reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Kochana daj na luz, proszę... Na którą masz wizytę?? Wierzę ze będzie dobrze. Ze wszystko się ułoży i razem podejdziemy do tra sferu 😘😘😘😘

e dopiero jutro na 16 40

:eek::eek::eek:a glowa to nie wiem od czego mnie boli :( pojadłam żelków i mi się do mózgu przelały czy coś:eek::eek::eek: mój mózg lubi żelki ! albo nie mam mózgu tylko jest tam wiewiórka w kołowrotku i ona lubi żelki 😂 😂
 
A jak to jest - dzień transferu przypada mniej więcej w połowie cyklu? Czyli jak ktoś ma np. 30 dniowe cykle to może się spodziewać 15 dnia transferu? Czy trzeba dodać wiek zarodka, czy w ogóle nie jest to ze sobą powiązane?
Ja mam cykle 33-35 dni a transfer miałam w 22dc bo dopiero wtedy byłam gotowa.
 
A ciekawe w którym dpt będziesz musiała testować. Bo mi kazali dopiero w 14dpt.
Nk ciekawe.. w tej samej klinice robiłam transfer świeżych zarodków i testować miałam w 10dpt, ale już w 8 zaczęłam plamic, A w 9 już okres pełna para, więc do testowania nawet nie dotrwalam.
 
ale jaka jest różnica?

czemu to sie nazywa naturalny? nie ma stymulacji w ogóle czy co?
Nie mam pojęcia, wydaje mi się że na naturalnym nie przyjmuje się estrofem'u, tylko czeka na owulacja, na sztucznym owulacji nie ma i estrofem się przyjmuje... Na sztucznym dłużej przyjmuje się progesteron a na naturalnym chyba krócej 🤷‍♀️ nie wiem tak strzelam 🙈
 
reklama
ale jaka jest różnica?

czemu to sie nazywa naturalny? nie ma stymulacji w ogóle czy co?
My piszemy o samym transferze, czyli wprowadzeniu zarodków do macicy. Może to się odbyć na cyklu naturalnym, czyli lekarz czeka po prostu na Twoją owulacje i endometrium odpowiedniej grubości i wtedy podaje zarodki. Natomiast na cyklu sztucznym to znaczy, że zaraz po okresie dostajesz leki, które powodują wzrost endometrium niezależnie od owulacji. Tak to mniej więcej wygląda.
A jeśli chodzi o stymulacje, to zawsze jest to związane z podawaniem zastrzykow, w celu wyprodukowania jak największej ilości komórek jajowych :) czytałam, że można też próbować bez stymulacji, to znaczy, że lekarz pobiera ta jedna komórkę, która naturalnie dojrzewa w cyklu miesięcznym i tylko ta jedna zapładnia. Nie znam jednak nikogo, kto by korzystał z takiej metody, raczej zawsze jest stymulacja zastrzykami. Mam nadzieję, że trochę wyjaśniłam :)
 
Do góry