Ja musiałam mieć cesarke bo mała tak się ułożyła, zresztą też mam Natalke
ja bardzo dobrze ja zniosłam, dostałam jedynie zapalenia pęcherza od cewnika i to było uciążliwe bo bardzo mnie bolało przy oddawaniu moczu, w życiu nie miałam takie zapalenia. Ogólnie cesarke miałam koło 11, u mnie w szpitalu mogłam wstać dopiero kolejnego dnia i normalnie poszłam sama się umyć tzn. była jakaś stażystka do pomocy, ale jej w sumie nie potrzebowałam. Mieszkam na 4 piętrze więc po powrocie do domu ( po 3 dniach) normalnie chociaż raz dziennie pokonywalam te schody. Moja siostra miała 3 cesarki i też każda zniosła super i bez problemu, ale każdy organizm jest inny.