reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Kochane trzeba mieć zawsze nadzieje, wyglada na to, że 4 transfer był dla mnie szczęśliwy 😍😀 z 2 zarodków został jeden ale jestem mega szczęśliwa, przed nami kolejne wyzwania
Wróciłam z USG. Pęcherzyk jest, dzidziutek jest, serduszko pulsuje 😍🥰 Słabe chyba to urządzenie USG, bo jakieś niewyraźne to zdjęcie :rofl: Wizyta za 2tyg, oczywiście już na za tydzień też się umówiłam 🙈 Chciała mi już zakładać kartę ciąży, ale ja taka zdziwiona, że jak to już :szok: I za tydzień to zrobią. Bety już nie robiłam, bo dr powiedziała, że nie ma sensu. Z estrofemu i encortonu mam powoli schodzić. Jeszcze w to nie wierzę i nie chce się za bardzo cieszyć, bo 8 lat temu w 8/9tyg poroniłam, więc strach jest cały czas :hmm:

@Pola87 gratulacje! Mój też czwarty transfer 🥰

Co do facetów, to u mnie jest odwrotnie. To ja się odcinałam po porażkach, nie chciałam kontynuować, próbować ponownie. Byłam obrażona na cały świat po nieudanych transferach... A mój mąż przekonywał, żebyśmy próbowali nadal 🙈 Ja to od dawna mówię, że mój mąż powinien być w ciąży, a nie ja. On jest spokojny, opanowany, optymista, a ja wybuchowa pesymistka, ale pesymistka głównie w kwestii in vitro 🙈
Cudowne fotki dziewczyny!! Gratulacje mamuśki, to jest Wasz dzień 🥰 😘 🥰 😘 🥰
 
reklama
Cieszę się z tego widoku, że przynajmniej nie żadna pozamaciczna ciąża :szok: Że wszystko jest na swoim miejscu, ale wiadomo, dalej czekamy na dalszy rozwój. Nie wzięłam zwolnienia, jestem normalnie w pracy. Myślę, że siedzenie w domu nie byłoby dobre dla mnie na dłuższą metę, bo tylko bym myślała i myślała :rofl: Już z mężem rozmawialiśmy, że dopóki dobrze się czuje i praktycznie nie mam żadnych objawów, to będę w pracy. Najwyżej jakiś jeden albo czasami dwa dni w ciągu tygodnia roboczego będę zostawać w domu i się relaksować :-) :)

Tak to się zgadza, bo przyswajalność jest słaba

A jak to jest z tą mutacją MTHFR? Ja tego nie badałam nigdy, a gdyby się okazało, że ją mam (moja siostra ma) to czy zwykły kwas foliowy, który biorę jest wtedy bez sensu? 🤔 To wszystko jest takie skomplikowane 🙈
 
U mnie padaka z zarodkami 😢 zamrożone dwa w 3 dobie klasy 1.1 i 1.2. Nie wiem co to znaczy. Tak czy siak słabizna 😢
Jest tu ktoś komu sie udało z 3dniowego mrozaka? K*!%wa no 😔
Moje 3 dyniowe mrozaki zaraz kończą 2 latka. Z 19 jajek zostały tylko one dwie. Oba podane oba się przyjęły 😘 głowa do góry 😘
 
Cieszę się z tego widoku, że przynajmniej nie żadna pozamaciczna ciąża :szok: Że wszystko jest na swoim miejscu, ale wiadomo, dalej czekamy na dalszy rozwój. Nie wzięłam zwolnienia, jestem normalnie w pracy. Myślę, że siedzenie w domu nie byłoby dobre dla mnie na dłuższą metę, bo tylko bym myślała i myślała :rofl: Już z mężem rozmawialiśmy, że dopóki dobrze się czuje i praktycznie nie mam żadnych objawów, to będę w pracy. Najwyżej jakiś jeden albo czasami dwa dni w ciągu tygodnia roboczego będę zostawać w domu i się relaksować :-) :)



A jak to jest z tą mutacją MTHFR? Ja tego nie badałam nigdy, a gdyby się okazało, że ją mam (moja siostra ma) to czy zwykły kwas foliowy, który biorę jest wtedy bez sensu? 🤔 To wszystko jest takie skomplikowane 🙈
Tak, jest bez sensu, bo się nie przyswaja. Czyli zwykły folik odpada. Ale wystarczy zmienić np. na actifolin 4 mg i będzie ok. Ja to zrobiłam już parę miesięcy temu, koleżanka mi poleciła. Co najśmieszniejsze, to badanie robili mi w mojej klinice na samym początku, a mój lekarz mówił, że folik jest ok, mogę dalej brać... Masakra jakaś... I tak możesz zmienić kwas foliowy. Nawet jeśli nie masz tej mutacji, to Ci nie zaszkodzi.
 
Kochane trzeba mieć zawsze nadzieje, wyglada na to, że 4 transfer był dla mnie szczęśliwy 😍😀 z 2 zarodków został jeden ale jestem mega szczęśliwa, przed nami kolejne wyzwania
też widziałam wczoraj mojego cudaka, jeszcze nie pokażę bo to dopiero 11tc, ale szaleje na każdym usg, wczoraj były podskoki jak na trampolinie i salto aż się lekarz śmiał. Trudno cudaka zbadać bo jest non stop w ruchu, a nie jem nic co by mogło go tak poruszyć typu coś z cukrem czy kofeiną, bo jak lekarz mówił to działa na nieruchliwe dzieci.
 
Ja uważam wręcz przeciwnie. Mój mąż miał świetne wyniki nasienia 60 mln na ml i zostało zamrożone bo wiedziałam ze na punkcję jade sama. Po odmrożeniu było bardzo kiepskie i ostatecznie dwie komórki się nie zapłodnily dwa zarodki w 3 dobie padły i zostały 2 zarodki. Także ja nie polecam mrożenia jeśli nie jest to absolutnie konieczne .
W naszym przypadku tez musieliśmy mrozić bo mąż zaczynał leczenie i baliśmy sie ze nasienie będzie dużo słabsze. Ale i nas rozmrozilo się elegancko i było bardzo dobre, mamy 8 zarodków.
 
reklama
Tak, jest bez sensu, bo się nie przyswaja. Czyli zwykły folik odpada. Ale wystarczy zmienić np. na actifolin 4 mg i będzie ok. Ja to zrobiłam już parę miesięcy temu, koleżanka mi poleciła. Co najśmieszniejsze, to badanie robili mi w mojej klinice na samym początku, a mój lekarz mówił, że folik jest ok, mogę dalej brać... Masakra jakaś... I tak możesz zmienić kwas foliowy. Nawet jeśli nie masz tej mutacji, to Ci nie zaszkodzi.

O widzisz, cenna rada. Czyli jeżeli nie zbadam, a ostatecznie np. nie mam tej mutacji to mogę brać ten lek bez problemu? A to nie jest na receptę? 🤔
 
Do góry