Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Wiem ,malutko się odzywał, bo pierwotny plan zakładał żeby rzucić wszystko w cholerę i zacząć w końcu żyć. Tylko jak tą jedną szarą komórkę przekonać jak ona taka uparta ma inny celWłaśnie o męża mi chodziło, tylko nie wiedziałam czy mogę tak prosto z mostu zapytać. Przez tę głupią koronę innych poważnie chorych olewają, masakra
. Jeju, oby się załapał ma ten koniec października ❤.
Szkoda że się mało odzywasz. Wiesz że my Cię tu wszystkie lubimy i nawet jak nie działasz to pisz co się w chałupie dzieje
. Ja też nic nie działam na razie, czekam cierpliwie
.
Kochana ja w 8ds żeby Cie nie skłamać to estradiol coś kolo50 miałam [emoji85] AMH 11.02, dostawałam bardzo małe dawki leków, na które mój organizm nie reagował. Podwyższyli mi i wyszło bardzo dobrze [emoji8]
Jakoś nie ogarnęłam, że masz termin w moje urodziny@Evela.6 kochana ja termin porodu 6.04.2021❤❤❤ a następna wizyta dopiero 16.11niewiem jak ja tyle wytrzymam
Bardzo dziwne....może jednak coś w laboratorium skopali? Ktoś o czymś zapomniał. Konieczne daj znać co z następnymi komórkami.
Wiem to wszystko i rozumiem, ale nie umiem sobie przetłumaczyć, żeby nie myśleć, nie przeżywać, żyć normalnie, udawać przed innymi... Liczyłam że ten transfer bedzie tym trafionym... Nie wiem co mam teraz zrobić że swoim życiem... I patrzeć na szczęście innych kiedy mi tak źle... Będzie mi się teraz ciężej pozbierać się niż po poprzednich... Nie wiem co mam zrobić że swoim życiem... Nie chce znowu litości i współczucia i tych oczu wpatrzonych w nas z politowaniem... Muszę to przemyśleć wszystko... Jakoś się zebrać
dziękuję za wszystkie słowa wsparcia, przynajmniej jest ktoś kto mnie rozumie. Cieszę się że tu trafiłam 
Kobity !! Apel !!
Trzymajcie za mnie jutro kciuki !!
Szczegóły zdradzę jutro jak pójdzie pomyślnie, ale że ja pechowa to wasz kciukasy są niezbędne !!
Na zwierzyniec i zielarstwa też liczę
Bardzo mi przykro kochanaWiem to wszystko i rozumiem, ale nie umiem sobie przetłumaczyć, żeby nie myśleć, nie przeżywać, żyć normalnie, udawać przed innymi... Liczyłam że ten transfer bedzie tym trafionym... Nie wiem co mam teraz zrobić że swoim życiem... I patrzeć na szczęście innych kiedy mi tak źle... Będzie mi się teraz ciężej pozbierać się niż po poprzednich... Nie wiem co mam zrobić że swoim życiem... Nie chce znowu litości i współczucia i tych oczu wpatrzonych w nas z politowaniem... Muszę to przemyśleć wszystko... Jakoś się zebrać
może następne 6 ruszy... Dziwna sprawa na tyle komórek... 