reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Dziewczyny jestem już po.
Zanieg trwał chwilę, przed zabiegiem próbowali jeszcze farmakologicznie ale nie poszło.
Po wybudzeniu całą się trzeslam i płakałam.Bardzo boli mnie brzuch i plecy ( podobno tak ma być bo macica się obkurcza).
Dostałam kroplówkę z paracetamolu i ketonalu. Średnio pomagają [emoji17]
Nie należy to do najprzyjemniejszych rzeczy. Ale na sali są 4 dziewczyny i u każdej mimo krwawienia itp skończyło się na zabiegu. Niestety chyba po prostu inaczej bardzo rzadko macica sama się wyczysci.
Nie życzę żadnej z Was
Najgorsze za Tobą. Ściskam Cię mocno[emoji3590] zbieraj siły do daleszej walki [emoji3589][emoji8]
 
reklama
Hej dziewczyny [emoji3526]
wiedziałam, że gdzieś zapomniałam się pochwalić [emoji14]
17.08 w poniedziałek tydzień temu urodził się Kubuś, poród SN po wywoływaniu oksytocyną, która nic nie dała, leciała 6godzin, a ja niewzruszona, tzn dała 7cm rozwarcia którego w ogóle nie czułam [emoji28] a w szpitalu leżałam 3 dni przed wywołaniem już z 4cm rozwarcia [emoji846]
O 15.00 przebicie wód płodowych i to był moment kluczowy, skurcze na maksa od razu i o 17.50 Kubuś był na świecie. Także poród 2h50min od pierwszych skurczy.
Bardzo pomogły mi położne i lekarki przy porodzie.
Kubuś ważył 3230g, 57cm i 10/10 [emoji3590] ból był niesamowity, chciałam znieczulenie ale nie było anestezjologa, później chciałam cesarkę, ale było za późno więc tym sposobem urodziłam naturalnie i się cieszę, bo po 4 godzinach byłam już sama pod prysznicem i wszystko robiłam już sama.
Karmimy się piersią, nawał pokarmu za nami i rośniemy [emoji3059] Zdj z porodówki, ze wczoraj i moje w 5 dobie po porodzie. Po wyjściu ze szpitala z +11 kg w ciąży zostało +3 :)
Powodzenia wszystkim staraczkom, a ciężarnym szybkiego i bezproblemowego rozwiązania [emoji3526]
Gratulacje [emoji3590] śliczny Kubuś! Niech rośnie chłopak zdrowo i Tobie też dużo zdrówka życzę [emoji8] cieszcie się sobą teraz [emoji2956]
 
Hej dziewczyny ☺️
wiedziałam, że gdzieś zapomniałam się pochwalić 😛
17.08 w poniedziałek tydzień temu urodził się Kubuś, poród SN po wywoływaniu oksytocyną, która nic nie dała, leciała 6godzin, a ja niewzruszona, tzn dała 7cm rozwarcia którego w ogóle nie czułam 😅 a w szpitalu leżałam 3 dni przed wywołaniem już z 4cm rozwarcia 🙂
O 15.00 przebicie wód płodowych i to był moment kluczowy, skurcze na maksa od razu i o 17.50 Kubuś był na świecie. Także poród 2h50min od pierwszych skurczy.
Bardzo pomogły mi położne i lekarki przy porodzie.
Kubuś ważył 3230g, 57cm i 10/10 ❤️ ból był niesamowity, chciałam znieczulenie ale nie było anestezjologa, później chciałam cesarkę, ale było za późno więc tym sposobem urodziłam naturalnie i się cieszę, bo po 4 godzinach byłam już sama pod prysznicem i wszystko robiłam już sama.
Karmimy się piersią, nawał pokarmu za nami i rośniemy 🥰 Zdj z porodówki, ze wczoraj i moje w 5 dobie po porodzie. Po wyjściu ze szpitala z +11 kg w ciąży zostało +3 :)
Powodzenia wszystkim staraczkom, a ciężarnym szybkiego i bezproblemowego rozwiązania ☺️
Kapitalny jest 😍😍😍😍😍 gratulacje za Twój wysiłek i piękny wpis. Wyglądasz super 👍 normalnie miss porodówki. Niesamowita jesteś 🎈🎈😉 chowajcie się zdrowo.
 
Hej dziewczyny ☺️
wiedziałam, że gdzieś zapomniałam się pochwalić 😛
17.08 w poniedziałek tydzień temu urodził się Kubuś, poród SN po wywoływaniu oksytocyną, która nic nie dała, leciała 6godzin, a ja niewzruszona, tzn dała 7cm rozwarcia którego w ogóle nie czułam 😅 a w szpitalu leżałam 3 dni przed wywołaniem już z 4cm rozwarcia 🙂
O 15.00 przebicie wód płodowych i to był moment kluczowy, skurcze na maksa od razu i o 17.50 Kubuś był na świecie. Także poród 2h50min od pierwszych skurczy.
Bardzo pomogły mi położne i lekarki przy porodzie.
Kubuś ważył 3230g, 57cm i 10/10 ❤️ ból był niesamowity, chciałam znieczulenie ale nie było anestezjologa, później chciałam cesarkę, ale było za późno więc tym sposobem urodziłam naturalnie i się cieszę, bo po 4 godzinach byłam już sama pod prysznicem i wszystko robiłam już sama.
Karmimy się piersią, nawał pokarmu za nami i rośniemy 🥰 Zdj z porodówki, ze wczoraj i moje w 5 dobie po porodzie. Po wyjściu ze szpitala z +11 kg w ciąży zostało +3 :)
Powodzenia wszystkim staraczkom, a ciężarnym szybkiego i bezproblemowego rozwiązania ☺️
Gratulacje kochana❤❤❤
 
Hej dziewczyny ☺
wiedziałam, że gdzieś zapomniałam się pochwalić 😛
17.08 w poniedziałek tydzień temu urodził się Kubuś, poród SN po wywoływaniu oksytocyną, która nic nie dała, leciała 6godzin, a ja niewzruszona, tzn dała 7cm rozwarcia którego w ogóle nie czułam 😅 a w szpitalu leżałam 3 dni przed wywołaniem już z 4cm rozwarcia 🙂
O 15.00 przebicie wód płodowych i to był moment kluczowy, skurcze na maksa od razu i o 17.50 Kubuś był na świecie. Także poród 2h50min od pierwszych skurczy.
Bardzo pomogły mi położne i lekarki przy porodzie.
Kubuś ważył 3230g, 57cm i 10/10 ❤ ból był niesamowity, chciałam znieczulenie ale nie było anestezjologa, później chciałam cesarkę, ale było za późno więc tym sposobem urodziłam naturalnie i się cieszę, bo po 4 godzinach byłam już sama pod prysznicem i wszystko robiłam już sama.
Karmimy się piersią, nawał pokarmu za nami i rośniemy 🥰 Zdj z porodówki, ze wczoraj i moje w 5 dobie po porodzie. Po wyjściu ze szpitala z +11 kg w ciąży zostało +3 :)
Powodzenia wszystkim staraczkom, a ciężarnym szybkiego i bezproblemowego rozwiązania ☺
Gratuluję Wam kochana z całych sił❤️ Kubuś przepiękny, mamusia szczęściara . Dużo zdrówka dla Was ❤️❤️❤️
 
Hej dziewczyny [emoji3526]
wiedziałam, że gdzieś zapomniałam się pochwalić [emoji14]
17.08 w poniedziałek tydzień temu urodził się Kubuś, poród SN po wywoływaniu oksytocyną, która nic nie dała, leciała 6godzin, a ja niewzruszona, tzn dała 7cm rozwarcia którego w ogóle nie czułam [emoji28] a w szpitalu leżałam 3 dni przed wywołaniem już z 4cm rozwarcia [emoji846]
O 15.00 przebicie wód płodowych i to był moment kluczowy, skurcze na maksa od razu i o 17.50 Kubuś był na świecie. Także poród 2h50min od pierwszych skurczy.
Bardzo pomogły mi położne i lekarki przy porodzie.
Kubuś ważył 3230g, 57cm i 10/10 [emoji3590] ból był niesamowity, chciałam znieczulenie ale nie było anestezjologa, później chciałam cesarkę, ale było za późno więc tym sposobem urodziłam naturalnie i się cieszę, bo po 4 godzinach byłam już sama pod prysznicem i wszystko robiłam już sama.
Karmimy się piersią, nawał pokarmu za nami i rośniemy [emoji3059] Zdj z porodówki, ze wczoraj i moje w 5 dobie po porodzie. Po wyjściu ze szpitala z +11 kg w ciąży zostało +3 :)
Powodzenia wszystkim staraczkom, a ciężarnym szybkiego i bezproblemowego rozwiązania [emoji3526]
Gratulacje! Duży chłopak i dzielna mama [emoji4]
Dobrze, że sobie o nas przypomniałaś [emoji12][emoji12]
Cieszcie się sobą [emoji4]
 
Najgorsze za Tobą. Ściskam Cię mocno[emoji3590] zbieraj siły do daleszej walki [emoji3589][emoji8]
Dziękuję kochana . Oby tylko mnie przestało boleć i wtedy już będzie ok🙂mąż dostał materiał w sensie wyizolowaną kosmówkę i wypełnione dokumenty do badań genetycznych zarodka. Koszt badań to 850 zl.
Mam nadzieję że dostaniemy za 4 tyg jakaś podpowiedź.
 
reklama
Pewnie, że dam radę, a jak nie będę dawać to się coś wymyśli... Wiem że będzie cholernie ciężko ale tyle lat walczymy, że już teraz wiem, że ze wszystkim sobie poradzimy😉😊😘
Wiesz ja też nastawiłam się że będzie bardzo ciężko ale trafiły mi się bardzo kochane egzemplarze 😂 od początku tylko raz się budziły w nocy ☺️ fakt tylko przez miesiąc karmiłam piersią bo mimo że małe ciągle wisiały na cycku płakały bo na dwóch za mało.. teraz bym dalej próbowała a wtedy mówili mi że dzieci duże to na pewno dla nich za mało pokarmu mam 😔 uwierz mi że przez te ponad 1,5 roku zawsze ugotowałam obiad a i dom ogarnięty dzięki pomocy męża ☺️ dobra Organizacja i wszystko się da 🥰
 
Do góry