reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Witam dziewczyny po dłuższej przerwie 😘
Mam pytanie czy któraś z Was może powiedzieć mi coś na temat mojej histeroskopii. Opis poniżej
 

Załączniki

  • 16FDA6C3-CE63-42F2-9E36-E21F2EEEB9D8.jpeg
    16FDA6C3-CE63-42F2-9E36-E21F2EEEB9D8.jpeg
    1,8 MB · Wyświetleń: 84
  • 8EB5FDC5-4DE1-4DFA-9458-881B66FC6151.jpeg
    8EB5FDC5-4DE1-4DFA-9458-881B66FC6151.jpeg
    2,2 MB · Wyświetleń: 82
reklama
Ale dola załapałam 😭 mam wrażenie że mi nigdy się nic nie uda, że nigdy nie będę mama 😭😭😭 właśnie się dowiedziałam że moja przyjaciółka jest w ciąży, cieszę się bardzo z ich Szczescia ale serce peklo mi na milion kawałków 😭 co chwile ktoś z moje otoczenia zachodzi w ciaze, dzieci się rodzą a ja dalej stoje w tym samym miejscu 😭😭😭 coraz częściej łapie się na tym ze myślę w ten sposób : ten pierwszy transfer jak w końcu kiedyś się odbędzie i tak nie będzie tym szczęśliwym. Przecież to by było nie realne, juz kolejny raz został przełożony... Niby juz we wrześniu mam go mieć... Ale jak znów wyniki wyjdą zle 😭 siedzę u ryczę od momentu jak się dowiedziałam o tej ciąży... Z mężem nawet już się zdążyłam pokłócić 🤬 boje się kolejnego rozczarowania 😭😭😭😭😭 przeszłam już 2 po nieudanych iui.... A wiem że teraz będzie jeszcze gorzej 😭😭😭😭
 
Ale dola załapałam 😭 mam wrażenie że mi nigdy się nic nie uda, że nigdy nie będę mama 😭😭😭 właśnie się dowiedziałam że moja przyjaciółka jest w ciąży, cieszę się bardzo z ich Szczescia ale serce peklo mi na milion kawałków 😭 co chwile ktoś z moje otoczenia zachodzi w ciaze, dzieci się rodzą a ja dalej stoje w tym samym miejscu 😭😭😭 coraz częściej łapie się na tym ze myślę w ten sposób : ten pierwszy transfer jak w końcu kiedyś się odbędzie i tak nie będzie tym szczęśliwym. Przecież to by było nie realne, juz kolejny raz został przełożony... Niby juz we wrześniu mam go mieć... Ale jak znów wyniki wyjdą zle 😭 siedzę u ryczę od momentu jak się dowiedziałam o tej ciąży... Z mężem nawet już się zdążyłam pokłócić 🤬 boje się kolejnego rozczarowania 😭😭😭😭😭 przeszłam już 2 po nieudanych iui.... A wiem że teraz będzie jeszcze gorzej 😭😭😭😭
Przykro mi kochana ale wiem co czujesz bo często czulam zlosc , dlaczego wszystkim wychodzi a nie nam😞bylam zla na caly swiat az zbiegiem czasu zaczelam to po prostu akceptować. Moj placz i moje nerwy o tak nic nie zmienia. Staraj sie myslec o sobie i skupic sie tylko na sobie. Uwierz mi ze zycie cie pozytywnie zaskoczy tylko czasami na nie trzeba poczekać. Ja czekalam 10 lat zeby uslyszec piękne serduszko i bylo warto. Niewiem co bedzie ale ciesze sie tym co mam❤😉
 
reklama
Ale dola załapałam 😭 mam wrażenie że mi nigdy się nic nie uda, że nigdy nie będę mama 😭😭😭 właśnie się dowiedziałam że moja przyjaciółka jest w ciąży, cieszę się bardzo z ich Szczescia ale serce peklo mi na milion kawałków 😭 co chwile ktoś z moje otoczenia zachodzi w ciaze, dzieci się rodzą a ja dalej stoje w tym samym miejscu 😭😭😭 coraz częściej łapie się na tym ze myślę w ten sposób : ten pierwszy transfer jak w końcu kiedyś się odbędzie i tak nie będzie tym szczęśliwym. Przecież to by było nie realne, juz kolejny raz został przełożony... Niby juz we wrześniu mam go mieć... Ale jak znów wyniki wyjdą zle 😭 siedzę u ryczę od momentu jak się dowiedziałam o tej ciąży... Z mężem nawet już się zdążyłam pokłócić 🤬 boje się kolejnego rozczarowania 😭😭😭😭😭 przeszłam już 2 po nieudanych iui.... A wiem że teraz będzie jeszcze gorzej 😭😭😭😭
Kochana wiem co czujesz, ciąże będą trzeba się do nich przyzwyczaić. Ja tez przeszłam inseminacje i to 6. Potem musiałam czekac na procedurę in vitro ponad pół roku. Pierwsza stymulacja przerwana, druga doszła do skutku ale transfer odroczony i to na prawie 3 miesiące... zaczął się nowy rok w końcu udało się podejść do transferu. Nie wierzyłam ze pierwszy raz się uda, wręcz wmawiała sobie ze uroilam sobie pozytywne testy.... ale jednak byłam w ciąży - wciąż jestem i nadal nie dowierzam ze się udało i to za pierwszym razem. Czas to tylko czas, przeleci. Każdy dzień zbliża Cię do tego dnia. Bardzo dużo daje terapia, zwykła rozmowa z psychologiem i pomoże. Sama z takiej korzystałam bo na każda ciąże reagowałam identycznie jak Ty.
 
Do góry