reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Sa [emoji6]
Klebsiella pneumoniae - 4 antybiotyki w duzej dawce i nic jej nie ruszalo, pojechalam rodzic majac bakterie, tuz po porodzie znowu 2 duze dawki antybiotyku.
I to nie on pomogl, ale sam porod.[emoji4]
Jeżeli dobrze wykonany jest antybiogram to nie powinno się podawać w ciemno antybiotyku. Często nie wykonuje się antybiogramu i nie wiadomo na co ta konkretna bakteria jest wrażliwa. Bo często teoria to tylko teoria :-) a poza tym bakterie przenoszą między sobą informacje - oporność na antybiotyki. Dlatego antybiogram to podstawa. Jedyną bakterią teraz trudną do wybicia jest nowa odmiana gronkowca MARS bo on skubany szybko się „uczy” i czasem leczenie trwa od 2-3 miesięcy nawet do roku. Na szczęście środowisko bytowania szpitale :-) nam nie grozi i wiadomo nie każdy szpital. A może miałaś pecha;-) z tą bakterią... chyba ze antybiogramu nie było to wtedy nie pech tylko błąd lekarza.
 
reklama
Dziewczynki dziewczynki kolejne wieści z kliniki ☺️☺️
Z 6 zapłodnionych mamy 5 zarodków dobrej jakosci( zaznaczono na zielono)
I 1 dobrej jakości ( zaznaczono na żółto)
Jutro telefon z kliniki z informacja o godzinie transferu.... Boże oby ładnie dotrwały i chciały ze mną zostać 🙏🙏
Jak są dobrej jakości to raczej zostaną do transferu i mrożenia. Chyba, ze u was duży czynnik męski to wtedy czesc obumrze. No, ale i tak będzie co mrozić i transferować :-)
 
Już nie chciałam wczoraj dokładać. Myślałam że może jeszcze jak kiedyś mój mąż takze ten "osobnik" musi latać napić się z kolesiami. No ale to było na początku naszego małżeństwa.
Myślę że tutaj nie chodziło o pomoc fizyczną tylko o wsparcie emocjonalne, a właściwie jego brak. No cóż mężczyźni nie są w tym mistrzami. Mój staruszek raczej był obojętny podczas procedury, czasem zrobiłam mu jakąś jazdę i patrzył na mnie jak na wariatkę. Z drugiej strony teraz oceniam że i ja nie byłam miła a raczej mega wkurzona. Myślę że nie wiedział nawet jakie to dla mnie emocje.
Jeszcze tylko od siebie mogę dodać dzieci wcale nie naprawiają relacji . Bardziej potęgują problemy w związku. Miewałam myśli aby rzucić mojego staruszka, tylko kuwa tyle lat pracy nad nim i wszystko zaczynać od początku.... 😂😂😂
😂😂😂 dokładnie cie rozumiem tez nie brałabym sie juz za wychowywanie kolejnego meza 🤣 U nas dzis kiepski poranek dostałam @ wiec tym razem sie nie udało, kolejne doświadczenie na mojej liście ale lepiej Tak niz jakby znowu potem okazało sie cos Nie tak z zarodkiem 🤷🏻‍♀️ No cóż bedzie dzis mega dół troche łez ale trzeba zyc dalej i cieszyc sie tym co sie ma a my to juz wogole nie mamy na co narzekać w wakacje znowu spróbujemy 💪🏽
 
Jeżeli dobrze wykonany jest antybiogram to nie powinno się podawać w ciemno antybiotyku. Często nie wykonuje się antybiogramu i nie wiadomo na co ta konkretna bakteria jest wrażliwa. Bo często teoria to tylko teoria :-) a poza tym bakterie przenoszą między sobą informacje - oporność na antybiotyki. Dlatego antybiogram to podstawa. Jedyną bakterią teraz trudną do wybicia jest nowa odmiana gronkowca MARS bo on skubany szybko się „uczy” i czasem leczenie trwa od 2-3 miesięcy nawet do roku. Na szczęście środowisko bytowania szpitale :-) nam nie grozi i wiadomo nie każdy szpital. A może miałaś pecha;-) z tą bakterią... chyba ze antybiogramu nie było to wtedy nie pech tylko błąd lekarza.
Przed kazdym podaniem antybiotyku mialam antybiogram i mimo, ze wydawalo sie, ze antybiotyk zadziala to tak nie bylo. Bujalam sie z nia przez 2 miesiace, jednocześnie zyjac w strachu, bo ona moze wywolac porod przedwczesny.
 
😂😂😂 dokładnie cie rozumiem tez nie brałabym sie juz za wychowywanie kolejnego meza 🤣 U nas dzis kiepski poranek dostałam @ wiec tym razem sie nie udało, kolejne doświadczenie na mojej liście ale lepiej Tak niz jakby znowu potem okazało sie cos Nie tak z zarodkiem 🤷🏻‍♀️ No cóż bedzie dzis mega dół troche łez ale trzeba zyc dalej i cieszyc sie tym co sie ma a my to juz wogole nie mamy na co narzekać w wakacje znowu spróbujemy 💪🏽
Bardzo mi przykro 😥 Trzymaj się ❤
 
reklama
Ja uważam że po takich przygodach tak u mnie jak u ciebie należy zabezpieczyć szyjkę. Badania są różne, serio. W szpitalu w którym leżałam na późnej patologii ciąży szwy i krążki są uważane za niepotrzebną ingerencję. Na wczesnej patologii lekarz ma już inne zdanie. Podobnie jak leżenie, jedni zalecają inni wręcz przeciwnie. Myślę że każdy z tych lekarzy ostatecznie sam wyrabia sobie sposób postępowania. Publikacje naukowe nie są jednoznaczne.
Jest cały długi artykuł w ginekologii po dyplomie o szyjkach. Piszą tak że zdecydowanie lepiej zakładać szew na szyjkę długa i zamkniętą.
Podjęłaś trudna decyzję, stresujesz się i to jest normalne.ja też bym szła w kierunku zabezpieczenia szyjki. Akurat mam pozytywne doświadczenia bo córeczka donoszona a nikt nie stawiał złamanego grosza że dotrwamy. Raczej każdy informował i mnie przygotowywał na porod.za chwilę.
Podjęłam decyzję najsłuszniejsza, dwóch lekarzy że szpitala gdzie będę mieć zabieg ja popierają wiec wcale nie była trudna. Ryzyko zawsze jest ale na takim etapie zdecydowanie mniejsze. Publikacje jakie ja czytałam angielskojęzyczne aa dość jednoznaczne? 80-90 % przy elected procedurę mówi samo za siebie, nic nie jest tu dwuznaczne wiec nie zawracam sobie głowy innymi teoriami. W Polsce z tego co wiem to rzadziej się robi ta profilaktyczna procedure tez z tego względu że nie ma dowodów że w każdej następnej ciąży wystąpi niewydolność, ale jest duże prawdopodobieństwo. Oni karza alternatywnie często badax, oczywiście prywatnie, ot taka pomóc służby zdrowia... brak słów...
 
Do góry