać!
 
Wow Gratulacje!! Trzymam kciuki za Ciebie! No to już coraz więcej rozumiem po rozmowie z Wami. No i chyba z tą adopcją to lekarz mnie trochę niepotrzebnie nastraszył. Że moje DNA gdzieś będzie chodzić po świecie. No ale co zrobić faktycznie chyba większość osób tak robi. Jak ktoś chce mieć więcej dzieci to trzeba się zabezpieczyć i tyle. A jak to jest bo zakładając że zapłodnię np wszystkie komórki i przebadam 4 to te pozostałe zapłodnione się mrozi? Podpowiedz też jak to będzie u mnie wyglądało? Plan mamy taki. Od nowego cyklu od 2 dc mam brać tabletki antykoncepcyjne. Czyli mniej więcej od połowy lipca. Potem mam przed 14 dc przyjść na wizytę ustalić co i jak z in vitro i podpisać papiery. Wiem że mamy iść w długim protokole i ma być dłuższa stymulacja (nie wiem co to znaczy) i po rozmowie z Wami wiem że będę chciała przebadać zarodki. Czy umiecie mi powiedzieć mniej więcej jak to będzie wyglądało i mniej więcej ile trwało co?
Oni mrożą nie niszczą nawet jak ileś tam przebadasz to resztę mrożą. Ja też miałam protokół długi i też brałam anty u mnie to trwało wszystko od początku do końca od 15 marca (pierwsza wizyta) do 4 czerwca (transfer) ale uwierz mi, że szybko zleciało 🤗
 
No rozumiem jasna sprawa. To skoro to taka cena to my pewnie też przebadamy 4. Czytałam o jakiejś dziewczynie z forum co napisała że za badanie komórek wyszło jej 15 tys czyli pewnie zdecydowała się przebadać wszystkie. Najprawdopodobniej. W takim razie trzymam kciuki za Twoje zarodki!! No właśnie ciężko przewidzieć co się po drodze zdarzy z tymi komórkami. Nasienie u Nas też kuleje. A wiesz może czy to badanie wyklucza mozaiki czyli sytuacje że komórka ma część komórek zdrowych a część chorych? Czy jest zapis że na to nic nie poradzą i nie biorą odpowiedzialności. U nas była taka mozaika taka wada w płodzie. Pamiętam że strasznie się zawiodłam bo test Nifty wykazał zdrowy płód (w regulaminie mają że nie wykrywa mozaiek) . A z badań po poronieniu wyszła mozaika zespół Turnera. Dlatego rozkminiam czy to PGT wykrywa. A tak PI razy drzwi ile takie mrożenie na rok? Koszt też jest uzależniony od ilości mrożonych zarodków? (bo mrozi się zarodki tak? nie komórki).
A i jeszcze jedno bo to mi spędzało sen z powiek...jak macie więcej niż 10 mln plemników to separacja i famsi a jak mniej to famsi tylko ale bierzcie famsi bo to dużo daje, w PL tylko Invicta ma famsi
 
Oni mrożą nie niszczą nawet jak ileś tam przebadasz to resztę mrożą. Ja też miałam protokół długi i też brałam anty u mnie to trwało wszystko od początku do końca od 15 marca (pierwsza wizyta) do 4 czerwca (transfer) ale uwierz mi, że szybko zleciało 🤗
No to super. A powiedz mi Kochana jeszcze jak to etapami wygląda? Biotę antykoncepcję ile mniej więcej? Co potem i ile trwa takie wytwarzanie komórek itp? Jak to wyglądało? Strasznie mnie to ciekawi bo mam mega dużo obowiązków w sierpniu i wrześniu. Chciałam tak orientacyjnie wiedzieć co mnie czeka i czy planować wyjazdy bo będę już wtedy miała tą stymulację. Oczywiście ten temat jest priorytetem ale nie wiem jak to się wtedy odbywa.
 
A i jeszcze jedno bo to mi spędzało sen z powiek...jak macie więcej niż 10 mln plemników to separacja i famsi a jak mniej to famsi tylko ale bierzcie famsi bo to dużo daje, w PL tylko Invicta ma famsi
Ooo dzięki. Mamy więcej plemników tzn przynajmniej jak ostatnio badaliśmy to tak było. Bierze suple mam nadzieję że gorzej nie będzie niż było.
 
Ja też w Invicta w Wawie. U nas też mówił że doradzałby wszystkie ale że muszę się zastanowić co potem zrobię z pozostałymi. Nawet nie wiem jakie są opcje potem. Wiem że chcę więcej dzieci. Ale mrożenie dużej ilości zarodków nie wiem jakie to koszty itp. W sensie właśnie nam doradzał zapłodnić wiecej niż 6 komórek powiedział że jest wskazanie i trzeba się zastanowić ile zapładniać. Jak myślisz jak najlepiej?
Przy pierwszej próbie chyba lepiej nie naciskać na więcej komórek, ewentualnie można zwiększyć o dwie lub trzy. Ja pomimo że mogłam zapłodnić wszystkie komórki zdecydowałam się na 9 sztuk, troche więcej ponieważ miałam 39 lat.
Opcje z nadmiarowymi zarodkami masz w zasadzie dwie, albo transferujesz albo oddajesz jak nie od razu to po 20 latach stają się własnością kliniki. Dla mnie duży dylemat. Teraz właśnie biorę na klatę ostatniego zarodka, będzie co ma być, jak transfer się powiedzie urodzę trzecie dziecko.
 
No rozumiem jasna sprawa. To skoro to taka cena to my pewnie też przebadamy 4. Czytałam o jakiejś dziewczynie z forum co napisała że za badanie komórek wyszło jej 15 tys czyli pewnie zdecydowała się przebadać wszystkie. Najprawdopodobniej. W takim razie trzymam kciuki za Twoje zarodki!! No właśnie ciężko przewidzieć co się po drodze zdarzy z tymi komórkami. Nasienie u Nas też kuleje. A wiesz może czy to badanie wyklucza mozaiki czyli sytuacje że komórka ma część komórek zdrowych a część chorych? Czy jest zapis że na to nic nie poradzą i nie biorą odpowiedzialności. U nas była taka mozaika taka wada w płodzie. Pamiętam że strasznie się zawiodłam bo test Nifty wykazał zdrowy płód (w regulaminie mają że nie wykrywa mozaiek) . A z badań po poronieniu wyszła mozaika zespół Turnera. Dlatego rozkminiam czy to PGT wykrywa. A tak PI razy drzwi ile takie mrożenie na rok? Koszt też jest uzależniony od ilości mrożonych zarodków? (bo mrozi się zarodki tak? nie komórki).
Ja też jestem z Invicta i robiłam badanie zarodków przy 3 stymulacjach włącznie.
Badanie nie wykrywa mozaiki. Koszty takie jak podane wcześniej.
Co więcej sama mam niskoprocentową mozaikę zespołu Turnera, która wyszła w badaniu kariotypu robionym z krwi.
Po tym wyniku lekarz zalecił także zbadać kariotyp z nabłonka metodą FISH. Ten wyszedł już prawidłowy i genetyk, z którym konsultowałam, stwierdził, że badanie metodą FISH odzwierciedla stan faktyczny. Ostatnio na konsultacji w czerwcu w tym roku przed kolejnym badaniem zarodków genetyk powiedział, że wg najnowszych badań jest prawdopodobne, że mój kariotyp z krwi wyszedłby inny teraz czy nawet w kolejnym miesiącu jak robiłam poprzedni jako że, do badania brane są losowe komórki, czyli za każdym podejściem mogą być różne.
Z ciekawości, by potwierdzić/ wykluczyć jego teorię planuję w wolnym czasie zrobić raz jeszcze badanie kariotypu z krwi.
 
reklama
Dziewczyny jutro miałam testować. Ale zrobiłam to dzisiaj. Beta negatywna...

Drugi transfer z rzędu nieudany, miesiąc temu też miałam.

Niestety nie mamy już zarodkow, zmieniam lekarza i klinikę:(
Przykro mi:(
Ktory dpt dzisiaj? Blastocysta?
z jakiej na jaka chcesz zmienic i jakie miasto??
To Cie nie pocieszy, ale dwa transfery to nie duzo:/
A z ilu komorek te 2 zarodki mieliscie?
Przytulam Cie…❤️
 
Do góry