reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Mogę do Was dołączyć, bardzo lubię Was czytać i jak są dni, że mało piszecie to mi tak dziwnie jest. Ja już mam córeczkę z invitro, w tym roku kończy 4 lata więc pomyślałam o rodzeństwie. Ogólnie chyba do tej pory miałam dużo szczęścia 1 stymulacja, 6 komórek się zaplodnlo, podali mi 2 zarodki 3 dniowe i została że mną moja coreczka. Zostało mi jeszcze 4 śnieżynki, teraz mogę mieć podany tylko 1 bo miałam cesarke.
Pewnie, że możesz dołączyć ❤️. W grupie siła 💪
 
reklama
Ja brałam biosteron, ale mniejsze dawki. Bo ja mam AMH ok ale ponoć na inne rzeczy to wpływa. Do tego przepisany miałam koenzym ja zwiększyłam sobie dawkę sama do 2x100mg. No, ale przy 2x60mg dobrze się czułam. Koenzym to silny antyoksydant, działa na RNA w komórkach jajowych. Do tego brałam l - karnityne ( eksperymentalnie nie polecam - są prowadzone badania i zrobiłam z siebie krolika doświadczalnego :p) 2x 1000mg. To są wysokie dawki suplementów, a l- karnityna fo już w ogóle. No, ale znalazłam badania naukowe na ludziach i myszach, ze rewelacyjnie wpływa komórki jajowe i na embriony. No, ale tam dawki były 3G dziennie od początku cyklu. Przy 2G już jest ciężko, bo skóra śmierdzi rybą;-) serio nawet ubrania ciężko wyprać. No, ale duzo by pisać o tej kuracji...
Jezu kate cała apteka 😂😂 za dużo informacji mózg paruje Haha😂 No właśnie biosteron jest niedostępny tak jak inne polecane DHEA gdzieś na forach. Zostają tylko suplementy gdzieś z Allegro np. Firmy swanson i zastanawiam się czy to to samo 🤷‍♀️ Nie ma nic po aptekach.HELP😅
 
A opowiedz cos o cesarce ;) Jak bolalo ile trwalo i jak sie czulas po ;)
Ja musiałam mieć cesarke bo mała tak się ułożyła, zresztą też mam Natalke🙂 ja bardzo dobrze ja zniosłam, dostałam jedynie zapalenia pęcherza od cewnika i to było uciążliwe bo bardzo mnie bolało przy oddawaniu moczu, w życiu nie miałam takie zapalenia. Ogólnie cesarke miałam koło 11, u mnie w szpitalu mogłam wstać dopiero kolejnego dnia i normalnie poszłam sama się umyć tzn. była jakaś stażystka do pomocy, ale jej w sumie nie potrzebowałam. Mieszkam na 4 piętrze więc po powrocie do domu ( po 3 dniach) normalnie chociaż raz dziennie pokonywalam te schody. Moja siostra miała 3 cesarki i też każda zniosła super i bez problemu, ale każdy organizm jest inny.
 
Dziewczyny te co w ciąży, jak dajecie radę z jedzeniem? W sensie nie stresujecie się tym co jecie? Mam wrażenie że moje koleżanki w ciąży które nie musiały się o nią starać nie mają żadnych lęków z tym związanych. A mnie momentami paraliżuje strach przed tokso(niestety igg mam ujemne) i listeriozą. Tyle się naczytałam że najchętniej bym nic nie jadła...
W pierwszej ciąży się trzęsłam nad wszystkim steak tylko wypieczony itp. Teraz jakoś na luzie, kiedyś sąsiadkę widziałam w trzeciej ciąży i co ona jadła i robiła :-) a dzieci zdrowe. A co do toksoplazmozy to moja mama jak i moja przyjaciółka zaraziły się od kotka... a nie przez surowe jedzenie bo nie jadły. Ja zdrowa, dziecko przyjaciółki tez tylko teraz podaje się antybiotyki czy coś... Nie zachęcam bo pecha można mieć jak zawsze ;-) ja za surowym mięsem nie przepadam, ale serki pleśniowe itp uwielbiam ;-)
 
reklama
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Mogę do Was dołączyć, bardzo lubię Was czytać i jak są dni, że mało piszecie to mi tak dziwnie jest. Ja już mam córeczkę z invitro, w tym roku kończy 4 lata więc pomyślałam o rodzeństwie. Ogólnie chyba do tej pory miałam dużo szczęścia 1 stymulacja, 6 komórek się zaplodnlo, podali mi 2 zarodki 3 dniowe i została że mną moja coreczka. Zostało mi jeszcze 4 śnieżynki, teraz mogę mieć podany tylko 1 bo miałam cesarke.
Tez mam corke w ivf, ktora w marcu skonczy 4 lata [emoji3059][emoji3059]. Tez pierwszs stymulacja,.jedyna e dniowa komorka. A w czerwcu tamtego roku z drugiej stymulacji mam druga corke - ma 8 miesięcy [emoji3059][emoji3059]
Witaj i powodzenia [emoji4]
 
Do góry