reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Lekarz dopuszczał transfery z mięśniakami. Dziwne. U mnie jeden taki 1-2 cm ale rosnący wewnątrz macicy i już była rozmowa o operacji. Nie zgodziłam się i w końcu na jeden transfer wyrazili zgodę.

Tak, normalnie dopuszczał, bo one wszystkie były jakoś w ścianie i niby nie kolidowały, ale raczej w zagnieżdżeniu były problemem. Ja te 2 duże chciałam usuwać już 2 i poł roku temu, byłam już na operacji, a nie usunęli, bo stwierdzili, że jakby mieli usunąć wszystkie to zostałoby sitko z macicy, a niby widzieli wtedy ich 6 🤔 W szpitalu na Szaserów po prostu się bali. Dopiero Dr Kowalska z Bociana po tych dwóch nieudanych transferach w tamtym roku, poleciła wizytę u Dr Mrugacza. Pojechaliśmy do Białegostoku i on po sekundzie jak tylko zrobił USG, od razu tekst :"Usuwamy mięśniaki" i na za tydzień już miałam termin operacji u niego prywatnie tam. I teraz jestem ponad pół roku po usunięciu mięśniaków i 2 mce po usunięciu lewych przydatków :(
 
reklama
Widzicie??
Pierwszy z góry wczoraj z rana (7dpt) co po nim miałam depresje. Drugi wczoraj wieczorem, i na dole dziś rano - 8 dpt :)
Serio, od września 2012 roku nie widziałam dwóch kresek na teście u siebie 😱 Ale po przejściach te 8 lat temu i poronieniu w 8/9tyg wolę się jeszcze na nic nie nastawiać.
Solidne kochana te kreski cudownie.


Jestem w szoku :)
 
Jestem już po. Malo się odzywam bo bardzo dużo pracy mam no i byłam też na urlopie. A prenatalne są do dalszej diagnostyki i wyjaśniania także też mam o czym myśleć.
Trzymam kciuki, żeby było dobrze.
Jeśli ryzyko jest pośrednie to polecam test wolnego płodowego dna, da Ci szybko odpowiedź, zaoszczędzi sporo nerwów. Ja mialam wynik po 3 dniach. Wiem jaki to stres.
 
hej. podobnie

my też robimy genetyczne. czekamy na wynik. cena w invicta to 2300 za 1 zarodek. jak badasz 4 zarodki to prawie 6000. A każdy dodatkowy to 1200. finalny koszt oczywiście zatem poznasz dopiero jak będziesz znała liczbę zarodkow. czasami jak jest mało zarodków to proponują 2 punkcje żeby dobić do tych 4. bo raz zeby coś po tym badaniu zostało A dwa że za 4 wychodzijednostkowa taniej niż za 3 np.
A ile Wy macie zarodkow?
 
Ja np nie polecam w ogole Gyncentrum Katowice , może trafiałam na kiepskiego lekarza, ale jak tylko weszłam do gabinetu to cały czas tylko kasa kasa kasa, wszystko mógł zrobić odrazu już zaraz, bez znaczenia jaki dzień cyklu, wszystko odrazu, ale to kosztuje. Zero pytań od kiedy starania, na moje badania spojrzał, na męża w ogóle, zero jakiegoś wywiadu żeby co kolwiek się o nas dowiedzieć i powiedziałam, że nie ma szans żebym tam chodziła, pierwszy i ostatni raz... Ile będzie dziewczyn tyle będzie Opinii tak naprawdę.
Ja też odradzam. Nieprzyjemne doświadczenie, wszystko szybko, niedokładnie.
 
reklama
Do góry